Minister rozwoju blokuje uruchomienie 1 mld zł z rezerwy budżetowej. Czeka na przyjęcie ustawy, która z kolei utknęła w kancelarii premiera - pisze wtorkowy "Dziennik Gazeta Prawna". Chodzi o projekt nowelizacji ustawy o społecznych formach rozwoju mieszkalnictwa.


Projekt nowelizacji ustawy o społecznych formach rozwoju mieszkalnictwa (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 1440 ze zm.) przedłożony został przez ministra rozwoju i technologii. Był on gotowy już w kwietniu 2024 r. "Jednak rząd nie kieruje przyjętej ustawy do dalszego procedowania w Sejmie. Kancelaria premiera nie odpowiedziała nam na pytanie dlaczego" - pisze "DGP".
Już pod koniec maja minister Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz w wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej” zaalarmowała, że nastąpiła blokada wsparcia dla budownictwa społecznego. Fundusz Dopłat dysponował na początku roku 1 mld zł, z czego 400 mln zł przeznaczono z powodu powodzi na inne cele niż budowanie tanich mieszkań, a pozostałe 600 mln zł rozeszło się jak ciepłe bułeczki.
Gazeta dodaje, że z niezrozumiałych względów przedłuża się też oczekiwanie na to, aż minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk wypełni wniosek, na podstawie którego minister finansów mógłby uruchomić przelew z rezerwy budżetowej na budownictwo społeczne.
20 tys. mieszkań czeka na ustawę
Zdaniem Krzysztofa Kukuckiego (prezydent Włocławka, były wiceminister rozwoju i technologii, który, odchodząc, zostawił w resorcie projekt nowelizacji ustawy o społecznych formach rozwoju mieszkalnictwa, który teraz utknął w KPRM) przyjęcie tej ustawy powinno być priorytetem rządu. Budowa dostępnych mieszkań na wynajem była tak w programie Lewicy, jak i w 100 konkretach KO.
W porównaniu do 1995 r. mamy o połowę mniej mieszkań komunalnych. Ok. 35 proc. mieszkańców Polski znajduje się w luce czynszowej. Zarabiają za dużo, żeby się załapać na mieszkanie komunalne, ale za mało, by wziąć kredyt hipoteczny czy wynająć mieszkanie na rynku. Nawet jeśli ktoś kwalifikuje się do mieszkania komunalnego, to musi się ustawić w długiej kolejce chętnych. Ponad 126 tys. gospodarstw czeka na przydział mieszkania z zasobów gminy. Ustawa powinna zapewnić rocznie budowę ok. 20 tys. mieszkań dostępnych. Dostępnych, czyli takich, na które, według OECD, nie wydaje się więcej niż 40 proc. domowego budżetu.
Więcej w "DGP".
mark/ lm/


























































