REKLAMA
TYDZIEŃ Z KRYPTO

Belka: rok 2015 nie powinien być gorszy niż 2014

2014-12-22 21:42
publikacja
2014-12-22 21:42
Belka: rok 2015 nie powinien być gorszy niż 2014
Belka: rok 2015 nie powinien być gorszy niż 2014
fot. NBP / / NBP

Rok 2015 nie powinien być gorszy niż 2014 rok, chociaż Rosja pozostaje źródłem niepokoju dla przedsiębiorców i konsumentów - ocenił prezes NBP Marek Belka.

Marek Belka, prezes NBP (NBP)

"Myślę, że nie będzie gorszy (2015 rok - PAP). Oczywiście Rosja jest źródłem niepokoju. I nie można nie doceniać niebezpieczeństwa jakiegoś gwałtownego pogorszenia się sytuacji, jak i tego, że obecny stan pewnego zawieszenia niepokoi przedsiębiorców, ludzi, konsumentów. Nie tylko w Polsce, ale i w Europie" - powiedział Belka w TVN24 Biznes i Świat, w rozmowie wyemitowanej w poniedziałek wieczorem.

"Paradoksalnie wpływ kryzysu na Ukrainie i w Rosji na Polskę jest dzisiaj mniejszy niż np. w 1998 roku. W 1998 roku około 1/3 naszego eksportu rolnego to była Rosja. Dzisiaj to jest 6 proc." - dodał.

Lepiej bez euro?

Belka ocenił, że Polska jest obecnie bezpieczniejsza poza strefą euro. "Nie, nie byłoby lepiej (gdyby Polska była w strefie euro - PAP). Pozbylibyśmy się ważnych instrumentów polityki gospodarczej. A poza tym strefa euro ma swoje nierozwiązane dalej problemy (...). Co gorsza w strefie euro poszczególne jej elementy, czyli poszczególne kraje, rozwijają się w sposób bardzo nierównomierny" - powiedział.

"Tzw. dywergencja w strefie euro wcale się nie łagodzi. W takiej sytuacji wchodzenie do strefy euro jest bardzo niebezpieczne, bardzo ryzykowne. Paradoksalnie jesteśmy ekonomicznie bezpieczniejsi poza strefą euro" - dodał.

Prezes NBP zaznaczył, że Polska pomyśli o przyjęciu euro "w odpowiednim czasie".(PAP)

jba/ pr/

Źródło:PAP Biznes
Tematy
Światłowód z usługami bezpiecznego internetu
Światłowód z usługami bezpiecznego internetu
Advertisement

Komentarze (5)

