REKLAMA

Dwucyfrowy spadek, mniej upadłości konsumentów niż przed rokiem

Michał Kisiel2025-02-28 06:00analityk Bankier.pl
publikacja
2025-02-28 06:00

Miniony rok był rekordowy pod względem liczby ogłoszonych upadłości konsumenckich. Rok 2025 zaczyna się jednak od oznak co najmniej stabilizacji. Bankructw w styczniu odnotowano o 14 proc. mniej niż rok wcześniej.

Dwucyfrowy spadek, mniej upadłości konsumentów niż przed rokiem
Dwucyfrowy spadek, mniej upadłości konsumentów niż przed rokiem
fot. Krakenimages.com / / Shutterstock

Rekord „o włos” – tak można podsumować wyniki 2024 r. pod względem liczby ogłoszeń o upadłości konsumenckiej. W minionym roku z tej opcji skorzystało 21,1 tys. osób fizycznych, o zaledwie 187 więcej niż w 2023 r.

Jak wskazywaliśmy w podsumowaniu roku na łamach Bankier.pl, w latach 2023-2024 dostrzec można było względnie nowy trend. Po okresie szybkiego wzrostu zainteresowania bankructwami, nastąpiła stabilizacja. Kwartalnie z opcji stworzonych przez prawo upadłościowe korzysta ok. 5-5,5 tys. dłużników. 

Najnowsze dane podane przez Centralny Ośrodek Informacji Gospodarczej nie przekreślają tezy o ustabilizowaniu się zainteresowania procedurą upadłościową. W styczniu 2025 r. odnotowano w Krajowych Rejestrze Zadłużonych 1520 upadłości konsumenckich. Oznacza to spadek w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku o 14,3 proc., a w porównaniu ze styczniem 2023 r. – o 6,1 proc.

Liczba ogłoszeń o upadłości konsumenckiej miesięcznie (Centralny Ośrodek Informacji Gospodarczej )

Liczba upadłości oscyluje od końca 2022 r. pomiędzy 1500 a 2000 przypadków miesięcznie. W danych nie widać wyraźnych oznak sezonowości poza miesiącami letnimi, kiedy sądy ograniczają zapewne „przepustowość” ze względu na urlopy. Ostatni styczniowy odczyt zbliżony jest do wyników z sierpnia i września 2024 r.

Prawo już nie jest przeszkodą

Od ostatniej dużej zmiany regulacji prawnych dotyczących upadłości konsumenckiej, która miała miejsce w marcu 2020 r., bankructwo jest dostępne dla większości dłużników rozważających taką opcję. Kwestia winy, np. doprowadzenia do niewypłacalności poprzez znaczące zaniedbania, nie jest już przeszkodą w staraniu się o upadłość. Decyduje ona wyłącznie o warunkach procedury na dalszych etapach, w tym okresie obowiązywania planu spłaty.

Najważniejszymi przeszkodami w skutecznym wykorzystaniu możliwości stwarzanych przez prawo upadłościowe może być m.in. próba pozbycia się majątku przed ogłoszeniem upadłości i zbyt długie zwlekanie z ogłoszeniem bankructwa. Jak wskazuje adw. Michał Hajduk, potencjalni bankruci nierzadko nie zdają sobie także sprawy, że upadłość nie jest równoznaczna z natychmiastowym oddłużeniem oraz że gdy upadłość ogłasza jeden z małżonków, drugi nie staje się automatycznie bankrutem.

Ustabilizowanie się liczby bankructw w ostatnich kwartałach może oznaczać, że zainteresowanie upadłością konsumencką ma pewien „organiczny” poziom, zbliżony do obserwowanych obecnie. Jeśli koniunktura gospodarcza nie ulegnie pogorszeniu, można spodziewać się stabilizacji liczby ogłoszeń także w kolejnych okresach.

Źródło:
Michał Kisiel
Michał Kisiel
analityk Bankier.pl

Specjalizuje się w zagadnieniach związanych z psychologią finansów, analizuje, jak płacą i zadłużają się Polacy. Doktor nauk ekonomicznych, zwolennik idei społeczeństwa bez gotówki. Pomysłodawca finansowego eksperymentu "2 tygodnie bez portfela", w ramach którego banknoty i karty płatnicze zamienił na smartfona. Telefon: 501 820 788

Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (5)

dodaj komentarz
szprotkafinansjery
Za Tuska wszystkie wskaźniki spadają, ten rząd to kpina! Zrujnują Polskę!
mknowak
Do 15 stycznia w tym kraju nikt nic nie robił to jakoś mnie to nie dziwi że upadłości było mniej. Za 10 lat styczeń będzie w ogóle miesiącem wolnym od pracy.
sally22286
To prawo jest dla oszustów, co rozmawiam z syndykiem, albo doradcą restrukturyzacyjnym mówią mi, że tylko ok. 10% klientów "zasługuje" na upadłość, albo restrukturyzację, a reszta to po prostu cwaniacy, którzy nie regulują swoich zobowiązań. Problem będzie się pogłębiać, a dłużnik stanie się bezkarny- bo po co oddawać?
tomitomi
reszta wyjeżdża , nie chce bankrutować w kraju ,
;-((

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki