REKLAMA

Black Week również w Sejmie? Poselska promocja na iPady

Piotr Bożek2023-11-24 07:50social media manager
publikacja
2023-11-24 07:50

Promocje obowiązują nie tylko w supermarketach. Ze względu na rozpoczęcie nowej kadencji Sejmu, doszło również do wymiany używanego przez parlamentarzystów sprzętu. Co stanie się z poprzednimi urządzeniami? Posłowie mają okazję odkupić je po bardzo korzystnej cenie - informuje “Rzeczpospolita”.

Black Week również w Sejmie? Poselska promocja na iPady
Black Week również w Sejmie? Poselska promocja na iPady
fot. Jerzy Dudek / / FORUM

W normalnych warunkach iPad Air trzeciej generacji z pamięcią 64 GB kosztuje od 900 do 1200 zł. Centrum Informacyjne Sejmu poinformowało, że posłów obowiązują inne ceniki - oni tego typu sprzęt mogą kupić za 500 zł.

Skąd ta promocja?

Te okazyjne ceny są pokłosiem rewolucji technologicznej, która w 2012 roku nie ominęła także Sejmu. Chodziło o usprawnienie związane z doręczaniem druków sejmowych, które wcześniej musiały być dostarczane każdemu posłowi w wersji papierowej. Zmiana drogi wysyłki na tę elektroniczną miała przynieść Kancelarii Sejmu oszczędność w wysokości ok. 500 tys. zł rocznie.

Posłowie tej kadencji otrzymali iPady dziesiątej generacji z wyświetlaczem o przekątnej 10,9 cala i 256 GB pamięci. Kancelaria Sejmu zakupiła 600 egzemplarzy tych tabletów, czyli więcej od liczby posłów. Co stanie się jednak ze starymi iPadami?

Wyjścia są dwa

Usprawnienie przesyłania druków sejmowych to jedno, ale powstaje pytanie, co zrobić ze sprzętem po zakończeniu kadencji Sejmu. W teorii, gdyby tego typu urządzenia wpadły w niewłaściwe ręce, groziłoby odzyskanie danych, które nie powinny wyjść na światło dzienne. Z tego względu tablety się niszczy, ale wcześniej posłowie mają szansę odkupić sprzęt w okazyjnej cenie. Takie wyjście jest po prostu korzystniejsze cenowo dla samego Sejmu. 

Choć Centrum Informacyjne Sejmu twierdzi, że sprzęt jest wyceniany indywidualnie, to posłowie mieli poinformować “Rzeczpospolitą” o najczęściej pojawiającej się cenie. Większości zaoferowano ponoć kupno iPada za 500 zł. Cztery lata temu Interia wskazywała, że ceny wahały się w przedziale od 350 do 500 zł.

Źródło:
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (10)

dodaj komentarz
zenonn
"gdyby tego typu urządzenia wpadły w niewłaściwe ręce, groziłoby odzyskanie danych, które nie powinny wyjść na światło dzienne. Z tego względu tablety się niszczy, ale wcześniej posłowie mają szansę odkupić sprzęt "

Co poseł zrobi z tabletem? Da go dzieciakowi w rodzinie, sprzeda w lombardzie?
andregru
Zamiast odpowiednio wyczyścić dane lepiej młotkiem złomować . Są odpowiednie programy do usuwania danych . Mają swoich informatyków . Ale pewnie kupią sobie nowe za nasze podatki .
zenonn odpowiada andregru
https://informatyk-lodz.pl/jak-trwale-usunac-dane-z-tableta-lub-smartfona/

karbinadel
Niech wystawią na Allegro. Taki tablet z Glińskim na pewno kupi każdy autor kabaretów
andregru
Szczególnie gdy Gliński trafi do więzienia za te rozdane , rozgrabione miliardy złotych naszych podatków .
polonu
jak długo z podatków bedzie ochraniany Kalstain , dośc z finansowaniem partii niech utrzymują się ze składek członkowskich i koniec immunitetów zrobić referendum w tej sprawie ,koniec żerowania na cudzej pracy nawet PZPR utrzymywało się ze składek członkowskich .
zenonn
Przez większą część swego istnienia PZPR pokrywała wydatki, przyznając sobie dotacje z kasy państwowej. Tym właśnie wyróżniała się od wszystkich innych instytucji i organizacji w PRL, że sama decydowała, ile dostanie. Od 1973 r. wprowadzono nowy system finansowania partii, niezależny od bieżących wypłat z budżetu państwa. Polegał Przez większą część swego istnienia PZPR pokrywała wydatki, przyznając sobie dotacje z kasy państwowej. Tym właśnie wyróżniała się od wszystkich innych instytucji i organizacji w PRL, że sama decydowała, ile dostanie. Od 1973 r. wprowadzono nowy system finansowania partii, niezależny od bieżących wypłat z budżetu państwa. Polegał on na przejęciu przez partię Robotniczej Spółdzielni Wydawniczej Prasa-Książka-Ruch (RSW) i uczynieniu z niej czegoś, co najbardziej przypomina feudalną królewszczyznę (domenę królewską), to znaczy należące do władcy przedsiębiorstwo, którego zyski zasilały budżet partii pod nazwą “wpływy z wydawnictw”.

https://wiez.pl/2000/01/01/2479-finanse-pzpr-w-jej-ostatnich-latach/

Powiązane: Polityka

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki