
Źródło: Thinkstock
Do redakcji trafiło zapytanie czytelnika, który prowadzi firmę i jeszcze do niedawna zatrudniał 25 osób. Niestety, w ostatnich dwóch latach firma podupadła finansowo i potrzebne było wsparcie finansowe z banku. Bank zasugerował, że pomoc jest możliwa, jeśli nasz przedsiębiorca zaoszczędzi i zwolni 9 osób.
Na początku grudnia 2011 roku ogłoszono więc pracownikom trudności i możliwość zwolnień z końcem roku. Jedna osoba porzuciła pracę, drugiej skończyła się umowa, a 4 umowy zostały rozwiązane na mocy porozumienia stron. 28 grudnia firma zatrudniała już tylko 19 osób.
Nasz przedsiębiorca udał się następnie do prawnika Państwowej Inspekcji Pracy, gdzie dowiedział się, że w momencie, gdy zatrudnia 19 osób, może wręczyć wypowiedzenia i pracownikom nie będą należały się odprawy. W związku z tym 30 grudnia przedsiębiorca wręczył wypowiedzenia 5 osobom.

Jednak 3 osoby nie czekały do końca okresu wypowiedzenia i wypowiedziały umowy w trakcie, a w 2 przypadkach wypowiedzenia doszły do skutku w terminie. Jedna z tych dwóch ostatnich osób tydzień po otrzymaniu wypowiedzenia poszła na chorobowe i co tydzień przysyłała nowe zwolnienie. Po otrzymaniu świadectwa pracy osoba ta zażądała odprawy, a gdy przedsiębiorca odmówił, pracownik podał go do sądu pracy. W związku z tym przedsiębiorca pyta, czy sąd przyzna rację pracownikowi i czy będzie musiał zapłacić mu odprawę (biorąc pod uwagę przepisy o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników).
Wszystko zależy do liczby zwolnionych pracowników…
Kluczowym będzie więc określenie, czy w tym wypadku powinniśmy zastosować tryb odpowiedni dla zwolnień grupowych, czy indywidualnych, a tu ważna jest liczba zwolnionych pracowników. Przepisy ustawy* stosuje się w razie konieczności rozwiązania przez pracodawcę zatrudniającego co najmniej 20 pracowników stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników, w drodze wypowiedzenia dokonanego przez pracodawcę, a także na mocy porozumienia stron, jeżeli w okresie nieprzekraczającym 30 dni zwolnienie obejmuje (w przypadku pracodawcy zatrudniającego mniej niż 100 pracowników) co najmniej 10 pracowników.
![]() | »Masz pracę? Być może tylko do jutra |
… oraz od liczby zatrudnionych pracowników
To, czy żądania byłego pracownika są zasadne, należy więc rozpatrywać w kontekście trybu zwolnień indywidualnych, a tu z kolei ważna jest liczba pracowników zatrudnionych w firmie w czasie zwolnień. Przepisy dotyczące odpraw stosuje się bowiem w przypadku konieczności rozwiązania stosunków pracy u pracodawcy zatrudniającego co najmniej 20 pracowników.
A więc to, czy pracownik dostanie odprawę, zależy do tego, jaka zostanie ustalona data, w której będzie liczony stan zatrudnienia. Czy będzie to 30 grudnia, kiedy ów pracownik dostał wypowiedzenie (wówczas w firmie zatrudnionych było 19 osób), czy będzie to początek grudnia, gdy pracodawca zapowiedział redukcję etatów (wówczas w firmie pracowało 25 osób).
-
![]() | » Firmy bankrutują, tysiące ludzi na bruku |
I dodaje: – Już na początku grudnia zaistniały bowiem realnie i zostały wyraźnie zakomunikowane załodze przyczyny uzasadniające redukcję zatrudnienia. Intencje i zamierzenia pracodawcy były jasne i bezpośrednio wiązały się z osiągnięciem konkretnego celu, ustalonego w toku negocjacji z bankiem. Wszystkie zaistniałe w okresie następnych 30 dni zwolnienia można zatem traktować jako realizację jednego celu.
Co ma zrobić pracodawca, aby uniknąć wypłaty odprawy?
Nasz pracodawca powinien stać na stanowisku, iż stan zatrudnienia w jego firmie należy każdorazowo uwzględniać na datę konkretnego zwolnienia i rozpatrywać indywidualnie. Dodatkowo powinien wykazać, że umowy, które zostały rozwiązane za porozumieniem stron, były rozwiązane nie tylko z przyczyn stojących po stronie pracodawcy, ale również inicjatywa ta wyszła od samych pracowników.
»Kiedy możemy ubiegać się o odszkodowanie za wypadek w pracy? |
Artur Kunicki przestrzega jednak, że udowodnienie swojej racji przez pracodawcę nie będzie łatwe i będzie wymagało solidnego doprecyzowania wszelkich szczegółów. Zagrożeniem jest również to, że prawo pracy z zasady cechuje się propracowniczym kierunkiem wydawania wyroków.
*Ustawy z dnia 13 marca 2003 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników (Dziennik Ustaw z 2003 r. Nr 90 poz. 844 z późń. zm.)
Barbara Sielicka
Bankier.pl
b.sielicka@bankier.pl