Giełda wciąż nie jest istotnym źródłem pozyskiwania kapitału na inwestycje. W ubiegłym roku nakłady inwestycyjne w gospodarce wyniosły 116,7 mld zł, kapitał uzyskany za pośrednictwem giełdy stanowił jedynie około 3% całej kwoty. Większość z środków trafiło do Kredyt Banku i BIG Banku Gdańskiego, których akcję kupiły głównie inwestorzy branżowi.
Od początku 2003 roku zadebiutowało na warszawskiej giełdzie 60 spółek. W przypadku 22 sprzedawano jedynie akcje już istniejące. Do poprzednich właścicieli trafiło 12 mld zł, z czego 8,6 mld zł zasiliło Skarb Państwa. Znaczna część uzyskanych ze sprzedaży akcji trafiła do firm zagranicznych. Węgierski BorsodChem sprzedał polskim inwestorom akcje za 1,62 mld zł. Wartość akcji które w ramach wymiany za Polfę Kutno zaoferował Ivax Corporation wyniosła 2,1 mld zł.
Spółki często sprzedają akcje za pośrednictwem giełdy by pozyskać kapitał, jednocześnie ograniczając ryzyko pojawienia się dużego akcjonariusza. Wartość sprzedawanych emisji akcji debiutantów wyniosła 16,9 mln zł. Spółki już obecne na parkiecie sprzedały od 2001 roku akcje o wartości 6,8 mld zł.
W ubiegłym roku nowe emisje spółek wchodzących na giełdę osiągnęły wartość 1,51 mld zł. W tym roku 20 spółek z 25 debiutujących spółek sprzedawało akcje nowej emisji, a ich wartość osiągnęła już 1,82 mld zł. To głównie zasługa spółek prywatyzowanych przez Skarb Państwa – Grupa Lotos sprzedała akcje za ponad 1 mld zł. Akcje nowych emisji sprzedawały także Ciech i Zakłady Chemiczne Police.
Rola giełdy w pozyskiwaniu kapitału, po złagodzeniu kryteriów przez warszawską giełdę będzie rosła. Zdaniem Bohdana Wyżnikiewicza z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową coraz częściej będziemy mieć do czynienia z ofertami i emisjami małych firm, które pozyskują z giełdy kilkanaście milionów złotych.