REKLAMA
TYDZIEŃ Z KRYPTO

Ekonomiczna bomba atomowa tyka przy granicach Polski

Łukasz Piechowiak2014-03-04 10:34główny ekonomista Bankier.pl
publikacja
2014-03-04 10:34

Przeciętny zjadacz chleba konflikt na Ukrainie rozpatruje na jednej, góra dwóch płaszczyznach. Jedna odnosi się do równowagi geopolitycznej, a druga do idei wolności i niepodległości. Łatwo nimi operować, ale niestety są kosztowne. Jeśli nie wiadomo, o co chodzi, to w grę muszą wchodzić pieniądze.

gazprom
PAP/EPA/MAXIM SHIPENKOV

Rosjanie po części grają ukraińską kartą, ponieważ sami mają gigantyczne problemy finansowe. Igrzyska w Soczi kosztowały ponad 50 mld dolarów i tylko ktoś pozbawiony wyobraźni może myśleć, że dla naszego wschodniego sąsiada to drobne wydatki.

Rosyjskie PKB to ponad 2 biliony dolarów - cztery razy więcej niż Polski. W zeszłym roku wzrost gospodarczy Federacji Rosyjskiej był niższy od oczekiwań analityków (1,5%) i wyniósł jedynie 1,3%. To wynik najgorszy od 4 lat - sam Putin obiecywał 5%, ale już po dwóch pierwszych kwartałach 2013 roku było wiadomo, że jego obietnica nie zostanie spełniona.

Na koniec 2014 roku PKB Rosji wzrośnie o ok. 1%. To wynik wręcz dramatyczny. Pogorszeniu uległa większość wskaźników: konsumpcja, produkcja przemysłowa, płace realne i inwestycje. Słowem - Rosja w 2013 roku zbiedniała i nawet piękna oprawa igrzysk w Soczi tego nie zmieni.

Nikt już nie ukrywa, że Rosji grozi recesja - rubel w ciągu roku stracił blisko 10% w stosunku do dolara. Przed epopeją krymską analitycy dawali Rosji 33% szans, że w 2014 roku wystąpi u nich recesja. Prognozowana inflacja to 5%. Ruchy Putina najprawdopodobniej tylko przyśpieszyły to, co nieuniknione.

»Rosja i Ukraina na krawędzi wojny. Czy uda się powstrzymać Putina? [NA ŻYWO]

Gospodarka Rosji opiera się głównie na wydobyciu surowców i energetyce. Kondycja kraju zależna jest od wyników kilku najważniejszych przedsiębiorstw, m.in. Gazpromu i Łukoilu. Przez dwa dziesięciolecia od upadku ZSRR decydentom Federacji Rosyjskiej nie udało się (nawet specjalnie nie próbowali) zdywersyfikować gospodarki na tyle, by była ona odporna na wahania na rynkach surowcowych. Koncentracja wokół sektora wydobywczego i energetycznego w istocie jest większa niż w czasach sowieckich.

Stąd słynne powiedzenie, że Rosja bankrutuje zawsze, gdy cena baryłki ropy spada - szacowano, że przy cenie 75 dolarów odpływ kapitału zagranicznego wynosiłby ok. 10-20 mld dolarów rocznie, a przy cenie 125 dolarów za baryłkę można spodziewać się odwrócenia trendu i napływu nowych środków. Zatem czyżby działania na Ukrainie byłygrą pod wyższe ceny ropy?

Co z Gazpromem?

Teorii tej nie potwierdza poniedziałkowe załamanie na rynkach, dla którego sytuacja polityczna jest tylko katalizatorem. Piłka jest w grze. Rosjanie trzymają armatę, ale Zachód ma pieniądze. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że amerykańskie inwestycje w gaz wydobywany z łupków potencjalnie może przełamać monopol rosyjskiego Gazpromu w Europie. Dla gospodarki naszego wschodniego sąsiada byłby to gwóźdź do trumny. Dodając do tego fiasko tworzenia Unii Euroazjatyckiej, która bez Ukrainy nie ma racji bytu - trudno dziwić się Putinowi, że jest, delikatnie mówiąc, wzburzony.

Konflikt na Ukrainie jest tylko tłem do głębszych problemów. Wyniki rosyjskiego giganta, Gazpromu, już w 2012 roku były gorsze od oczekiwanych. Przychody spółki zmalały o 5%, a zysk netto spadł o blisko 15% do poziomu 38 mld dolarów. W trzecim kwartale 2013 roku zysk netto koncernu zmniejszył się o 11% rdr. W poniedziałek 3 marca kurs akcji Gazpromu zmalał o 13,5% - to sygnał dla Putina, że perła w gospodarczej koronie Federacji Rosyjskiej może rozpłynąć się w kilka chwil.

Za przyczyny pogorszenia wyników podaje się już nie tylko ciepłą zimę, ale także rosnącą konkurencję ze strony amerykańskiego gazu łupkowego. Gigant ma problemy, ale przekonuje, że dostawy gazu są niezagrożone.

Niemniej sieć gazociągów rosyjskiego koncernu oplata Europę - poczynione inwestycje skutecznie mogą paraliżować zachodnich polityków. Niestety marzec to nie najlepszy miesiąc na używanie gazowej karty w konflikcie politycznym.

Ukraińcy - wieczni dłużnicy Kremla

Ukraina jest dłużna Rosji ok. 30 mld dolarów (Kijów jest dłużny Gazpromowi ponad 1,5 mld dolarów za import gazu). Zachodni eksperci oceniają, że na wyciągnięcie Kijowa z kryzysu potrzeba blisko 150 mld dolarów. Znając wschodni klimat do robienia interesów, zapewne potrzebna byłaby kwota ponad dwukrotnie wyższa. Oligarchów i magnatów finansowych nad Dnieprem nigdy za mało. Z drugiej strony - rosyjski i ukraiński obywatel może wiele wytrzymać. Walka ekonomiczna może przynieść odwrotne rezultaty do zamierzonych. Być może Putin wyszedł z założenia, ż igrzyska w Soczi spłaci dwoma czołgami na Krymie. Pytanie, czy nie jest to przypadkiem dywersja do dalszego uzależniania Kaukazu od Rosji. Nikt teraz nie patrzy w tę stronę, a przecież niedawne zamachy w Wołgogradzie zapewne pozostały w pamięci naszych wschodnich sąsiadów.

Tak naprawdę nikomu nie zależy na izolacji Rosji - to zbyt wielki rynek zbytu i zaplecze surowcowe świata. Dlatego decydenci Unii i USA powinni poszukać wspólnych rozwiązań, które umożliwią wszystkim stronom konfliktu wyjście z twarzą, a nawet zarobek. Obawiam się jednak, że to my będziemy musieli za to zapłacić. Wszystko zmienia się z godziny na godzinę. Już dawno zmienność w polityce nie była tak silnie skorelowana z sytuacją na rynkach finansowych. I chyba właśnie to jest największe zagrożenie - ekonomiczna bomba atomowa wciąż tyka blisko nas.

Łukasz Piechowiak
Główny ekonomista Bankier.pl

Źródło:
Tematy
Wyjątkowa Wyprzedaż Forda. Hybrydowe SUVy już od 88 900 zł.
Wyjątkowa Wyprzedaż Forda. Hybrydowe SUVy już od 88 900 zł.

Komentarze (15)

dodaj komentarz
marathonman
Treść artykułu razi króciutką perspektywą, chociaż, przy nachalnej i prymitywnej 24-godzinnej propagandzie medialnej w tv i Internecie, nie zasługuje na potępienie w czambuł.

Co do konfliktu Rosja - Ukraina, proponuję jednak przyjąć perspektywę co najmniej 30-letnią.
Wtedy to rozpoczął się proces rozpadu imperium rosyjskiego,
Treść artykułu razi króciutką perspektywą, chociaż, przy nachalnej i prymitywnej 24-godzinnej propagandzie medialnej w tv i Internecie, nie zasługuje na potępienie w czambuł.

Co do konfliktu Rosja - Ukraina, proponuję jednak przyjąć perspektywę co najmniej 30-letnią.
Wtedy to rozpoczął się proces rozpadu imperium rosyjskiego, ale też zjednoczenie Niemiec. Związek Radziecki (którego sukcesorem jest Rosja) stracił wpływy w Europie Środkowo-Wschodniej. Kolejne lata przynosiły kolejne ciosy dla Rosji (rozpad Jugosławii, wejście do NATO i Unii Europejskiej dawnych sojuszniczych państw. Nieprzyjazna dla Rosji postawa tych państw z Polską na czele. Próby wyrwania lub osłabienia kolejnych państw z grupy państw o dobrych stosunkach z Rosją (Czeczenia, Gruzja, oderwanie Kosowa od Serbii...) A teraz Ukraina. Rosjanie (zarówno politycy, jak też zwykli ludzie) chyba muszą już być mocno wkurzeni.

Ale zdanie z artykułu "Być może Putin wyszedł z założenia, że igrzyska w Soczi spłaci dwoma czołgami na Krymie." odbieram (jako polski wyważony czytelnik) jako głupie a zarazem bezczelne.

Warto by się jeszcze pokusić o zastanowienie, skąd się bierze w naszych mass-mediach tak zajadłe atakowanie Putina? I podjudzanie polskiej opinii publicznej przeciwko niemu i Rosji?Putin od 15 lat wygrywa w cuglach każde wybory w Rosji...

~Stop
Szkoda, że jak większość polskich czytelników, perspektywę długoterminową przyjmujesz wyłącznie patrząc wstecz. Świat się zmienia i ważniejsze jest to, co z tego wyniknie za 5,10, 15, 30 lat, a nie to, czy Putin jest wkurzony, bo mu kiedyś zabrali ZSRR.

Po drugie, skoro Putin, gdy się wkurzy, to wysyła wojska do innego kraju,
Szkoda, że jak większość polskich czytelników, perspektywę długoterminową przyjmujesz wyłącznie patrząc wstecz. Świat się zmienia i ważniejsze jest to, co z tego wyniknie za 5,10, 15, 30 lat, a nie to, czy Putin jest wkurzony, bo mu kiedyś zabrali ZSRR.

Po drugie, skoro Putin, gdy się wkurzy, to wysyła wojska do innego kraju, to jest to wystarczający argument za tym, żeby go "tak zajadle atakować". Lepiej teraz atakować go medialnie, niż za jakiś czas bronić się przed nim z karabinem.

To, co piszesz to naiwna, jednowymiarowa diagnoza podszyta pro-rosyjską propagandą.
~stan
O wiele większe szanse na wydobycie się z fatalnej sytuacji gospodarczej Ukraina miałaby, gdyby zrezygnowała z tego całego rosyjskojezycznego wschodu z ogromna armią emerytow i oligarchami. Nowe państwo z ludnoscią 30-32 mln duzo bardziej jednorodne narodowościowo zwiększyłoby znacznie swoje szanse. A caly ten fatalny wschod niech O wiele większe szanse na wydobycie się z fatalnej sytuacji gospodarczej Ukraina miałaby, gdyby zrezygnowała z tego całego rosyjskojezycznego wschodu z ogromna armią emerytow i oligarchami. Nowe państwo z ludnoscią 30-32 mln duzo bardziej jednorodne narodowościowo zwiększyłoby znacznie swoje szanse. A caly ten fatalny wschod niech sobie pan Wolodia weźmie na swoj garnuszek.
~żart
Nie potrzebna żadna "bomba atomowa".
Wystarczy że Rosja,chiny,itd..., "otworzy" granice państwowe dla swoich Obywateli na "zachód", to "przykryją czapkami" (ilość ludności) całą U.E. z jej "demokracją" PO(sraną).
Tego nie "zrobią" bo muszą mieć mięso "armatnie".
Nie potrzebna żadna "bomba atomowa".
Wystarczy że Rosja,chiny,itd..., "otworzy" granice państwowe dla swoich Obywateli na "zachód", to "przykryją czapkami" (ilość ludności) całą U.E. z jej "demokracją" PO(sraną).
Tego nie "zrobią" bo muszą mieć mięso "armatnie".
"Pogranicze w ogniu",- taka przyszłość E.U. ze wschodu dla "kapitalistów".
~Kogi
Trochę za dużo w tym artykule ignoracji rosyjskiej siły militarnej.
To prawda że ogółem są słabsi od NATO, nawet razem z Chinami, ale za to Rosja jest takim rodzajem terrorysty przy którym wysadzenie WTC to amatorszczyzna w porównaniu z tym co może zrobić.
Rosja może stać się takim globalnym terrorystą który zagarnie coraz
Trochę za dużo w tym artykule ignoracji rosyjskiej siły militarnej.
To prawda że ogółem są słabsi od NATO, nawet razem z Chinami, ale za to Rosja jest takim rodzajem terrorysty przy którym wysadzenie WTC to amatorszczyzna w porównaniu z tym co może zrobić.
Rosja może stać się takim globalnym terrorystą który zagarnie coraz więcej i więcej, ponieważ Zachód zawsze będzie się bał wojny atomowej a Rosja może grać wariata (poza tym ma najskuteczniejszy na świecie system obrony przeciw rakietom międzykontynentalnym na około Moskwy).
I im dłużej Zachód będzie ignorował Rosję ze strachu przed wojną, tym Rosja więcej zagarnie i tym bardziej będzie straszna i tym silniejsza.
~gazda
Rostowska bombę atomowa tyka już dawno w Polsce.Rozpieprzenie OFE i wspaniały dzięki temu PKB2014 by za dwa lata nastąpił wybuch tej bomby i nie trzeba do tego Rosji. Wybuch który spowoduje nagły spadek PKB do wartości realnej i i ogromny wzrost długu.

PO nich choćby potop, nowe władze zostaną tą bombą z opóźnionym zapłonem
Rostowska bombę atomowa tyka już dawno w Polsce.Rozpieprzenie OFE i wspaniały dzięki temu PKB2014 by za dwa lata nastąpił wybuch tej bomby i nie trzeba do tego Rosji. Wybuch który spowoduje nagły spadek PKB do wartości realnej i i ogromny wzrost długu.

PO nich choćby potop, nowe władze zostaną tą bombą z opóźnionym zapłonem potraktowane i poczęstowane nie przez Rosję ale przez "żydo-komunę" z nierozliczonego okrągłego stołu, która się uwłaszcza głównie na biednych emerytach i konających małych firmach..

Potem już tylko zostaną nasze konta i resztki emerytur do wzięcia, a Rosja akurat z tym nie będzie miała wiele wspólnego choć uciechy mieć będzie co nie miara. Skoro jest tak dobrze to dlaczego zadłużenie ciągle nam i rośnie - to podstawowe pytanie i ciągle się bogaci ta sama grupa ludzi u żłobu. Ukazuje tą sytuację ciągle narastające rozwarstwienie społeczne. Nie tędy droga i nie ma co zwalać na Rosję.
~stan
Panie gazda, weź ty sie lepiej za strzyżenie owiec, a nie za analizy ekonomiczne bo ty siroto nie masz o ekonomii zielonego. Nawet nie zauważyleś specjalisto od strzyżenia że z bandyckiego systemu OFE, ktory polega nomen omen na strzyżeniu naiwnych przyszlych emerytow ucieka teraz każdy, bo sama obsluga dlugu zaciągniętego na kasę Panie gazda, weź ty sie lepiej za strzyżenie owiec, a nie za analizy ekonomiczne bo ty siroto nie masz o ekonomii zielonego. Nawet nie zauważyleś specjalisto od strzyżenia że z bandyckiego systemu OFE, ktory polega nomen omen na strzyżeniu naiwnych przyszlych emerytow ucieka teraz każdy, bo sama obsluga dlugu zaciągniętego na kasę dla OFE rujnuje finanse publiczne równo.Powiedz juhasie dlaczego żaden kraj zachodu nie zafundowal sobie tego "super" systemu ?
~robert
...ufffff , ale mnie zmeczył panski artykuł .... bzdury oparte na spekulacji.....;)
~ekonom
Sprawa jest dużo bardziej skomplikowana niż w tym propagandowym kicie napisano. Co znaczy " Zachód ma pieniądze" Dodruk, impulsy elektroniczne,kanonierki w Libii czy Iraku?
Zmuszą Putina do sprzedaży ropy/gazu za dolary lotniskowcami,F16 czy innym złomem?
Dowodem na to jak bardzo się autor myli są rekordowe ceny
Sprawa jest dużo bardziej skomplikowana niż w tym propagandowym kicie napisano. Co znaczy " Zachód ma pieniądze" Dodruk, impulsy elektroniczne,kanonierki w Libii czy Iraku?
Zmuszą Putina do sprzedaży ropy/gazu za dolary lotniskowcami,F16 czy innym złomem?
Dowodem na to jak bardzo się autor myli są rekordowe ceny gazu w USA a to tylko trochę mroźniejsza niż zwykle zima.Niestety technologia łupkowa po prostu sporo kosztuje.
~e tam
W tej rozkmince nie ma ani słowa o Amerykanach, a to oni grają pierwsze skrzypce.

Powiązane: Wojna w Ukrainie

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki