Po 14 latach sieć amerykańskich kawiarni Dunkin' Donuts wraca do Polski. Franczyzobiorcą jest firma Varsovia Food Company.


Pierwsza próba wprowadzenia marki do naszego kraju okazała się nietrafiona i po 6 latach działalności firma zniknęła z Polski na kilkanaście lat. O plany rozwoju marki Dunkin' Donuts w Polsce pytamy prezesa Varsovia Food Company Michaela Motza.
- Mamy wielką nadzieję, że się uda. Koncept się trochę zmienił. Teraz realia w Polsce są zupełnie inne. Co wtedy nie wyszło? Po pierwsze społeczeństwo nie miało wystarczająco dużego dochodu netto. W końcu lat 90. kawiarnie w ogóle nie istniały, Burger King także sobie nie poradził. W tej chwili w Polsce jest jeszcze dużo miejsca na nowe marki, szczególnie w tej branży. Mamy w naszej ofercie 26 rodzajów pączków. W każdym miesiącu będziemy wprowadzać jakieś nowe smaki, mamy w planach pączka z nadzieniem różanym - zapowiada Motz.
- Urodziłem się i wychowałem w Stanach Zjednoczonych, znam tę markę od dziecka. Moi rodzice zachęcili mnie do tego, aby sprawdzić, czy Dunkin' Donuts jest gotowy wrócić do Polski. W tego typu współpracy bardzo ważny jest poziom relacji między firmami, bo zostaliśmy partnerem na długi czas. Musimy przetestować różne modele dla marki. Mamy licencję na 7 lat, planujemy otworzyć 44 lokale. Ciekawi nas sąsiednie miasto i chcemy tam otworzyć kilka lokali. Chodzi oczywiście o Łódź - mówi prezes Varsovia Food Company.
- Mamy dość duże doświadczenie w nieruchomościach, dlatego nie sądziłem, że największym problemem będzie znalezienie nowego lokalu. Ze względu na to, że jesteśmy dość późno, na rynku kluczowe miejsca są zajęte przez inne firmy. Jednak patrząc na otwarcie kawiarni, podczas którego zebraliśmy ponad 1500 paragonów, widać, że dobrze idzie. Dunkin' Donuts to bardzo silna marka i myślę, że dobrze się przyjmie - dodaje Motz.
Anna Drozd