Wprowadzony w sierpniu do obrotu na warszawskiej giełdzie fundusz BETA ETF Dywidenda Plus cieszy się ogromnym zainteresowaniem inwestorów – zapewnia w rozmowie z Bankier.pl Kazimierz Szpak, prezes BETA TFI. We wtorek na GPW zadebiutował fundusz oparty na bitcoinie, a w kolejce są już dwa kolejne produkty przeznaczone dla aktywnych inwestorów.


W funduszach BETA ETF inwestorzy ulokowali już ponad 1 miliard złotych. We wtorek na GPW zadebiutował kolejny fundusz od tego dostawcy – BETA ETF Bitcoin, który jest oparty na notowaniach najpopularniejszej kryptowaluty. Jest on skierowany przede wszystkim do inwestorów już aktywnych na warszawskiej giełdzie, którzy chcieliby zdywersyfikować swoje portfele o cyfrową walutę.
Łącznie w ofercie BETA ETF jest już teraz 13 produktów. Są to m.in. ETF-y oparte na indeksach akcji polskich i amerykańskich, na indeksach obligacji, od niedawna fundusz wypłacający dywidendę, a od teraz także wspomniany fundusz oparty na bitcoinie. Pytamy Kazimierza Szpaka, prezesa BETA TFI i zarządzającego w AgioFunds TFI, nie tylko o uruchomione ostatnio fundusze, ale też o dalsze plany związane z rodziną funduszy BETA ETF.


Tomasz Goss-Strzelecki: Jakie są wasze oczekiwania wobec BETA ETF Bitcoin? Liczycie, że duża popularność kryptowalut wśród Polaków przełoży się na aktywa funduszu?
Kazimierz Szpak, prezes zarządu BETA TFI i zarządzający aktywami funduszy w AgioFunds TFI: Nowy BETA ETF Bitcoin ma uzupełniać naszą ofertę produktową dla posiadaczy rachunku maklerskiego. Będziemy pierwszym polskim podmiotem, obok PZU (PZU uruchomił w ostatnich tygodniach fundusz inPZU Bitcoin na swojej platformie inPZU – red.), który tak naprawdę będzie mierzył zainteresowanie bitcoinem.
Produkt jest oparty na kontraktach futures, podobnie jak instrumenty wprowadzone kilka lat temu w USA. Od 2024 r. są tam jednak dostępne ETF-y spot, realnie inwestujące w kryptowalutę, a nie w instrumenty pochodne. Kiedy taki produkt może pojawić się w Polsce?
Adresatem tego pytania mogą być tylko Komisja Nadzoru Finansowego i Ministerstwo Finansów. Obecnie w naszej strukturze prawnej nie można byłoby stworzyć takiego produktu.
Jak ocenia pan start poprzedniego waszego funduszu Beta ETF Dywidenda Plus, uruchomionego w połowie sierpnia?
Wprowadzony niecały miesiąc temu BETA ETF Dywidenda Plus, który charakteryzuje się tym, że będzie wypłacał inwestorom co kwartał dywidendę, jest dla nas niebywałym sukcesem. Fundusz, licząc od 18 sierpnia, czyli pierwszego dnia notowań na GPW, zgromadził już 38 mln zł, a więc cieszy się ogromnym zainteresowaniem inwestorów. Dla porównania najlepszym poziomem całorocznej sprzedaży wśród funduszy z oferty BETA ETF dotychczas jest 50 mln zł w przypadku jednego z ETF-ów.
Na pewno pracujecie już nad kolejnymi produktami...
Tak, obecnie trwają prace nad wprowadzeniem do oferty dwóch produktów – są to fundusz lewarowany oparty na indeksie mWIG40TR oraz fundusz short, czyli pozwalający zarabiać na spadkach notowań, również na ten sam indeks.
Jakich ETF-ów brakuje jeszcze w waszym portfolio?
Analizujemy rynek zarówno od strony inwestorów, jak i globalnych dostawców. Z pewnością polskie aktywa są dla nas kluczowe, a forma redystrybucji dochodów z funduszu jest ciekawą formą rozwoju. Oczywiście nie zapominamy o rozwiązaniach tradingowych, które są świetnym uzupełnieniem oferty między klasycznymi ETF-ami a produktami bardzo ryzykownymi czy kontraktami futures.
Jak widzicie rozwój rynku ETF-ów w Polsce w kolejnych latach?
Zmienia się podejście do inwestowania wśród polskich inwestorów. ETF-y zyskują popularność, a sukces BETA ETF prawdopodobnie sprawi, że pojawi się na rynku nowy podmiot oferujący podobne produkty.