REKLAMA

Janecki: Holding państwowych spółek, który w przyszłym roku ma zastąpić MSP mógłby brać przykład z Niemiec

2016-05-30 08:35
publikacja
2016-05-30 08:35

Do połowy 2017 roku powstać ma holding spółek z udziałem Skarbu Państwa. W skład grupy miałyby wejść m.in. PZU, PKO BP, Grupa Azoty, PLL LOT oraz KGHM, a rolą rządu byłoby sprawowanie kontroli właścicielskiej nad ich pracą. W ocenie Jarosława Janeckiego z Société Générale jest to dobry pomysł, choć jego dokładna ocena wymaga większej liczby szczegółów ze strony ministerstwa skarbu. Przy tworzeniu nowego podmiotu rząd mógłby bazować na przykładach z Niemiec.

Janecki: Holding państwowych spółek, który w przyszłym roku ma zastąpić MSP mógłby brać przykład z Niemiec
Janecki: Holding państwowych spółek, który w przyszłym roku ma zastąpić MSP mógłby brać przykład z Niemiec
/ msp.gov.pl

- Mamy do czynienia z decyzją bardzo ogólnikową i dokładnie nie wiemy, na ile utworzenie państwowego holdingu będzie się wiązało ze zmianami strategicznej polityki poszczególnych spółek. Jeżeli te spółki w dalszym ciągu będą generowały lepsze wyniki i nic z nimi nie będzie się działo złego, to wówczas tego typu projekty zawsze możemy oceniać pozytywnie - mówi agencji informacyjnej Newseria Inwestor Jarosław Janecki, główny ekonomista Société Générale

Pod koniec lutego 2016 roku minister skarbu Dawid Jackiewicz poinformował o planach utworzenia państwowego holdingu spółek. Podmiot miałby zastąpić resort skarbu, a rolą państwa byłoby sprawowanie nadzoru właścicielskiego na przedsiębiorstwami wchodzącymi w jego skład. Według pomysłodawcy tego typu rozwiązanie pozwoliłoby na lepszą kontrolę pracy zarządów poszczególnych spółek.

Według zapowiedzi ministra holding miałby zostać utworzony do połowy 2017 roku.

- Powiem szczerze, że tutaj diabeł tkwi w szczegółach i bez większej informacji na temat tego, w jaki sposób będą się zmieniały strategie poszczególnych spółek, trudno jest taki projekt oceniać - stwierdza Janecki.

Wśród spółek, które miałby wejść w skład państwowej grupy, minister Jackiewicz wyliczył PZU, PKO BP, Grupę Azoty, KGHM czy PLL LOT.

- W przypadku tego typu pomysłów zazwyczaj pojawia się podstawowe pytanie, tzn. ile państwa powinno być w gospodarce. W zależności od gospodarek mniej lub bardziej rynkowych mamy właśnie do czynienia z tego typu podziałem - tłumaczy główny ekonomista Société Générale. - Takie branże, jak np. sektor energetyczny czy spółki o charakterze obronnym z natury rzeczy najczęściej są spółkami publicznymi.

W przypadku Polski rządowi zależy na utrzymaniu dotychczasowego udziału państwa w gospodarce. Istotne jest przy tym to, żeby osoby zatrudnione na kierowniczych stanowiskach prezentowały odpowiednie do tego kompetencje.

- Zawsze jest tak, że częściowo trzeba się pogodzić z tym, że są to decyzje polityczne. Natomiast w przyszłości, aby można było mówić o tym, że zarządzanie w spółkach z udziałem Skarbu Państwa nie odbiega zbytnio od spółek rynkowych, rzeczywiście do tego trzeba mieć wysokiej klasy specjalistów - podkreśla.

Zdaniem Jarosława Janeckiego za przykład może posłużyć nam gospodarka Niemiec. Mimo dużego udziału państwa tamtejsza gospodarka jest wysoce efektywna, a spółki z państwowym kapitałem radzą sobie bardzo dobrze.

- W Niemczech trudno jest powiedzieć, aby właśnie polityka czy niekompetencja niszczyły tamtejsze spółki z udziałem skarbu państwa - zaznacza główny ekonomista Société Générale.

Źródło:
Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (2)

dodaj komentarz
~N0wak
Dobrze, że Jackiewicz dba o Polski biznes, bo ja jestem osobiście jestem zmartwiony kiedy czytam wiadomości o nominacjach na prezesowskie stanowiska ludzi, którzy są związani jeszcze z poprzednim ustrojem. Szczególnie martwi mnie los KGHM z którym się czuję związany, ponieważ pracowałem tam dość długo. Doskonale pamiętam Siewierskiego Dobrze, że Jackiewicz dba o Polski biznes, bo ja jestem osobiście jestem zmartwiony kiedy czytam wiadomości o nominacjach na prezesowskie stanowiska ludzi, którzy są związani jeszcze z poprzednim ustrojem. Szczególnie martwi mnie los KGHM z którym się czuję związany, ponieważ pracowałem tam dość długo. Doskonale pamiętam Siewierskiego i Bilińskiego ludzi, którzy żyją głównie z robienia wałków za nasze pieniądze, bo jak inaczej nazwać słynną inwestycje w Kongo KGHM? Do tego ostatnia nominacja Peiserta, który teraz będzie odpowiadał za bardzo ważną przyszłościową inwestycje w Sierra Gorda, zaraz pewnie się okażę, że jest nieopłacalna i dość szybko się na niej te pijawki wzbogacą, DOŚĆ TEGO!
~Ruskisyf
Niemcy nie mają takiego głupiego rządu jak my

Powiązane: Niemcy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki