
Tymczasem w czwartek, w podobnych godzinach co dzień wcześniej, rzecznik Komisji Europejskiej ds. gospodarczych i walutowych Amadeu Altafaj zakomunikował, że komisja nie widzi możliwości bezpośredniego dokapitalizowania banków z ESM. W ten sposób wczorajsze rewelacje na temat rekapitalizacji banków, jak i wiarygodność całego raportu stanęły pod znakiem zapytania.
Dysonans pomiędzy komunikatami wypływającymi z Brukseli nie może przechodzić bez zauważenia. Może to świadczyć o napiętej sytuacji w Komisji Europejskiej i postępującej indolencji wobec wypracowania konstruktywnych instrumentów do walki z kryzysem. Uwaga świata, bardzo szybko przemieściła się z Grecji na Hiszpanię, która chwiejącym krokiem próbuje uratować swoje banki we własnym zakresie - co prędzej czy później skończy się oficjalnym wołaniem o pomoc Brukseli.
Dziś o 14:15 Amerykanie opublikują prywatny raport z amerykańskiego rynku pracy autorstwa ADP, który zaważy na czwartkowej sesji. Stanie się też preludium do piątkowego raportu przedstawianego przez rząd Stanów Zjednoczonych. Według raportu ADP oczekuje się, że w maju przybyło 148 tys. nowych miejsc pracy, po tym jak miesiąc wcześniej przybyło 119 tys.
Źródło: Bankier.pl, Indeks S&P500 na przestrzeni 5 lat
Kwadrans później, Biuro Analiz Ekonomicznych Stanów Zjednoczonych przedstawi zrewidowany odczyt dynamiki amerykańskiego PKB za I kwartał. Prognozuje się, że największa gospodarka świata w ujęciu annualizowanym wyhamowała z 3 do 1,9 proc. Pojawi się również cotygodniowy raport, przedstawiający przyrost nowych bezrobotnych w USA. Oczekuje się, że w ciągu ubiegłego tygodnia przybyło 370 tys. nowych bezrobotnych (tyle samo co tydzień wcześniej). O 15:45 opublikowany zostanie indeks Chicago PMI za maj (prog. 56,5 p.; poprzednio 56,2 p.). Indeks ten bada aktywność gospodarczą w największym okręgu przemysłowym na świecie.
Tuż przed godziną 14:00, kontrakty terminowe na główne amerykańskie indeksy zyskiwały w granicach 0,3-0,4 proc.
Krzysztof Gołdy
Bankier.pl
k.goldy@bankier.pl


