Mijający tydzień przyniósł podwyżki cen na polskich stacjach paliw. Szczególnie mocno zdrożała benzyna, która osiągnęła najwyższe ceny od ponad dwóch miesięcy. Sytuacja na rynku hurtowym sugeruje, że to jeszcze nie koniec podwyżek przy dystrybutorach.


Potwierdził się scenariusz, przed którym ostrzegaliśmy tydzień temu. Zwyżki cen paliw na światowych giełdach w ostatnich dniach doprowadziły do rewizji cenników na polskich stacjach. W ostatnim pełnym tygodniu stycznia średnia krajowa cena benzyny bezołowiowej 95 wynosiła 6,64 zł/l i była aż o 10 gr/l wyższa niż tydzień wcześniej – wynika z danych BM Reflex. Olej napędowy tankowano przeciętnie po 7,65 zł/l, czyli o 2 gr/l drożej niż przed tygodniem.


Czwarty tydzień z rzędu drożał autogaz. W tym tygodniu o 4 gr/l, osiągając średnią krajową cenę na poziomie 3,20 zł/l. Tak wysokie ceny tego paliwa obserwowano w sierpniu. Ponadto już czwarty miesiąc z rzędu mamy do czynienia z nieobserwowaną nigdy wcześniej sytuacją, w ramach której ON jest o przeszło złotówkę na litrze droższy od Pb95.
Ponownie mamy do czynienia z sytuacją, gdy wszystkie trzy gatunki paliw płynnych są droższe, niż były rok wcześniej. Benzyna Pb95 jest przeciętnie o 77 gr/l (czyli o 13,1%) droższa niż pod koniec stycznia 2022 roku. Olej napędowy aż o 1,73 zł/l (o 29,2% rdr), a LPG o 10 gr/l (wzrost o 3,2% rdr).
Stawki hurtowe zapowiadają dalsze podwyżki w detalu
Od połowy grudnia obserwowaliśmy wzrost notowań gotowych paliw na rynkach światowych. Kontrakty na benzynę w Nowym Jorku wyceniane są na ponad 2,6 USD za galon, podczas gdy jeszcze 12 grudnia było to 2,02 USD/galon. Oznacza to wzrost o blisko 30%. Z kolei tona oleju napędowego na londyńskiej ICE kosztuje prawie 980 USD, podczas gdy na początku grudnia było to 800 USD/t. To zwyżka o 22,5%.

Podatkowy rozkład jazdy i wskaźniki kadrowo-płacowe na 2023. Ściąga dla przedsiębiorcy
Od stycznia 2023 r. zmieniły się wskaźniki kadrowo-płacowe. Prezentujemy najważniejsze zmiany. I zachęcamy do pobrania pliku pdf. Pobierz e-book bezpłatnie lub kup za 20 zł.
Masz pytanie? Napisz na marketing@bankier.pl
Część tych podwyżek została zniwelowana przez osłabienie dolara, ale zdecydowana większość znalazła przełożenie w cennikach polskich rafinerii. 27 stycznia PKN Orlen oferował benzynę Eurosuper95 po 5 444 zł/m3, czyli po ok. 6,70 zł/l po doliczeniu 23% VAT (akcyza, opłata paliwowa i inne parapodatki są już wliczone w cenę hurtową). To aż o 16 gr/l więcej niż tydzień temu. Jest to także stawka o 6 gr/l wyższa od przeciętnej ceny detalicznej. Jeśli nic się tu nie zmieni, to w najbliższych dniach można spodziewać się kolejnych podwyżek w detalu.
Znacznie mniej wzrosły za to hurtowe ceny oleju napędowego, który w płockiej rafinerii w piątek oferowany był po 6 214 zł/m3, a więc po ok. 7,64 zł/l po doliczeniu VAT-u. To poziom zbliżony do średniej ceny detalicznej, co oznacza niemal zerową implikowaną marżę dla operatorów stacji.
Przypomnijmy, że od 1 stycznia przywrócono „stare” stawki VAT (wzrost z 8% do 23%) oraz akcyzy na paliwa. Jednakże ze względu na „specyficzną” politykę cenową PKN Orlen (który w grudniu utrzymywał sztucznie zawyżone ceny, aby nie podnosić ich gwałtownie od 1 stycznia), przy dystrybutorach nie dało się zauważyć bezpośredniego efektu wyższych podatków. Nie zmienia to faktu, że w dłuższym terminie ceny detaliczne paliw dostosują się do 23-procentowego VAT-u i finalnie zapłacimy za tankowanie więcej, niż gdyby nadal obowiązywała stawka 8%.