W środę tuż po południu kurs EUR/USD poprawił tegoroczne maksimum, z którym bez powodzenia zmagał się od miesiąca. Równocześnie para dolar-frank szwajcarski chwilowo przełamał poziom 1,00, zaś kurs USD/JPY znalazł się na najniższym poziomie od stycznia 2009. Rynek walutowy sygnalizuje w ten sposób ucieczkę do dolara. Takie zjawisko w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy było zazwyczaj powiązane ze wzrostami na rynkach akcji.
Ale jak na razie giełdowi inwestorzy zachowują spokój. Główne europejskie indeksy rosną po około pół procent, zaś kontrakty terminowe na S&P500 oraz Nasdaq100 zwyżkują po ok. 0,4%. Widać, że rozstrzygnięcia zapadną najwcześniej po publikacji danych z amerykańskiej gospodarki.
W pierwszej kolejności inwestorzy poznali dane z rynku kredytowego. Indeks mierzący liczbę wniosków o kredyt hipoteczny spadł o 4,5%, ale subindeks obrazujący zainteresowanie pożyczkami na zakup nieruchomości odbił się od wieloletniego minimum odnotowanego tydzień wcześniej.
Ale ważniejsze raporty pojawią się później. Najpierw rynek zapozna się z październikowym rządowym raportem o dochodach i wydatkach Amerykanów – w obu tych kategoriach prognozowany jest wzrost. Niewielkiego spadku oczekuje się za to w przypadku liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Ekonomiści liczą też na rosnącą liczbę zamówień na środka trwałe oraz stabilizację po stronie sprzedaży nowych domów. W sumie wszystkie te prognozy są dość optymistyczne i dość mało prawdopodobne wydaje się ich wyraźne przekroczenie.
Optymizm ekonomistów nie dotyczy tylko bieżących danych. Wczoraj pojawiły się wyniki ankiety, w której prognozowany na przyszły rok wzrost gospodarczy w USA ma sięgnąć 2,9%. Członkowie FOMC myślą podobnie, oczekując że przyszłoroczna dynamika PKB zamknie się w przedziale 2,5-3,5%.
Oprócz możliwego rozczarowania danymi makro istotnym czynnikiem ryzyka dla posiadaczy akcji jest jutrzejsze Święto Dziękczynienia, które w Ameryce jest dniem wolnym od pracy i giełdowych spekulacji. Część inwestorów będzie zapewne chciało zrealizować zyski i nie będzie ryzykowało trzymania akcji w trakcie przedłużonego weekendu.
K.K.