Ubiegły tydzień przebiegał pod znakiem uspokojenia. Główne pary walutowe zdają się oczekiwać na jakiś sygnał, pozwalający obrać właściwy kierunek ruchu. Piątek przyniósł nieznaczne osłabienie dolara, kończąc tym samym cały tydzień handlu.
W USA nie publikowano tego dnia żadnych znaczących publikacji makroekonomicznych. Warto jednak odnotować pojawienie się informacji o tym, iż prezydent-elekt Barack Obama ma ogłosić nominowanie Timothy F. Geithnera na sekretarza skarbu. Pan Geithner pełni teraz rolę prezesa nowojorskiego oddziału Fed.
Słabe dane opublikowano natomiast w Europie. Seria publikacji wchodzących w skład indeksu PMI zawiodła na całej linii. A mowa tu o danych dotyczących przemysłu i usług. Dodatkowo analogiczne dane dla Francji i Niemiec również były gorsze od prognoz. Jak więc widać, sytuacja na kontynencie nie jest dobra.
Od strony technicznej niewiele zmian. Rynek EUR/USD wciąż „uwięziony” między poziomami 1.25 i 1.30. Wybicie górą oznaczać będzie test poziomu 1.35. Jeśli wyjście z konsolidacji nastąpi dołem, to będziemy mieć test poziomu 1.20. Na wykresie wskaźnika RSI zbliżamy się do linii trendu spadkowego, ograniczającej potencjalne wzrosty. Dopóki linia ta nie zostanie pokonana, to szanse na spadki będą większe.(wykres)
Sylwester Majewski
Forex-Desk
Źródło:
