Polska uważnie śledzi polityczny i dyplomatyczny kryzys na Ukrainie. Ale powoduje to nie tylko bliskość geograficzna. Ostatnie wydarzenia mogą się odbić niekorzystnie również na branży kolejowej. Nasi eksporterzy traktują wschód, w tym Ukrainę, jako jeden z głównych kierunków ekspansji.
Informacje o Ukrainie nie znikają z pierwszych stron gazet od kilku tygodni, nie będziemy zatem przybliżać ich Czytelnikom. Jednak być może warto przez chwilę spojrzeć na sytuację z punktu widzenia branży kolejowej. Nasi eksporterzy podkreślali od dawna, że kierunek wschodni, w tym Ukraina i sama Rosja, jest dla nich bardzo atrakcyjny.
– Uważnie obserwujemy wszelkie zmiany związane z trudną sytuacją za granicą wschodnią. Zakładamy, że strony biorące w niej udział znajdą rozwiązanie na poziomie dyplomatycznym, a towarzyszące jej nastroje nie zostaną przeniesione na płaszczyznę polsko – rosyjskich stosunków gospodarczych – mówi prezes Tines Tomasz Szuba. Jego firma ma silny oddział na Ukrainie, dostarczyła m. in. nawierzchnię do metra w Kijowie.
– Sytuacja na Ukrainie, zwłaszcza na Krymie, ale też w relacjach Europa – Rosja, jest tak dynamiczna, zmieniająca się z dnia na dzień, iż trudno snuć oceny i prognozy na jakiś dający się przewidzieć czas – mówi natomiast prezes Pesy Tomasz Zaboklicki.
Ukraina jest bankrutem
Pesa rozpoczęła niedawno realizację kontraktu na dostawę 120 tramwajów dla Moskwy. Na razie nie ma informacji o jego zagrożeniu, ale może się to zmienić, jeżeli np. unijna dyplomacja porozumie się w sprawie nałożenia sankcji na Rosję. W tym tygodniu administracja prezydenta Putina zagroziła, że w przypadku sankcji może zacząć konfiskować majątek europejskich firm z krajów, które poprą sankcję.
W polskich firmach na razie panuje jednak spokój. – Musimy być świadomi faktu, że blisko 15 % naszego eksportu dotyczy rynku rosyjskiego. Tines nie zamierza podejmować żadnych kroków związanych z obniżeniem tempa ekspansji na rynki wschodnie – zapewnia Tomasz Szuba. – Mamy nadzieję, że dalszej eskalacji napięcia (co nigdy nie służy stosunkom gospodarczym) nie będzie i sytuacja zmierzać będzie ku stabilizacji – podkreśla Zaboklicki.
Rynek Kolejowy