dodaj komentarz
~Ekonomista
Przynajmniej ten "kulturalny pan" nie kłamie bezczelnie, że trzeba jak najszybciej wchodzić do strefy Euro... Ale co tam, zaraz wypowie się polityk z największym zaufaniem w sondażach - niejaki BUL (ekspert od wszystkiego) i powie Polaczkom, że trzeba tam jak najszybciej wejść :)
~wars
Mało kto pamięta dolara po 4,4 zł i euro po 4,6 zł Twierdzenie , że złoty jest niedowartościowany a osłabienie złotego nie jest w interesie gospodarki jest dziecinne. FED umyślnie osłabił dolara z 0,9 do 1,6 w stosunku do euro by pomóc swojej gospodarce. Aktualnie dolar powinien być conajmniej 1 do 1 do euro a obie waluty powinny Mało kto pamięta dolara po 4,4 zł i euro po 4,6 zł Twierdzenie , że złoty jest niedowartościowany a osłabienie złotego nie jest w interesie gospodarki jest dziecinne. FED umyślnie osłabił dolara z 0,9 do 1,6 w stosunku do euro by pomóc swojej gospodarce. Aktualnie dolar powinien być conajmniej 1 do 1 do euro a obie waluty powinny kosztować 5 zł.
~SW
Mało kto pamięta kiedy i w jakich okolicznościach dolar był po 4,4. Odwołujesz się do czasów sprzed 15 lat, około 2000 roku. Tymczasem "zapominasz", że w 2008 był lekko powyżej 2zł. Owszem, FED pomógł gospodarce, jak próbuje to robić EBC w tej chwili. Problem w tym, że mimo osłabiania EUR, EUR/PLN nadal rośnie. Przy 5zł/1 Mało kto pamięta kiedy i w jakich okolicznościach dolar był po 4,4. Odwołujesz się do czasów sprzed 15 lat, około 2000 roku. Tymczasem "zapominasz", że w 2008 był lekko powyżej 2zł. Owszem, FED pomógł gospodarce, jak próbuje to robić EBC w tej chwili. Problem w tym, że mimo osłabiania EUR, EUR/PLN nadal rośnie. Przy 5zł/1 eur będziemy jeszcze większymi dziadami w Europie niż jesteśmy teraz, o frankowcach nie wspominając. Po to mamy NBP, by bronił kursu, jak robią to inne banki centralne. Ostatnio złotówka dostaje więcej w tyłek niż rubel, który zyskuje na wartości. Zielona wyspa ;-)
~wars odpowiada ~SW
Wszystkie banki centralne pomagają swojej gospodarce osłabiając swoją walutę. Nie rozumiem o czym bredzisz . Lata przed wejsciem Polaski do EU odzwierciedlały realna wartość złotego. Teraz jest sterowany . Nie jest problem euro po 5 zł Problem to brak zbytu dla rodzimych producentów ( nie mylić z obcym kapitałem , który przejął naszą Wszystkie banki centralne pomagają swojej gospodarce osłabiając swoją walutę. Nie rozumiem o czym bredzisz . Lata przed wejsciem Polaski do EU odzwierciedlały realna wartość złotego. Teraz jest sterowany . Nie jest problem euro po 5 zł Problem to brak zbytu dla rodzimych producentów ( nie mylić z obcym kapitałem , który przejął naszą gospodarkę ) co powoduje ograniczenie produkcji , zwolnienia grupowe, upadłości i bezrobocie. Wzrost kosztów utrzymania to nie problem płac lecz podatków które w Polsce wynoszą ok 90 % ( ZUS 48 % , vat 22 % , akcyza 60 % , min pod doch 18 %.
~SW
Trudno, aby 2015 był jeszcze gorszy, gdy USD/PLN zamykamy blisko 3,50, a CHF/PLN 3,55. Trudno... sobie to wyobrazić nawet. Gdy banki Japonii, Norwegii, Meksyku, Szwecji itd. reagują na dramatyczną zmianę ceny ich waluty wobec USD (z większym lub mniejszym skutkiem), NBP śpi, a my... Polacy... stajemy się coraz biedniejsi, gdy zaczynamy Trudno, aby 2015 był jeszcze gorszy, gdy USD/PLN zamykamy blisko 3,50, a CHF/PLN 3,55. Trudno... sobie to wyobrazić nawet. Gdy banki Japonii, Norwegii, Meksyku, Szwecji itd. reagują na dramatyczną zmianę ceny ich waluty wobec USD (z większym lub mniejszym skutkiem), NBP śpi, a my... Polacy... stajemy się coraz biedniejsi, gdy zaczynamy przeliczać swoją pensję na EUR (dobija do 4,30) i sprawdzać jej siłę nabywczą. To prawda, iż strefa euro ma swoje problemy i dobrze, że w niej nie jesteśmy, ale Belka "zapomniał", iż NBP prowadzi "akcję edukacyjną" aby euro przyjąć, o czym informuje na swojej stronie. A zatem "edukuje" i namawia do tego, co... jest niekorzystne lub byłoby niekorzystne, gdyby się stało? Schizofreniczny ten nasz bank centralny ;-)

Powiązane: Podsumowania 2014, prognozy 2015

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki