REKLAMA
WEBINAR

Górny: Liczba Ukraińców w Polsce wróciła do poziomu sprzed pandemii; statystyki mogą być zaburzone

2021-12-08 11:58
publikacja
2021-12-08 11:58

Liczba obywateli Ukrainy w Polsce na pewno wróciła do poziomu sprzed pandemii koronawirusa, jednak statystyki mogą być zaburzone - powiedziała PAP Biznes zastępczyni dyrektora Ośrodka Badań nad Migracjami Uniwersytetu Warszawskiego Agata Górny. Jak wskazała, wzrost liczby niektórych dokumentów może być związany m.in. z ruchami na rynku pracy, a nie tylko migracją.

Górny: Liczba Ukraińców w Polsce wróciła do poziomu sprzed pandemii; statystyki mogą być zaburzone
Górny: Liczba Ukraińców w Polsce wróciła do poziomu sprzed pandemii; statystyki mogą być zaburzone
fot. Maciek Markowski / / FORUM

"Jeżeli chodzi o obecną liczbę obywateli Ukrainy, to ona na pewno wróciła do poziomu sprzed pandemii, czyli ponad 1 mln do 1,3 mln osób. Wzrosty liczb wydawanych dokumentów sugerują, że ta liczba może być nawet większa, natomiast bardzo trudno jeszcze ocenić co się dzieje” - powiedziała PAP Biznes zastępczyni dyrektora Ośrodka Badań nad Migracjami Uniwersytetu Warszawskiego Agata Górny.

Według danych GUS na koniec lutego 2020 r., czyli ostatniego miesiąca przed wybuchem pandemii, w Polsce przebywało 1,39 mln obywateli Ukrainy.

"Ten szacunek był prawdopodobnie nieco zawyżony, ponieważ dane dotyczyły rejestrów, więc trudno ocenić ilu Ukraińców rzeczywiście przebywało w danym momencie w Polsce. Myślę, że bliższy rzeczywistości jest szacunek około 1 mln przed pandemią. Później, w trakcie pandemii odnotowaliśmy oczywiście pewne spadki, bo część ludzi, zwłaszcza w lutym i marcu 2020 r., dosyć gwałtownie opuszczała Polskę. Wtedy z Polski wyjechało około 10 proc. populacji Ukraińców w Polsce. Straż Graniczna mówiła o 200 tys., ale później ci ludzie po części powracali. Na pewno w ciągu tych dwóch miesięcy 50 tys. powróciło, czyli mniej więcej 150 tys. wyjechało” – powiedziała Agata Górny.

Górny wyjaśniła, że w kolejnych miesiącach pandemii w 2020 r. liczba obywateli Ukrainy w Polsce utrzymywała się na poziomie niższym o ok. 10 proc.

"Te liczby fluktuowały, Ukraińcy wracali, ale ich liczba utrzymywała się na poziomie niższym od 7 do 10 proc. Natomiast bardzo trudne do oceny jest to, co działo się w 2021 r. Obserwujemy naprawdę duże wzrosty” – powiedziała.

Ekspertka wskazała, że rozwiązania wprowadzone przez polski rząd na początku pandemii mogły spowodować dodatkowe zaburzenia w statystyce migrantów przebywających w kraju.

"Jedna rzecz to rzeczywistość, czyli ludzie, a druga rzecz to dokumenty, na podstawie których dokonuje się szacunków. W trakcie pandemii rząd wprowadził rozwiązanie, które obowiązuje do dzisiaj i pozwala cudzoziemcom tutaj zostać, nawet kiedy skończy im się ważność dokumentów. W związku z tym zdarzają się sytuacje, w których ktoś ma pozwolenie na pracę wydane w lutym 2020 r. i może tu zostać aż nie skończy się pandemia, mimo że dokument był wystawiony na przykład na pół roku. Ta sytuacja ogranicza sposoby liczenia tych ludzi na podstawie wystawionych dokumentów. Natomiast ich liczby rzeczywiście bardzo wzrosły” – powiedziała.

Agata Górny wskazała, że chociaż liczba pozwoleń na pracę wydanych w I poł. roku sugeruje znaczący wzrost liczby pracowników z Ukrainy, to w tym roku mógł się w niej pojawić efekt sezonowości.

"Jeżeli jednak przyjąć, że pozwolenia na pracę w pierwszym półroczu stanowiły połowę z całego roku, to nastąpił wzrost o 14 proc., w tym dla Ukraińców o 8 proc., czyli praktycznie do poziomu z czasu sprzed pandemii. Co ciekawe, ponadprzeciętne wzrosty pojawiły się wśród innych grup cudzoziemców takich jak obywatele Federacji Rosyjskiej, Turcji, a także Indonezji. Migranci z Ukrainy nadal jednak stanowią 70 proc. wydanych zezwoleń oraz 86 proc. wydanych oświadczeń, które uprawniają do pracy przez 6 miesięcy w ciągu roku” - powiedziała.

"Opieramy się na danych za I pół. 2021 r. i tu może się pojawić efekt sezonowości ze względu na pandemię. Chociaż w zeszłych latach ona nie była mocno widoczna, za wyjątkiem sektora rolnego, to moim zdaniem w tym roku może być. Wiele osób odnawiało dokumenty po pierwszym roku pandemii i liczby z pierwszej połowy roku mogą okazać się większe niż połowa z całego roku” - dodała.

Agata Górny wskazała, że w I poł. roku nastąpił również duży wzrost w liczbie wydawanych oświadczeń o powierzeniu wykonywania pracy cudzoziemcowi, które pracodawcy wypełniają przed zatrudnieniem obcokrajowca.

"Dotychczas najwięcej oświadczeń zarejestrowano w 2017 r. - ok. 2 mln. W poprzednim roku pandemicznym było ich oczywiście mniej, bo około 1 mln, ale w 2021 r. mamy już wzrost o ponad połowę dla dokumentów i o około jedną trzecią licząc migrantów (jeden migrant może mieć kilka dokumentów). W pierwszym półroczu 2021 r. wystawiono prawie milion oświadczeń dla ponad 800 tys. osób, a dla Ukraińców to było niecałe 800 tys. oświadczeń dla prawie 640 tys. osób. Te liczby są o wiele większe niż w przypadku zezwoleń, gdzie obserwujemy skalę na poziomie 300 tys. pozwoleń dla Ukraińców rocznie” – powiedziała.

Jednakże, zdaniem Agaty Górny, także tę statystykę należy traktować z ostrożnością.

"Przed pandemią migranci funkcjonowali w tak zwanym wahadle, to znaczy na zmianę wyjeżdżali i wracali, korzystając głownie z oświadczeń. Pandemia zaburzyła ten rytm i dużo z tych osób pozostało w Polsce korzystając z pandemicznych rozwiązań, ale w którymś momencie może się zdarzyć, że stracą pracę. Na przykład, jeżeli pracowali w przedsiębiorstwie deweloperskim i stracili pracę, to oświadczenie przestaje działać. Na oświadczenie do pracy w budownictwie nie można podjąć pracy w handlu. Potrzebnie jest nowe oświadczenie. Wyjątkiem jest sektor rolny, gdzie można podjąć pracę posiadając dokumenty do innych sektorów. Dlatego wzrost liczby oświadczeń może być związany nie tylko z migracją, a z ruchami na rynku pracy” - powiedziała.

"Drugą kwestią może być to, że wiele osób zostało w Polsce w trakcie pandemii, nie widziało się z rodzinami i po prostu w którymś momencie musieli wrócić. Żeby wjechać ponownie do Polski potrzebowali dokumentów uprawniających do pracy lub do pobytu, ponieważ w czasie pandemii nie można wjechać do Polski w ramach ruchu bezwizowego tylko z paszportem biometrycznym, co dotyczyło przed pandemią około 13 proc.” - dodała.

W listopadzie ZUS poinformował, że na koniec października liczba ubezpieczonych w nim cudzoziemców wyniosła 871,7 tys. Z danych ZUS wynika, że 634,9 tys. stanowili obywatele Ukrainy. Na koniec stycznia 2021 r. cudzoziemców ubezpieczonych w ZUS było 718,2 tys. z czego 524,7 tys. miało obywatelstwo ukraińskie.

"Widoczny wzrost liczby ubezpieczonych w ZUS jest zaskakujący, lecz nie jest do końca jasne, jak ZUS wyrejestrowuje osoby, które opuściły Polskę. Z badań wiemy o przypadkach osób cyrkulujących pomiędzy Polską i Ukrainą, dla których wypełniane są ‘zerowe’ ZUS-y. Oznaczałoby to, że funkcjonują w bazie ZUS także kiedy nie ma ich w Polsce. Jeśli brać dane z ZUS dosłownie, to sugerują one wzrost populacji ubezpieczonych Ukraińców w Polsce. Moim zdaniem, populacja ukraińska nie rośnie jednak tak szybko, jak sugerują to dane ZUS” – powiedziała Agata Górny.

Łukasz Olender (PAP Biznes)

luk/ osz/

Źródło:PAP Biznes
Tematy
 Ubezpieczenie NNW dla dzieci. Dla każdego dziecka od 4 miesiąca do 25 roku życia.

Ubezpieczenie NNW dla dzieci. Dla każdego dziecka od 4 miesiąca do 25 roku życia.

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Powiązane: Imigranci w Polsce

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki