Fundusz BETA ETF Obligacji 6M przyciąga coraz większą uwagę inwestorów. Widać to w napływach kapitału, obrotach oraz liczbie zawieranych transakcji. Czym właściwie jest ten fundusz i z jakich powodów inwestorzy coraz chętniej po niego sięgają?


Dane rynkowe, które przedstawiła BETA ETF, potwierdzają rosnącą popularność funduszu
BETA ETF przebiło 100 mln zł
Według najnowszych danych, jakie otrzymaliśmy z BETA ETF, w październiku dalej obserwowane jest wyraźne przyspieszenie w funduszu BETA ETF Obligacji 6M. Według stanu na koniec zeszłego tygodnia obroty i liczba transakcji już są w tym miesiącu rekordowe i wynoszą odpowiednio 37,2 mln zł oraz prawie 4,5 tys. transakcji. Netto fundusz pozyskał w październiku ponad 25 mln zł, co pozwoliło przekroczyć psychologiczną barierę 100 mln zł aktywów pod zarządzaniem.
Niska zmienność i stabilne stopy zwrotu
Czym właściwie jest BETA ETF Obligacji 6M? Jest to jedyny w Polsce fundusz ETF (fundusz notowany na giełdzie) oparty na indeksie polskich obligacji skarbowych o zmiennym kuponie
Patrząc na wykres wspomnianego indeksu – o nazwie GPWB-BWZ
Konstrukcja BETA ETF Obligacji 6M sprawia, że jest on najbezpieczniejszym ETF-em na GPW. Jego wyniki naturalnie dostosowują się do poziomu stóp procentowych, chroniąc wartość zainwestowanych środków – jest więc dobrym rozwiązaniem na przeczekanie zawirowań czy do zbudowania bezpiecznej części portfela. I choć obroty zarówno tym ETF-em, jak i ogólnie obligacjami detalicznymi na giełdzie (na rynku Catalyst) mają się nijak do skali inwestycji w obligacje oszczędnościowe dystrybuowane przez banki, to jednak warto te rozwiązania mieć na uwadze. Może być to dobre wyjście dla osób, które pragną ulokować bezpiecznie część aktywów i jednocześnie całe aktywa chcą mieć na koncie maklerskim, zwłaszcza gdy jest to konto IKE lub IKZE, oferujące korzyści podatkowe.
Jakie są zalety i wady inwestowania w obligacje przez ETF
Z danych z BETA ETF wynika, że fundusz zyskuje popularność kosztem indywidualnego inwestowania w obligacje serii WZ na Catalyst. We wrześniu 2025 r. wolumen obrotu BETA ETF Obligacji 6M pierwszy raz niemal zrównał się z całkowitymi obrotami obligacjami WZ. Dlaczego część inwestorów może się decydować na BETA ETF Obligacji 6M zamiast bezpośredniej inwestycji w obligacje na Catalyst? Można wskazać kilka przyczyn:
- koszty transakcyjne – w wielu domach maklerskich handel ETF-ami odbywa się bez prowizji, podczas gdy przy obligacjach zazwyczaj prowizja jest pobierana (np. 0,19%).
- spread – spread, czyli różnica między ofertami kupna i sprzedaży, dla tego ETF-u systematycznie maleje. Spadł z 0,15–0,20% na początku 2024 r. do poniżej 0,05% obecnie. Dla pojedynczych obligacji jest on wyższy (0,2–0,5%).
- dywersyfikacja – jedna inwestycja w ETF daje ekspozycję na portfel wielu obligacji serii WZ.
- reinwestycja – kupony są reinwestowane automatycznie w strukturze ETF-u i jest to zawsze efektywne podatkowo. W przypadku obligacji wymaga to samodzielnego działania, a efektywne podatkowo jest tylko na kontach IKE/IKZE.
- wygoda – ETF automatycznie aktualizuje portfel (przy rolowaniu obligacji) i nie wymaga aktywnego zarządzania.
Z drugiej strony trzeba pamiętać, że w ETF-ie inwestor ponosi koszty związane z zarządzaniem funduszem – których nie ma przy bezpośrednim zakupie obligacji na giełdzie. Początkowo dla BETA ETF tzw. TER, określający poziom tych kosztów, wynosił 0,64% rocznie. Jednak obecnie, wraz ze wzrostem aktywów funduszu do około 80 mln zł (z 31 mln zł na początku roku), oczekiwany koszt spadł do 0,55% rocznie, co potwierdza, że fundusz staje się coraz bardziej konkurencyjny także pod względem kosztów.
TGS, materiały prasowe BETA ETF


























































