REKLAMA

GetBackowcy napisali list do m.in. premiera i prezydenta

2018-08-08 12:05
publikacja
2018-08-08 12:05

Jedno ze stowarzyszeń obligatariuszy GetBack wystosowało list. Nawołują oni w nim rządowe organy, by zaczęły skutecznie działać w sprawie poszkodowanych.

Pismo kierowane jest bezpośrednio do Rzecznika Finansowego, adresatami są jednak również Prezydent RP, Prezes Rady Ministrów, Minister Finansów, Minister Sprawiedliwości oraz Leszek Czarnecki, główny akcjonariusz Idea Banku. Obligatariusze apelują, by Rzecznik Finansowy w trybie pilnym zorganizował spotkanie przy okrągłym stole obligatariuszy i przedstawicieli adresatów. Głównym tematem miałaby być oczywiście kwestia GetBacku. Nadawcą listu jest Stowarzyszenie Poszkodowanych Obligatariuszy GetBack na czele z Artiomem Bujanem, czyli twórcą facebookowej grupy, w której gromadzili się obligatariusze i która organizowała już protesty m.in. pod siedzibą spółek Leszka Czarneckiego.

fot. / / Stowarzyszenie Poszkodowanych Obligatariuszy GetBack SA

- Afera GetBack stanowi duży problem społeczny, dla wielu tysięcy poszkodowanych osób jej skutki są tak samo dotkliwe jak skutki klęski żywiołowej. Afera ta jak powódź przetoczyła się przez życie tysięcy Polaków i zabrała ze sobą niekiedy cały dorobek ich życia. Wielu poszkodowanych straciło wszystkie swoje oszczędności, na które w pocie czoła pracowali dziesiątki lat, aby odłożyć pieniądze na spokojną i godną starość - czytamy w liście.

- Wiele osób dotkniętych przez tę finansową tragedię to osoby starsze, dla nich pieniądze, które utracili, to był dodatek do niskiej emerytury, który dawał im perspektywę dłuższego życia, bo pieniądze te odkładali na kosztowną opiekę medyczną i leki, na które nie mogliby sobie pozwolić z samej emerytury - czytamy w liście. Stowarzyszenie przytacza badanie, według wyników którego blisko 3/4 poszkodowanych to osoby powyżej 60. roku życia. Nie ma jednak informacji o sposobie przeprowadzania badania, ani o próbie, więc ciężko te wyniki uznać za wiarygodne.

Walka z Idea Bankiem

Problem jest jednak rzeczywiście spory. Zdaniem KNF na dzień 31 marca 2018 r. spółka wyemitowała obligacje o łącznej wartości nominalnej 2 587 000,000 zł, których posiadaczami było 9242 podmiotów, w tym 9064 osoby fizyczne. Gdy na jaw wyszła niewypłacalność GetBacku, obligatariusze szybko zaczęli łączyć siły. Grupa zorganizowana wokół wspomnianego stowarzyszenia i grupy facebookowej skupiła się przede wszystkim na aspekcie dystrybucji obligacji i potencjalnego misselingu.

To właśnie z tego powodu adresatem listu jest także Leszek Czarnecki, który nie tylko jest głównym akcjonariuszem Idea Banku, ale także założycielem GetBacku (choć sprzedał on spółkę, nim ta popadła w tarapaty). - W naszej ocenie niezbędne jest spotkanie, o które w niniejszym piśmie prosimy, abyśmy wreszcie porozmawiali wspólnie jak ten problem rozwiązać i w jaki sposób odzyskać teraz pieniądze obywateli, które w podstępny i bezprawny sposób zostały pogrążone w obligacjach spółki GetBack SA - czytamy w liście. Wcześniej w historiach obligatariuszy mogliśmy przeczytać o sprzedawcach Idea i Lion's Banku, którzy przekonywali, że obligacje GetBacku są w pełni bezpieczne, zysk pewny, a oferta jest przygotowana specjalnie dla tej konkretnej osoby.

Obligatariusze zbywani "tonami bezużytecznej makulatury"

Przypomnijmy, że Leszek Czarnecki na Konferencji WallStreet 22 obiecał, że zasadne reklamacje zostaną uznane. Tymczasem Idea Bank trzy miesiące później rozesłał obligatariuszom pisma, w których przekonywał, że obligatariusze GetBacku nie ponieśli jeszcze szkody. Stwierdzenie to jest niestety niezgodne z prawdą, sam bank dodatkowo nie chce udzielić informacji na temat składanych reklamacji. Stąd obligatariusze szukają pomocy w instytucjach publicznych. I te, zdaniem autorów listu, nie wywiązują się jednak należycie ze swoich powinności.

- Już od 3 miesięcy jesteśmy zbywani tonami bezużytecznej makulatury, którą adresują do nas w tej sprawie zarówno instytucje państwowe jak i banki, które pośredniczyły w sprzedaży tych obligacji. Tak, bezużytecznej, ponieważ zarówno przedstawiciele banków jak i UOKIK wysyłają do nas szablonowe pisma, które otrzymujemy w odpowiedzi na wszystkie złożone reklamacje i skargi. Nikt, oprócz Prokuratury Regionalnej w Warszawie oraz Prokuratury Krajowej, nie próbuje wyjaśnić sprawy i pomóc realnie poszkodowanym w odzyskaniu ich środków. Rzecznik Finansowy z kolei ma podobno związane ręce i zanim podejmie jakąkolwiek interwencję, musi poczekać aż tej bezsensownej makulatury wyprodukuje się jeszcze więcej - czytamy w liście.

Obligatariusze żądają działań

- Prokuratura Regionalna w Warszawie według nas ma już wystarczającą ilość zawiadomień z dowodami, aby móc skutecznie zainicjować przygotowywanie aktów oskarżenia przeciwko  osobom/instytucjom finansowym zaangażowanym w oferowanie obligacji spółki GetBack, które były sprzedawane jako „bezpieczne jak lokata”, instytucje te masowo i na wielką skalę oszukiwały obywateli. Dodatkowo prokuratura posiada wszelkie możliwości prawne, aby zastosować w tej sprawie instrumenty zabezpieczenia majątkowego oraz konfiskaty rozszerzonej względem pośredników oferujących obligacje spółki GetBack, tak aby zabezpieczyć środki na nasze roszczenia od tych osób i podmiotów pośredniczących. Urząd Komisji Nadzoru Finansowego obecnie posiada wszelkie dowody, żeby wszcząć postępowanie administracyjno-sankcyjne względem instytucji finansowych aktywnie oferujących obligacje spółki GetBack jako „bezpiecznych jak lokata”, wprowadzając tym w błąd tysiące ludzi w kraju - przekonują autorzy.

- Nie interesują nas polityczne przepychanki i której partii należy przypisać aferę GetBack, jesteśmy ludźmi którzy chcą tylko żyć w normalnym kraju, zarabiać pieniądze i płacić podatki (...) Tylko szybkie, zdecydowane oraz skuteczne działania Rządu Rzeczypospolitej Polskiej w naszej sprawie pozwolą odzyskać pieniądze tysiącom obywateli w kraju - dodają.

Warto dodać, że afera GetBack to nie tylko misseling, ale także ukrywanie przez zarząd rzeczywistego stanu spółki oraz machlojki przy sprawozdaniach finansowych, które szeroko opisywała już KNF. Poszkodowani to nie tylko obligatariusze, ale także akcjonariusze oraz w pewnym sensie również pracownicy. Choć Stowarzyszenie Poszkodowanych Obligatariuszy GetBack w swoim liście napisało  że jego przedstawiciele reprezentują wszystkich poszkodowanych w aferze GetBack, nie jest to prawdą. W liście niestety brak informacji o tym, jak liczna jest grupa obligatariuszy wspierających działania stowarzyszenia.

Adam Torchała

Źródło:
Tematy
Najtańsze rachunki dla firm. Sprawdź, gdzie nie przepłacisz
Najtańsze rachunki dla firm. Sprawdź, gdzie nie przepłacisz

Komentarze (13)

dodaj komentarz
aksio
ktos obiecuje gruszki na wierzbie szczegolnie robia to banki,czychając na naiwnych dali sie nabrac jak w grze w 3 lusterka a teraz oczekują pomocy!!! to były decyzje wpłacajacych nikt ich nie zmuszał,! tak jest i bedzie naiwnych nie brakuje,że da sie zarobic wiecej, stracili jest to nauczka na przyszłośc. Ja tez straciłem 20 lat ktos obiecuje gruszki na wierzbie szczegolnie robia to banki,czychając na naiwnych dali sie nabrac jak w grze w 3 lusterka a teraz oczekują pomocy!!! to były decyzje wpłacajacych nikt ich nie zmuszał,! tak jest i bedzie naiwnych nie brakuje,że da sie zarobic wiecej, stracili jest to nauczka na przyszłośc. Ja tez straciłem 20 lat tem
i nabrałem doświadczenia jak inwestowac z minimalnym ryzykiem
mhm
Mnie najbardziej dziwi, że ponoć wielu obligatariuszy ulokowało w te obligacje bardzo duże kwoty (zresztą próg wejścia w obligacje prywatne był pewnie wysoki) Ciekawe, skąd osoby tak naiwna i ograniczona intelektualnie miały takie kwoty — to jest warte zbadania!
Jeśli uzyskały je w spadku, to utwierdza mnie to w przekonaniu, że
Mnie najbardziej dziwi, że ponoć wielu obligatariuszy ulokowało w te obligacje bardzo duże kwoty (zresztą próg wejścia w obligacje prywatne był pewnie wysoki) Ciekawe, skąd osoby tak naiwna i ograniczona intelektualnie miały takie kwoty — to jest warte zbadania!
Jeśli uzyskały je w spadku, to utwierdza mnie to w przekonaniu, że spadek dużej wartości (np. powyżej pół miliona złotych) powinien być obłożony BARDZO dużym podatkiem. Jest po prostu nieuczciwe, że niektórzy dostają majątek „za nic”, tylko dlatego, że urodzili się w bogatej rodzinie. Do tego dla społeczeństwa także lepiej, by dużymi majątkami dysponowali ludzie, którzy potrafią nimi dysponować w sposób, który przyniesie korzyści im, ale przy okazji także społeczeństwu.
Choć przykład GetBack pokazuje, że tu i tak następuje pewna samoregulacja, osoby, które nie powinny posiadać dużych pieniędzy i tak są ich pozbawiane, ale czy nie lepiej, by to się odbywało w formie podatku zasilającego budżet państwa?
mhm odpowiada (usunięty)
„Jesteś dziadem i dziadem zostaniesz”
— rzecz względna, ale w kilka lat zgromadziłem kilkaset tysięcy złotych — zaczynając od zera, uczciwie pracując, bez żadnych znajomości.

„Pozwól innym swobodnie dysponować majątkiem”
— ależ proszę bardzo, niech tylko potem nie płaczą, że zostali wyruchani!
eagleeye
@boob tak to jest jak sie widzi tylko $ a nie ma sie choć troche oleju w glowie. Co mnie to interesuje ze ktoś nie oglada TV bo było kilka konferencji prasowych na ten temat przed rokiem iź trwaja prace nad tą nowelizacją skracajaca okres przedawnienia. To pokazuje coraz bardziej obraz iz był to najprostszy sposób na zrobienie chciwych @boob tak to jest jak sie widzi tylko $ a nie ma sie choć troche oleju w glowie. Co mnie to interesuje ze ktoś nie oglada TV bo było kilka konferencji prasowych na ten temat przed rokiem iź trwaja prace nad tą nowelizacją skracajaca okres przedawnienia. To pokazuje coraz bardziej obraz iz był to najprostszy sposób na zrobienie chciwych ludzi na wysokie % a później pokazanie im środkowego palca.Pretensje niech maja wszyscy do siebie
boob
Zgadzam się, że ludzie powinni mięć pretensję głównie do siebie (chcieli więcej, nie wyszło).
Raczej nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że "ktoś chciał kogoś oskubać w białych rękawiczkach", brzmi to jak spisek, a moim zdaniem tak nie było, dlatego napisałem mail poniżej :).
janusz26904029
GetBack miał zawieszone notowania od kwietnia. Czyli w tamtym momencie firma była oficjalnie trupem z miliardowym długiem, miesiące przed wejściem skrócenia okresu przedawnienia. Być może mam za mało oleju w głowie żeby pojąć ten ukryty związek przyczynowo-skutkowy.
jkl777
Duda wam obieca pomoc jak Frankowiczom... ale lykniecie to jak PiS_owce...
the_mind_renewed
Kiedy masz, tylko młotek, wszystko inne wygląda jak gwóźdź ...
eagleeye
Powiem tak wszyscy rok wcześniej wiedzieli ze w lipcu br. wejdzie nowelizacja k.p.c. która to skraca terminy przedawnienia wierzytelności i bylo o tym trąbione.Te coś zwane GetBack kupilo portfele wierzytelnosci ktore wraz z nowelizacja k.c. beda nie do odzyskania ale nadal zbierano od ludzi kase aby ich w bialych rękawiczkach oskubać Powiem tak wszyscy rok wcześniej wiedzieli ze w lipcu br. wejdzie nowelizacja k.p.c. która to skraca terminy przedawnienia wierzytelności i bylo o tym trąbione.Te coś zwane GetBack kupilo portfele wierzytelnosci ktore wraz z nowelizacja k.c. beda nie do odzyskania ale nadal zbierano od ludzi kase aby ich w bialych rękawiczkach oskubać z kasy. To tak z grupsza najprościej mówiac prostym językiem
boob
Skoro wszyscy wiedzieli, to kupujący również.
Skoro wszyscy wiedzieli, to dlaczego GB miał tak dobre notowania wśród analityków?
Skoro wszyscy wiedzieli, to dlaczego obligacje GB kupowały profesjonalne fundusze?

Powiązane: Afera GetBack

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki