W bieżącym roku gospodarka strefy euro ma skurczyć się o 8,7 proc. - wynika z prognoz gospodarczych przedstawionych we wtorek przez Komisję Europejską.


W 2021 roku PKB strefy euro ma z kolei wzrosnąć o 6,1 proc.
We Włoszech, Francji, Hiszpanii, Grecji i Chorwacji spadek PKB w br. przekroczy 10 proc.
Komisja Europejska prognozuje, że w tym roku inflacja w strefie euro wyniesie 0,3 proc., a w przyszłym 1,1 proc.
Komisja Europejska uważa, że zagrożeniami dla unijnej gospodarki są obecnie m.in.: możliwa nowa fala pandemii, wysokie bezrobocie i niewypłacalność przedsiębiorstw oraz brak porozumienia w sprawie brexitu.
KE wskazuje, że prognozy są obarczone dużą niepewnością i opierają się na szeregu "krytycznych założeń". Co najważniejsze, zakładają, że środki ograniczające rozprzestrzenianie się Covid-19 w UE będą stopniowo znoszone i żadna poważna druga fala infekcji nie spowoduje wprowadzenia nowych ograniczeń. Eksperci wskazują, że mimo to państwa członkowskie zagrożone są bezrobociem i niewypłacalnością firm.
"Na poziomie globalnym wciąż rosnący wskaźnik infekcji, szczególnie na rynku amerykańskim i na rynkach wschodzących, pogorszył światowe perspektywy i oczekuje się, że będzie hamował gospodarkę europejską" - wskazują analitycy.
KE podkreśla, że propozycja nowego budżetu unijnego i funduszu odbudowy - która nie znalazła odzwierciedlenia w prognozach, bo nie została dotąd przyjęta przez państwa członkowskie - może dać znaczący impuls gospodarce UE, szczególnie w 2021 r. (PAP)
luo/ akl/