Akcjonariusze Indykpolu zawarli porozumienie, które daje im pełną kontrolę nad spółką. Wśród ich postulatów znajduje się ściągnięcie spółki z Giełdy Papierów Wartościowych.


Indykpol to jedna z najdłużej notowanych spółek na warszawskiej GPW, pojawił się tam już w październiku 1994 roku. Wśród "dinozaurów" GPW tylko dziewięć spółek może pochwalić się dłuższym stażem. Niebawem jednak sytuacja ta może ulec zmianie, Indykpol bowiem najprawdopodobniej zniknie z giełdy. Wszystko za sprawą utworzonego dziś porozumienia.
Porozumienie zawarte zostało pomiędzy Indykpolem, Rolmeksem, Warmińsko-Mazurski Handlem Międzynarodowym, Feliksem Kulikowskim, Piotrem Kulikowskim, Dorotą Madejską, Jarosławem Madejskim, Mateuszem Madejskim oraz Elżbietą Dorosz. Akcjonariusze ci posiadają łącznie 2 459 126 akcji, stanowiących ok. 78,70% kapitału zakładowego i dających prawo do 6 032 626 głosów na walnym zgromadzeniu spółki, co stanowi ok. 90,07% ogółu głosów.
- Zgodnie z postanowieniami porozumienia każdy z akcjonariuszy będzie wykonywał prawa przysługujące mu jako akcjonariuszowi spółki w sposób mający na celu doprowadzenie do zniesienia dematerializacji akcji i wycofania akcji spółki z obrotu na rynku regulowanym - poinformowano w komunikacie. Celem porozumienia jest zatem nic innego, jak zdjęcie Indykpolu z giełdy.
Kluczowe jest tutaj przekroczenie poziomu 90% głosów na WZA, daje on bowiem porozumieniu swobodę działań. Po pierwsze właśnie takiej większości potrzeba, by przegłosować na WZA zniesienia dematerializacji akcji, po drugie także takiej większości potrzeba do ewentualnego przymusowego wykupienia wszystkich akcji spółki od inwestorów mniejszościowych. Przymusowego, czyli bez pytania mniejszościowych o zdanie. Na przeprowadzenie wykupu są 3 miesiące od momentu przekroczenia progu.
Indykpol jest kolejną spółką, która wpisuje się w trend opuszczania GPW. Jeszcze do 2015 roku liczba spółek na GPW regularnie rosła, później liczba wykluczeń zaczęła jednak przeważać nad liczbą debiutów. Wykluczenia te były głównie pochodną decyzji głównych akcjonariuszy, jak w przypadku Indykpolu. Niskie wyceny zachęcają do ogłaszania wezwań, niskie stopy procentowe powodują, że giełda nie jest niektórym już potrzebna do finansowania działalności, nowe regulacje zniechęcają zaś do pozostawania an rynku. Efekt? Od początku 2015 roku, a więc w niecałe 5 lat, z giełdy wykluczonych/wycofanych zostały łącznie przeszło 80 spółek..
Adam Torchała