Ostatni pełny tydzień lutego przyniósł silne spadki detalicznych cen oleju napędowego w Polsce. Bez większych zmian pozostały ceny benzyn i autogazu. W tym tygodniu po raz ostatni porównujemy się do cen obowiązujących jeszcze przed rosyjską agresją na Ukrainę.


Średnia krajowa cena oleju napędowego wyniosła 7,21 zł/l i była aż o 20 gr/l niższa niż tydzień wcześniej – wynika z danych BM Reflex. To trzeci z rzędu tydzień obniżek cen tego paliwa, które na początku miesiąca potaniało przeciętnie o 19 gr/l. Wyjaśnialiśmy wtedy, że był to efekt spadku cen giełdowych w Londynie. Łącznie od początku lutego ON potaniał przeciętnie o 45 gr/l. Benzynę Pb95 tankowano średnio po 6,71 zł/l, a więc o 2 gr/l taniej niż przed tygodniem. Bez większych zmian na poziomie 3,21 zł/l utrzymała się przeciętna krajowa cena autogazu.


Ceny paliw w Polsce pozostają znacznie wyższe niż w lutym 2022 roku, gdy władza zdecydowała się na tymczasowe obniżenie stawek VAT z 23% do 8%. Równo rok temu wybuchła też wojna na Ukrainie, na skutek której doszło do globalnego szoku paliwowego i skokowego wzrostu cen przy dystrybutorach. Jest to więc ostatni tydzień, w którym licząc roczną dynamikę cen paliw odwołujemy się do stanu sprzed wybuchu konfliktu rosyjsko-ukraińskiego.
Benzyna Pb95 jest teraz przeciętnie o 1,14 zł/l (czyli o 20,5%) droższa, niż była 24 lutego 2022 roku. Olej napędowy przez poprzednie 12 miesięcy podrożał o 1,59 zł/l (o 28,3% rdr), a LPG o 74 gr/l (wzrost o 30,1% rdr). Jeśli jednak w najbliższych tygodniach ceny na pylonach utrzymają się na stabilnym poziomie, to ich roczna dynamika spadnie w pobliże zera.
Ponadto warto odnotować fakt, że od trzech tygodni obserwujemy wyraźną redukcję różnicy cen benzyny Pb95 i oleju napędowego. Pod koniec lutego ON był już „tylko” o 50 groszy na litrze droższy od Pb95, podczas gdy jeszcze w styczniu różnica ta przekraczała złotówkę na litrze. Obecny „spread detaliczny” jest więc najmniejszy od sierpnia 2022 roku, choć wciąż pozostaje bardzo wysoki jak na historyczne standardy.
Mocna przecena w hurcie
Spadki cen przy dystrybutorach zawdzięczamy przecenie paliw na rynkach hurtowych – zarówno tych światowych jak i na krajowym. 24 lutego PKN Orlen oferował benzynę Eurosuper95 po cenie 5 308 zł/m3, a więc ok. 6,53 zł po doliczeniu VAT-u. To o ok. 9 gr/l mniej niż przed tygodniem oraz wartość zbliżona do stawek z początku lutego. Jeśli taka sytuacja się utrzyma, to na początku marca powinniśmy zobaczyć obniżki cen benzyny. Zwłaszcza na tych stacjach, które sprzedają ją wyraźnie powyżej 6,80 zł/l .
Doszło także do mocnych obniżek hurtowych cen „diesla”. W piątkowym cenniku płockiej rafinerii olej napędowy Ekodiesel figurował po 5 686 zł/m3, czyli niespełna 7 zł/l po doliczeniu vatu. To o 18 gr/l mniej niż tydzień temu i najmniej od sierpnia ubiegłego roku.
Od 1 stycznia przywrócono „stare” stawki VAT (wzrost z 8% do 23%) oraz akcyzy na paliwa. Jednakże ze względu na „specyficzną” politykę cenową PKN Orlen (który w grudniu utrzymywał sztucznie zawyżone ceny, aby nie podnosić ich gwałtownie od 1 stycznia) przy dystrybutorach nie dało się zauważyć bezpośredniego efektu wyższych podatków.
Nie zmienia to faktu, że w dłuższym terminie ceny detaliczne paliw dostosowały się do 23-procentowego VAT-u i finalnie płacimy za tankowanie więcej, niż gdyby nadal obowiązywała stawka 8%. Teoretycznie przy 8-procentowym Vacie litr benzyny kosztowałby obecnie mniej niż 6 zł, a oleju napędowego ok. 6,35 zł.