REKLAMA
TYLKO U NAS

E-hulajnogi wcale nie takie bezpieczne. Będzie obowiązkowe OC dla właścicieli? Te kraje już wprowadziły taki wymóg

2022-11-13 06:00
publikacja
2022-11-13 06:00

Przybywa poważnych kolizji z udziałem użytkowników hulajnóg elektrycznych. Taka sytuacja może mieć wpływ na obowiązek ubezpieczenia. Niektóre państwa go wprowadziły.

E-hulajnogi wcale nie takie bezpieczne. Będzie obowiązkowe OC dla właścicieli? Te kraje już wprowadziły taki wymóg
E-hulajnogi wcale nie takie bezpieczne. Będzie obowiązkowe OC dla właścicieli? Te kraje już wprowadziły taki wymóg
fot. Adam Chełstowski / / FORUM

Wrześniowy tragiczny wypadek z Bydgoszczy to nie pierwsza w Polsce kolizja z udziałem użytkownika hulajnogi elektrycznej, która zakończyła się śmiercią lub poważnymi obrażeniami pieszego. Kilka dni po tym internet obiegł film z podobnego zdarzenia, które miało miejsce w Zielonej Górze. Na szczęście tym razem kolizja zakończyła się tylko złamaniami kości. Można przypuszczać, że z miesiąca na miesiąc poważnych wypadków z udziałem użytkowników hulajnóg elektrycznych i pieszych będzie niestety przybywało. Poszkodowanymi mogą być również właściciele samochodów, choć tutaj szkody zwykle ograniczą się do majątkowych.

Eksperci porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl postanowili wyjaśnić, jaką odpowiedzialność za szkody ponosi użytkownik elektrycznej hulajnogi. Zakres tej odpowiedzialności jest szerszy, niż sądzi wiele osób. Nie można zatem wykluczać, że za pewien czas również w Polsce pojawią się postulaty wprowadzenia obowiązkowego OC dla użytkowników e-hulajnóg. Niektóre kraje Starego Kontynentu już wprowadziły taki wymóg.

Odpowiedzialność będzie taka sama jak w przypadku samochodu

Wspomniane wypadki z Bydgoszczy i Zielonej Góry potwierdziły, że nie należy bagatelizować zdolności hulajnogi elektrycznej do wyrządzenia poważnych szkód osobowych (np. u pieszych). Nie można również lekceważyć odpowiedzialności cywilnej, która wiąże się z takimi szkodami. Użytkownik hulajnogi elektrycznej będzie bowiem odpowiadał na takich samych zasadach jak chociażby kierowca samochodu osobowego.

Analiza przepisów i orzecznictwa sugeruje, że hulajnogę elektryczną (w przeciwieństwie do tej pozbawionej silnika) można uznać za mechaniczny środek komunikacji poruszany za pomocą sił przyrody. „Kwalifikacja e-hulajnogi jako mechanicznego środka komunikacji jest uzasadniona również niebezpieczeństwem, które taki pojazd może powodować (zobacz na przykład: L. Jantowski [w:] Kodeks cywilny. Komentarz, red. M. Balwicka-Szczyrba, A. Sylwestrzak, Warszawa 2022, art. 436)” - komentuje Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.   

Artykuł 436 kodeksu cywilnego informuje, że kierujący mechanicznym środkiem komunikacji poruszanym za pomocą sił przyrody ponosi odpowiedzialność na podstawie bardziej rygorystycznej zasady ryzyka. Odpowiedzialność według ogólnej zasady winy jest możliwa wtedy, gdy zderzą się dwa mechaniczne środki komunikacji. Zastosowanie zasady ryzyka (np. w razie kolizji użytkownika e-hulajnogi z pieszym) oznacza, że od odpowiedzialności można będzie się uchylić tylko na podstawie tzw. przesłanek egzoneracyjnych. Użytkownik hulajnogi elektrycznej odpowiadający na zasadzie ryzyka będzie musiał wykazać, że szkoda była efektem działania siły wyższej, wyłącznej winy poszkodowanego albo winy osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności. W toku postępowania przed sądem cywilnym może się okazać, że wina była obopólna. „Wtedy zaistnieje podstawa do pomniejszenia świadczenia na rzecz poszkodowanego w związku z przyczynieniem się do szkody” - wyjaśnia Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.

Kilkadziesiąt tysięcy złotych odszkodowania to wcale nie abstrakcja

Użytkownicy hulajnóg elektrycznych powinni zdawać sobie sprawę, że odszkodowanie będzie wysokie, jeśli doszło do zawinionego przez nich uszkodzenia ciała pieszego albo jego zgonu. Brak dobrowolnej polisy OC z odpowiednim zakresem ochrony oznacza, że te szkody trzeba będzie zlikwidować z własnej kieszeni.

Wzmianka o odpowiednim zakresie ochrony jest ważna, ponieważ typowe ubezpieczenie OC w życiu prywatnym kupowane często z polisą mieszkaniową może nie obejmować korzystania z e-hulajnóg i tzw. urządzeń transportu osobistego (UTO). Lepszym rozwiązaniem wydaje się zatem polisa OC przeznaczona wyłącznie dla posiadaczy i użytkowników e-hulajnóg. Takie dobrowolne ubezpieczenia już teraz są dostępne na polskim rynku. „Muszą one posiadać odpowiednio wysoką sumę, bo w przypadku poważnego potrącenia wartość należnych świadczeń wynosząca kilkadziesiąt tysięcy złotych wcale nie jest abstrakcyjna. Może się okazać, że sąd orzeknie np. rentę dla poszkodowanego” - mówi Andrzej Prajsnar.

