84 procent respondentów jest przeciwnych regulacjom wymuszającym na kobietach zasłanianie włosów i ciała - poinformowała legalna, lecz proreformatorska gazeta "Shargh".


Badanie przeprowadzono na próbie 12 tys. osób już po pierwszym głosowaniu w parlamencie nad ustawą "O ochronie rodziny poprzez promocję hidżabu (zasłony na włosy) oraz kultury czystości". Ustawa ma podwyższyć kary dla kobiet, które pojawiają się w miejscach publicznych, nie mając zakrytych włosów i ciała - od brody po nadgarstki i kostki - przypomina portal Iran International.
Prace nad ustawą trwają. Niektórzy komentatorzy uważają, że nie została jeszcze finalnie przyjęta, bo posłowie nadal szukają sposobów na zlikwidowanie wszelkich ewentualnych luk, inni zaś sądzą, że władze zdając sobie sprawę z rosnącego społecznego oporu, czekają na planowane na marzec wybory. Obawy, że nowa regulacja wykopałaby między rządzącymi a rządzonymi jeszcze większą przepaść, wyrażają nawet konserwatywne media, podkreśla portal.
Niemniej w ostatnich miesiącach władze wykorzystywały inne kanały, aby wymusić na kobietach posłuszeństwo. Zagrożono zamykaniem firm, które ośmielą się obsługiwać klientki z odsłoniętymi włosami. Zapowiedziano, że aktorki, które pokazują się bez hidżabu, nie będą angażowane do nowych ról. Mimo to, twierdzi Iran International, w wielu "miejscach w Iranie noszenie hidżabu jest rzadsze niż odsłanianie włosów".
Zmarła nastolatka pobita przez policję moralności w metrze w Teheranie
Zmarła 16-letnia Armita Geravand, która na początku października została pobita przez funkcjonariuszy irańskiej policji obyczajowej w metrze w Teheranie i w konsekwencji tego zdarzenia znalazła się w stanie śmierci mózgowej - poinformowała w sobotę rano agencja Associated Press za irańskimi państwowymi mediami.
Według oficjalnej wersji, głoszonej przez irańskie środki masowego przekazu, nastolatka miała zasłabnąć po wejściu do pociągu metra w stolicy kraju. Opozycyjny portal Iran International podał jednak, że w pociągu doszło do sprzeczki z policją obyczajową, której funkcjonariusz pchnął dziewczynę tak, że uderzyła głową w słupek i straciła przytomność. Powodem zatargu był brak hidżabu zakrywającego włosy. W myśl surowych reguł wprowadzonych przez irańskich ajatollahów kobiety nie mogą pojawiać się w miejscach publicznych z odsłoniętymi włosami.
Przed kilkoma dniami jedna z organizacji praw człowieka opublikowała zdjęcie z oddziału intensywnej terapii, przedstawiającą nastolatkę znajdującą się w śpiączce i poinformowała, że telefony wszystkich członków jej rodziny zostały skonfiskowane. Zdaniem portalu w międzyczasie siły bezpieczeństwa otoczyły szpital, aby uniemożliwić ludziom gromadzenie się przed budynkiem.
"Władze radzą sobie z sytuacją dokładnie tak samo, jak w przypadku Mahsy Amini (młodej kobiety, która zmarła w ubiegłym roku po zatrzymaniu za niewystarczająco szczelne zakrycie włosów; jej śmierć była początkiem fali krwawo tłumionych protestów - PAP)" - skomentował Iran International.
Zatrzymano dziennikarkę, która chciała opisać wypadek, a oficjalne media opublikowały nagranie z wypowiedzią rodziców Armity. Irańskie władze wielokrotnie publikowały wymuszone wywiady z rodzinami osób zabitych podczas tłumienia protestów.
5 października irańsko-kurdyjska grupa praw człowieka Hengaw poinformowała, że matka Armity została aresztowana.
szm/
os/ mms/