Zdarza się, że pod choinką znajdujemy nietrafiony prezent. Czasami obdarowujemy nim kogoś innego, odsprzedajemy lub odkładamy na półkę. Można jednak spróbować zwrócić, wymienić czy zareklamować prezent. Warunki tych czynności zależą od tego, w jakim sklepie i terminie nasz Mikołaj dokonał zakupów.

Źródło: Thinkstock
Jeżeli prezent świąteczny okazał się nietrafiony, warto dotrzeć do Mikołaja i dopytać o to w jakim sklepie – tradycyjnym (stacjonarnym) czy internetowym - i w jakim terminie dokonywany był zakup oraz czy zachowano dowód zakupu. Od tego zależy bowiem zakres możliwych do podjęcia działań.
Możliwość zwrotu lub wymiany to wyraz dobrej woli sprzedawcy
Zgodnie z prawem zwrot towaru bez wad lub możliwość wymiany na inny jest indywidualną sprawą sprzedawcy sklepu stacjonarnego. Dziś coraz więcej sprzedawców wychodzi naprzeciw oczekiwaniom klientów i daje taką możliwość, samodzielnie określając zasady i warunki zwrotów i wymian. W niektórych sklepach stacjonarnych będzie można zwrócić towar lub wymienić go nawet w ciągu 90 dni od daty zakupu, ale za zwrot towaru klient nie otrzyma gotówki, a bon na zakupy w danej sieci handlowej. Gdzie indziej na przykład towar będzie można oddać w zamian za gotówkę, ale tylko w ciągu trzech dni od udokumentowanego zakupu.
![]() | » Mistrzowski poziom oszustwa - fałszywy bankomat |
Zwrotu lub wymiany towaru można dokonać na podstawie dowodu zakupu, którym może być zarówno paragon, jak też wydruk z terminala kart płatniczych, wyciąg z konta, faktura VAT. Teoretycznie prawo dopuszcza również dowód w postaci relacji świadka czy nagranie z monitoringu. Na korzyść zwracającego lub wymieniającego prezent wpływa również stosowna adnotacja – zawierająca ustne ustalenia, jak np. informację o możliwości zwrotu w określonym terminie lub wymiany towaru na inny - na odwrocie dowodu zakupu dokonana przez sprzedawcę.
Trochę inaczej wygląda sytuacja klientów sklepów internetowych. W ciągu 10 dni (a od czerwca 2014 roku w ciągu 14 dni) od zawarcia umowy mogą oni dokonać zwrotu zakupionego towaru, bez podawania przyczyny. — Internetowi klienci mają więcej możliwości. A to dlatego, że tak naprawdę zakupy internetowe to kupowanie kota w worku. Nigdy nie wiemy, czy z tego worka wyskoczy prezent, który kupowaliśmy, czy może kilka ziemniaków. Dlatego osoby, które kupują przez internet, nie mogą zobaczyć danego produktu, dotknąć, podłączyć go do prądu, mają więcej praw — mówiła niedawno w jednej z telewizyjnych audycji Agnieszka Majchrzak z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Po dokonaniu zwrotu w sklepie internetowym sprzedawca ma 14 dni na zwrot zapłaconej przez Mikołaja sumy.
Reklamacja przysługuje przez 2 lata
Zgodnie z prawem, jeżeli jakakolwiek rzecz ma wadę (ubranie się pruje, porcelana jest ubita, sprzęt elektroniczny nie działa, zabawka dla dziecka zepsuła się w pierwszych minutach jej używania itp.), jest niezgodna z umową, to mamy prawo do reklamacji. Mamy do wyboru dwa tryby reklamacyjne: gwarancję i odpowiedzialność sprzedawcy za towar niezgodny z umową.
Prawo do reklamacji przysługuje nam zawsze i wszędzie, bez względu na to, co kupujemy – czy jest to jogurt, bluzka, odkurzacz, pralka, czy lodówka. Na reklamację mamy 2 lata od momentu zakupu, ale aby jej dokonać potrzebujemy dowodu zakupu.
Co prawda łatwiej jest dokonać reklamacji produktu w sklepie tradycyjnym niż internetowym (zwłaszcza jeżeli kupowaliśmy coś z zagranicy), bo szybciej i taniej można skontaktować się ze sprzedawcą stacjonarnym niż tym wysyłającym towar na przykład ze Stanów Zjednoczonych.
Jeżeli więc otrzymaliśmy prezent, który z różnych powodów chcielibyśmy zwrócić, wymienić lub zareklamować, warto podjąć działania jak najszybciej. Szczególnie gdy prezent kupiono przez internet.
Zuzanna Brud, Bankier.pl