Obowiązek OC dla posiadaczy e-hulajnóg jest prawdopodobny 

W związku z powyższym osoby wykorzystujące e-hulajnogi nie powinny traktować propozycji wprowadzenia obowiązkowego OC tylko jako zamachu na swój portfel. Podobnie jak w przypadku OC dla właścicieli aut i motocykli chodzi o zapewnienie ofierze wypadku lub jej spadkobiercom bezproblemowej wypłaty należnego świadczenia. Polisa OC zabezpiecza też samego sprawcę przed koniecznością zapłacenia sumy, która zrujnowałaby budżet domowy i skutkowała np. interwencją komornika.

Właśnie takie argumenty przekonują ustawodawców w krajach wprowadzających obowiązek posiadania OC przez użytkowników małych pojazdów elektrycznych. W Wielkiej Brytanii już teraz firmy wypożyczające hulajnogi elektryczne muszą zapewniać OC. Podobna zasada obowiązuje na terenie Norwegii. Od początku 2023 r. posiadacze prywatnych e-hulajnóg w tym kraju będą musieli wykupować OC.

„O wprowadzeniu obowiązkowego OC dla użytkowników takich pojazdów coraz głośniej mówi się np. w Hiszpanii. Podobna dyskusja w Polsce może być tylko kwestią czasu” - podsumowuje Paweł Kuczyński.

Źródło:
Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (11)

dodaj komentarz
innowierca
Zamieszczam ten komentarz jeszcze raz, bo mi usunieto?? Co niby jest niezgodne z regulaminem w tym komentarzu?? - prawda moze?


bezpiecznie czy nie, bylo oczywiste, ze skonczy sie na obowiazkowym OC. Bardziej dziwi mnie, ze kiedy 5 lat temu pisalem na forum, ze rzadzacy nie zostawia hulajnog w spokoju, dopoki nie obloza
Zamieszczam ten komentarz jeszcze raz, bo mi usunieto?? Co niby jest niezgodne z regulaminem w tym komentarzu?? - prawda moze?


bezpiecznie czy nie, bylo oczywiste, ze skonczy sie na obowiazkowym OC. Bardziej dziwi mnie, ze kiedy 5 lat temu pisalem na forum, ze rzadzacy nie zostawia hulajnog w spokoju, dopoki nie obloza obowiazkowymi oplatami, to ludzie nie wierzyli :) Dalej, to wiecej jak 5 lat temu pisalem, ze jak bedzie juz wiecej samochodow elektrycznych, to beda takie same albo drozsze w utrzymaniu niz benzynowe. Ludzie naprawde mysleli, ze jak kupia elektryka, to beda zwolnieni z oplat parkingowych, lub za wjazd do centrow duzych miast :) Na poczatku, przez chwile moze :)
jenak
Zasuwają z nieprawdopodobną prędkością. Wzdłuż rzędu zaparkowanych samochodów z prędkością 30-40 kmh. Wystarczy, że ktoś się wynurzy. W jednej sekundzie. I ten kask nie pomoże. Tragedia o krok.

Albo paniusia przedwczoraj. Zmrok, lampa uliczna 50 metrów stąd. Paniusia szybkim skosem na hulajnodze. Z przodu żadnego oświetlenia.
Zasuwają z nieprawdopodobną prędkością. Wzdłuż rzędu zaparkowanych samochodów z prędkością 30-40 kmh. Wystarczy, że ktoś się wynurzy. W jednej sekundzie. I ten kask nie pomoże. Tragedia o krok.

Albo paniusia przedwczoraj. Zmrok, lampa uliczna 50 metrów stąd. Paniusia szybkim skosem na hulajnodze. Z przodu żadnego oświetlenia. Z tyłu czerwona mała lampeczka 10 cm od bruku.
hfjdj
No ale co to ma do rzeczy? OC w takiej sytuacji nie pomoże.
jenak
Jakby OC miałoby zatrzymać degrengoladę.
jenak
A wybrańcy będą się mogli bezkarnie do czegoś przykleić. I wstrzymać wszystko.
jenak
Fajne to zdjęcie ilustracyjne. A będzie tego więcej, wręcz kolejki hulajnog na skrzyżowaniach. Rozumiem, że leming z ekwipunkiem do pracy (narzędzia pracy) w przepastnej torbie niczym z e-restauracji.

Przepastny intelekt leminga motorem zmian.

A Greta powiedziała.
jenak
A na osłodę pod koniec dnia. Zdjęcie ilustracyjne. Glapa (lub ktoś inny w przyszłości) w jakieś pozie. I już nerwy ukojone. Po całym dniu hulajnogowania z tobołem na plecach.
kkk1111
wymyślili a poruszających sie po drogach prawo jazdy na rower ,a nie święte krowy nie znajcie przepisów ,znaków a poruszajcie sie po ulicach

Powiązane: Hulajnogi

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki