Inwestorzy z Wall Street nie przejęli się zbytnio zapowiedziami podwyżek stóp procentowych w USA. Mimo wzrostu rentowności obligacji S&P500, Dow Jones i Nasdaq ustanowiły nowe rekordy wszech czasów. Po dwóch latach na szczyt powróciły notowania akcji Apple Inc.


„Zbyt długie zwlekanie z odejściem od akomodacji monetarnej byłoby nieroztropne i potencjalnie mogłoby spowodować, iż FOMC musiałby ostatecznie podnosić stopy procentowe w szybkim tempie, co sprowadziłoby ryzyko wystąpienia zakłóceń na rynkach finansowych i mogłoby wepchnąć gospodarkę w recesję" - powiedziała Janet Yellen podczas składania półrocznego raportu na forum senackiej komisji bankowej.
Co prawda przewodnicząca Rezerwy Federalnej nie udzieliła jednoznacznej odpowiedzi, na pytanie o liczby i terminy podwyżek stóp, ale wymieniła marzec, maj i czerwiec jako możliwe daty kolejnego zacieśnienia polityki monetarnej. To dość klarowny sygnał, iż Fed zamierza zintensyfikować ślamazarne tempo normalizacji kosztów kredytu po 7 latach szaleństwa zerowych stóp procentowych i trzech fal QE.
Rynek terminowy szybko zdyskontował wzrost szans na podwyżki stopy funduszy federalnych. Implikowane prawdopodobieństwo podwyżki (o 25 pb.) w marcu wzrosło z 13% do 22%, w maju z 35% do 44%, a w czerwcu z 65% do 70% - wynika z obliczeń FedWatch Tool. Zatem dopiero czerwiec wydaje się w miarę realnym terminem trzeciej podwyżki stopy funduszy federalnych w ciągu dekady. Fed podniósł stopy w grudniu 2015 i w grudniu 2016 roku, za każdym razem o 25 pb.
Rentowności amerykańskich obligacji skarbowych poszły w górę o 3-6 pb. Dochodowość papierów 10-letnich sięgnęła 2,47%, ale to wciąż mniej niż 2,64% odnotowane w połowie grudnia. Być może dlatego perspektywa wzrostu kosztów kredytu nie zrobiła na graczach z Wall Street większego wrażenia. Dow Jones zyskał 0,45%, S&P500 0,40%, a Nasdaq 0,32%. Rzecz jasna, wszystkie trzy poprawiły w ten sposób historyczne minima. To ostatnio standard na nowojorskich parkietach.
W kontekście śrubowania rekordów wszech czasów warto zwrócić uwagę na zachowanie Apple'a – czyli największej pod względem kapitalizacji spółki w USA (i na świecie). Na koniec wtorkowej sesji akcje Apple Inc. po raz pierwszy w historii kosztowały ponad 135 dolarów (po uwzględnieniu splitu). Spółka z Cupertino potrzebowała niemal dwóch lat, by powrócić na szczyt – poprzedni rekord padł 28 kwietnia 2015 roku (134,54 USD). Potem akcje Apple'a w rok potaniały o jedną trzecią, by przez ostatnie pół roku podrożeć o połowę.
Krzysztof Kolany