W 2023 r. po raz pierwszy w historii Polacy kupujący auta w salonach samochodowych najczęściej decydowali się na hybrydy – wynika z danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego. Również po raz pierwszy w historii liczba zarejestrowanych nowych hybryd przekroczyła 200 tys.
Liczba zarejestrowanych nowych aut benzynowych zatrzymała się w ubiegłym roku na 198,1 tys., co przełożyło się na 41,7 proc. udziałów w rynku. Jeszcze rok wcześniej było to 48,4 proc. a w 2021 r. 52,5 proc.
Odwrotna tendencja panuje na rynku hybryd, które w 2023 r. razem z hybrydami plug-in, czyli umożliwiającymi ładowanie z gniazdka, stanowiły 43,1 proc. wszystkich zarejestrowanych nowych samochodów osobowych w Polsce (+5,9 pp. r/r).
Liczba rejestracji klasycznych aut hybrydowych i tzw. miękkich hybryd (MHEV) zamknęła się w 2023 r. na 191,6 tys. sztuk, co przełożyło się na 40,3 proc. udziałów w rynku (+5,4 pp. r/r).
Rośnie także udział w sprzedaży aut elektrycznych. W 2023 r. Polacy zarejestrowali 17,1 tys. klasycznych „elektryków” – o 51,3 proc. więcej niż rok wcześniej. W tym czasie udział aut elektrycznych w sprzedaży nowych aut w Polsce wzrósł do 3,6 proc. (+0,9 pp. r/r).
Spada za to popularność aut z instalacjami LGP. W 2023 r. Polacy zarejestrowali 12,5 tys. takich osobówek i choć oznaczało to wzrost o 2,5 proc., to jednak udział aut zasilanych LPG obniżył się o 0,3 pp.
Toyota i Dacia papierkami lakmusowymi
Wzrost popularności hybryd i niższą popularność aut zasilanych gazem można powiązać z popularnością dwóch marek – Toyoty i Dacii. W przypadku Toyoty, która specjalizuje się w hybrydach, sprzedaż wzrosła w ujęciu rocznym o 23,5 proc., a udział w rynku o 1,6 pp. do 19,2 proc.
Z kolei Dacia, najmocniej kojarzona w Polsce z nowymi autami wyposażonymi w instalacje LPG, zdecydowanie obniżyła loty. Sprzedaż nowych dacii spadła w 2023 r. o 13,9 proc., a udziały w rynku o 1,2 pp. do 3,8 proc.
W grudniu co drugie nowe auto było hybrydą
Biorąc pod uwagę sam grudzień, hybrydy (łącznie z hybrydami typu plug-in) stanowiły ponad połowę zarejestrowanych nowych aut. W bazie Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców przybyło ich 21,2 tys. (50,4 proc. udziałów w rynku). Był to pierwszy miesiąc w historii, w którym większość zarejestrowanych nowych osobówek stanowiły auta hybrydowe.
Najpopularniejsze hybrydy w 2023 r. w Polsce
Wśród klasycznych (HEV) i miękkich hybryd (MHEV) kolejny rok z rzędu królowały Toyoty. Polscy klienci indywidualni i firmy rejestrujące na REGON wprowadziły do bazy CEPiK 67 170 hybrydowych toyot. Ich sprzedaż stanowiła blisko 36 proc. rynku nowych hybryd.
Najczęściej rejestrowane hybrydy (HEV + MHEV) w 2023 r. w Polsce
Model | Liczba rejestracji | Zmiana r/r [w proc.] |
toyota corolla | 19 569 | +51,1 |
toyota yaris cross | 11 667 | +57,4 |
toyota c-hr | 10 629 | +32,6 |
kia sportage | 8129 | +78,8 |
toyota yaris | 7663 | +30,2 |
toyota rav4 | 7202 | -16,1 |
toyota corolla cross | 6151 | +772,5 |
hyundai tucson | 5985 | +32,8 |
volvo xc60 | 5165 | +7,3 |
skoda octavia | 4737 | +113,7 |
Źródło: Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego
W czołowej dziesiątce modeli znalazło się aż sześć toyot.Polacy najczęściej wybierali: corollę (19 569 szt.), yarisa cross (11 667 szt.) i c-hr (10 629 szt.). W przypadku dwóch pierwszych modeli hybrydy stanowiły odpowiednio 72,9 i 87,1 proc. zarejestrowanych egzemplarzy, z kolei toyota c-hr była oferowana wyłącznie z napędem hybrydowym.
Zupełnie inaczej przedstawia się ranking popularności hybryd ładowanych z gniazdka (PHEV), choć i w tym przypadku najczęściej rejestrowany był model ze stajni Toyoty. Polacy najczęściej decydowali się na lexusa nx (1044 szt.), mazdę cx-60 (994 szt.) i volvo xc60 (966 szt.), czyli najpopularniejszy model segmentu premium.
Nawet o jedną trzecią drożej
Rosnący udział hybryd i aut elektrycznych ma jednak swoje przełożenie na średnią ważoną cenę auta w Polsce. Jak wynika z danych Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar, w 2023 r. było to już 173 tys. zł (+12 proc. r/r). Hybrydy są tymczasem z kolei niejednokrotnie o kilkadziesiąt procent droższe od spalinowych odpowiedników, o czym pisaliśmy w artykule „Bez 100 tys. zł trudno wejść do salonu po hybrydę”. W przypadku tego porównania trzeba jednak wziąć pod uwagę różne osiągi poszczególnych wersji silnikowych.
Dla przykładu, za hybrydową toyotę yaris zapłacimy o 17 proc., a nominalnie o 14 tys. zł więcej niż za oferowanego w tej samej wersji wyposażenia spalinowego yarisa. W przypadku toyoty corolli z nadwoziem sedan różnica wynosi 14,4 proc. (nominalnie 15 tys. zł). Najmniejszą różnicę – niespełna 9 proc., a nominalnie 10,9 tys. zł – można znaleźć w cenniku hybrydowego i spalinowego volkswagena golfa.
Jeszcze głębiej trzeba sięgnąć do portfela chcąc zostać właściciele hybrydy plug-in. Największa różnica – 34 proc., a nominalnie 44,6 tys. zł – występuje w cenniku peugeota 308.