Jak wynika z analiz World Travel & Tourism Council (WTTC) – międzynarodowej organizacji turystycznej, w 2015 roku wkład sektora turystyki do światowego PKB ukształtował się na poziomie 9,8%, co przeliczyć można na 7,2 bln dolarów. Sektor ten zapewnia pracę 284 mln ludzi na całym świecie co jest jednoznaczne z 1 na 11 miejsc pracy.
W tym roku, jednak europejska turystyka traci na popularności. Jest to wynik zwiększającego się ryzyka terrorystycznego, jakim jest obarczona. Lista miejsc, w których można było zaobserwować rosnące wskaźniki przestępczości oraz liczne działania terrorystyczne zwiększa się w zawrotnym tempie. Sama Francja zanotowała stratę ponad 270 mln euro w wyniku mniejszego napływu odwiedzających jej teren obcokrajowców.
Spadek zysków odczuwalny jest również dla linii lotniczych. W szczytowych miesiącach, jakimi są dla nich maj i czerwiec, przewoźnicy odczuli spadek popytu na dystansie USA – Europa. Co więcej nawet obniżki cen, w obliczu niepewności i lęku, nie były w stanie zapewnić wzrostu popularności lotów transatlantyckich. W porównaniu do analogicznego okresu sprzed roku ceny lotów średnio zostały obniżone o 31 proc.
Według badań przeprowadzonych przez Allianz Global Assistance - po ostatnich zamachach w Stambule, Izraelu, Paryżu, Brukseli i Nicei - prawie jedna czwarta Amerykanów (22 proc.) przyznała, że wydarzenia te wpłynęły na zmianę ich wakacyjnych planów, uwzględniając: całkowitą rezygnację z wypoczynku, zmianę lokalizacji, zmianę daty podróży czy rodzaj transportu i ubezpieczenia.
Amerykanie stawiają na bezpieczeństwo. Zamiast do Brukseli czy Stambułu wybierają mniej narażone na ataki miejsca na wypoczynek, nawet jeśli wiąże się to z większymi kosztami. Wzrost turystyki zanotowano na przykład w Irlandii, w miejscowościach - Dublin czy Shannon. Trend spadku turystyki w regionie Starego Kontynentu, Afryki czy Bliskiego Wschodu umacnia również turystykę amerykańską i kanadyjską.


























































