W lipcu inflacja CPI utrzymała się na 25-letnim szczycie odnotowanym w czerwcu. Jest to jednak sygnał pozwalający oczekiwać spadku presji inflacyjnej w kolejnych miesiącach.


W lipcu indeks cen towarów i usług konsumpcyjnych wzrósł o 15,5 proc. w porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku – ogłosił Główny Urząd Statystyczny. Konsensus rynkowy przewidywał utrzymanie wyniku z czerwca, czyli właśnie poziom 15,5 proc.
Przeczytaj także


Nie licząc specyficznych danych za luty (kiedy to weszła w życie obniżka stawek VAT na paliwa, energię i żywność) jest to pierwszy miesiąc od dwóch lat, w którym inflacja CPI nie wzrosła. Warto też odnotować, że w porównaniu do poprzedniego miesiąca ceny dóbr konsumpcyjnych wzrosły tylko o 0,4 proc., czyli zdecydowanie wolniej niż w czerwcu (1,5% mdm), maju (1,7 proc. mdm), kwietniu (2 proc.) czy marcu (3,3 proc.). Pomijając luty jest to najniższa miesięczna dynamika CPI od sierpnia ubiegłego roku.
W czerwcu inflacja CPI sięgnęła 15,5 proc. i była najwyższa od przeszło 25 lat. Część ekonomistów przepowiadała, że ze względu na lipcowy spadek cen paliw czerwiec mógł wyznaczyć cykliczne maksimum rocznej dynamiki wskaźnika CPI. Nie wiadomo jednak, co przyniesie początek roku, na kiedy to zapowiadane są drastyczne podwyżki cen energii elektrycznej i możliwy jest też powrót do wyższych stawek VAT, co znacząco podbiłoby poziom inflacji CPI.
W lipcu GUS odnotował przyspieszenie wzrostu cen żywności i napojów bezalkoholowych, które wzrosły o 15,3 proc. rdr wobec 14,1% w czerwcu, 13,5 proc. w maju i 12,7 proc. w kwietniu. Wyraźnie spadła za to dynamika cen paliw do prywatnych środków transportu (36,8% wobec 46,7% w czerwcu). Względem czerwca paliwa potaniały o 2,6 proc. Nośniki energii były o 36,6 proc. droższe niż przed rokiem (wobec wzrostu o 35,3% rdr w czerwcu).
Przeczytaj także
Opublikowane dziś dane to tzw. szybki szacunek. Finalny odczyt inflacji CPI za lipiec wraz z pełną strukturą inflacyjnego koszyka GUS pokaże za dwa tygodnie, czyli 12 sierpnia.