Spółki CDA S.A. i 4Fun Media S.A. zawarły umowę na mocy której CDA przejęła autorskie prawa majątkowe do wszystkich wyprodukowanych do tej pory animowanych filmów „Kapitan Bomba”, „Laserowy gniew dzidy” oraz „Kaliber 200 Volt”. Strony nie ujawniają wysokości transakcji.


Umowa między firmami zakłada pełne przejęcie przez CDA S.A. wszystkich dotychczas wyprodukowanych dla 4Fun Media S.A. odcinków Kapitana Bomby (sezony od 1 do 9, łącznie 164 epizody), Laserowego gniewu dzidy (10 epizodów), dwóch pełnometrażowych produkcji Kutapokalipsa i Zemsta Faraona, a także 18 epizodów serialu Kaliber 200 Volt. Firmy porozumiały się też co do przejęcia przez CDA sklepu z gadżetami związanymi z Kapitanem Bombą oraz liczącego blisko 190 tys. osób profilu Kapitana Bomby na Facebooku.
Wszystkie przejęte przez CDA S.A. produkcje będą nadal ogólnodostępne na serwisie CDA oraz na YouTube. Subskrybentów płatnego kanału CDA Premium otrzymają wersje bez cenzury oraz w lepszej jakości.
- "Kapitan Bomba" ma wielu oddanych fanów, to niemal klasyka w dorobku Bartka Walaszka. Społeczność skupiona wokół tych produkcji jest bardzo silna i liczna, a my chcemy ją jeszcze rozwijać. Chcemy w projekt tchnąć nowe życie i przejęcie praw od 4Fun Media to pierwszy krok w tym kierunku. - komentuje Wolfgang Laskowski, rzecznik prasowy CDA i pełnomocnik zarządu ds. rozwoju usług.
"Kapitan Bomba" pojawił się na 4funTV w 2007 roku i dzięki tej stacji zdobył szeroki zasięg. Gdy drogi twórcy serialu oraz programu się rozeszły, prawa zostały po stronie 4fun i w zasadzie niewiele się w tej kwestii działo. Bartek Walaszek podejmował współpracę przy nowych produkcjach np. z Comedy Central przy "Blok Ekipie", z Showmaxem przy "Egzorcyście" (od niedawna dostępny na Netfliksie), czy ze wspomnianym CDA przy "Poruczniku Kaburze". Na ostatni dzień stycznia przewidziana jest zresztą premiera drugiego sezonu tej ostatniej serii.
Długa droga na giełdę
Dla CDA współpraca z Walaszkiem wydaje się sposobem na przebicie się na mapie serwisów VOD i zmianę sposobu jej postrzegania. Wokół platformy nie brakowało jednak kontrowersji. - Na początku października 2018 roku Motion Picture Association of America (MPAA), stowarzyszenie amerykańskich studiów filmowych, w odpowiedzi na pytanie Biura Przedstawiciela Handlowego USA przygotowało dokument, w którym „identyfikuje strony i serwisy szczególnie jasno pokazujące obecną naturę i skalę internetowej kradzieży treści". Na liście znalazło się ponad 30 serwisów z całego świata, które zdaniem MPAA łamią prawa autorskie. Wśród nich jest Cda.pl - informował "Puls Biznesu". Cda.pl nazwane zostało nawet "najpopularniejszą piracką stroną internetową w Polsce". Spółka próbowała się odcinać, tłumacząc, że walczy z piractwem najlepiej, jak może, łatka "pirata" ponownie została jednak Cda przypięta i utrudniło to m.in. debiut spółki na giełdzie.
Obecnie CDA skupia się na rozwijaniu CDA Premium, które za abonament pozwala na dostęp do bazy filmów. Z rywalami w postaci Netfliksa czy HBO Go spółka potrzebuje mocnych tytułów i współpraca z Walaszkiem wydaje się jednym z pomysłów na ich zapewnienie. Sam "Porucznik Kabura" był zaś pierwszą w pełni samodzielna produkcja CDA, wyznaczała więc pewne nowe otwarcie.
W III kwartale 2019 roku przychody CDA sięgnęły 11,3 mln zł, czyli o 66 proc. więcej niż w analogicznym przed rokiem. Zysk netto wzrósł rok do roku o 132 proc., do 2,8 mln zł. Sprzedaż subskrybcji CDA Premium sięgnęła 10,5 mln zł i była o 74 proc. wyższa rok do roku.
AT/CDA