Po Wielkiej Brytanii i Francji zakaz dla silników spalinowych planują wdrożyć Chiny. Nie wiadomo jeszcze od kiedy ma obowiązywać, ale rząd poinformował o tym, że prace nad nową regulacją już trwają.


Największy rynek zbytu dla branży motoryzacyjnej odgraża się, że zakończy możliwość zakupu samochodów napędzanych benzyną lub olejem napędowym. Chiny to już kolejny kraj, który zapowiada ograniczenie ruchu samochodowego do aut elektrycznych. Zakaz dotyczący silników spalinowych będzie obejmował obrót i produkcję – pisze CNN Money.
Wiceminister przemysłu Xin Guobin powiedział, że prace nad reformą już ruszyły zgodnie z harmonogramem. Ostrzega przy tym producentów samochodów, że przyszedł czas na dostosowanie swoich strategii rynkowych do zmieniających się standardów i trendów na rynku. Chińska agencja prasowa Xinhua, powołując się na osobę z ministerstwa finansów, donosi, że rząd myśli nad zachętami finansowymi do zakupu elektryków i hybryd. Dofinansowanie miałoby wynieść nawet do połowy wartości samochodu przy spełnieniu określonych warunków. To oznacza, że Chiny mogłyby się stać krajem, który najintensywniej wspomoże obywateli w przesiadce do samochodów elektrycznych, za pomocą bezpośrednich dopłat.
Minister przemysłu nie musi jednak straszyć branży – producenci samochodów doskonale wiedzą, co może wydarzyć się na rynku za kilka lat i już pracują nad rozszerzeniem swojego portfolio o własne propozycje samochodów zeroemisyjnych. Całkowite odejście od produkcji aut z silnikami spalinowymi zapowiedziało już m.in. Volvo i w ubiegłym tygodniu Jaguar Land Rover. Ford, General Motors i Volkswagen również chwalili się inwestycjami w auta elektryczne, których dodatkowo produkcja ma ruszyć właśnie w Państwie Środka.
Chiny od lat zmagają się z wysokimi poziomami zanieczyszczenia powietrza. Rząd próbuje walczyć z problemem poprzez losowanie rejestracji (ze względu na ograniczanie puli samochodów w ruchu drogowym, nowe rejestracje wydawane są w drodze "loterii" - jeśli miejsce się zwolni, losowany jest obywatel z listy do otrzymania rejestracji) czy ograniczanie ruchu w niektórych częściach miasta. Zamiana silników spalinowych na elektryczne mogłaby choć minimalnie poprawić sytuację w centrach największych ośrodków miejskich.
Mateusz Gawin























































