„Unipetrol to dopiero początek długiej drogi naszego rozwoju. Ponieważ możliwości inwestycyjne w Europie Środkowej już niemal się skończyły, zastanawiamy się nad innymi kierunkami: Europą Południową i Wschodnią. W grę wchodzą jeszcze możliwości zakupów w republikach nadbałtyckich i na Bałkanach” mówi Cezary Morszczewski, wiceprezes PKN Orlen. Najważniejsza faza przejęć Orlenu nastąpi po zakończeniu głównego etapu restrukturyzacji Unipetrolu, a przygotowania już trwają.
Smorszczewski twierdzi, że koncern ma już gotowa listę europejskich aktywów paliwowych, które mogą być przedmiotem przejęć. Według spekulacji rynkowych Orlen interesuje się takimi rafineriami, jak Petrol w Słowenii, NIS w Serbii, MOH w Grecji oraz Tupras w Turcji, a ostatnio również Możejki na Litwie. „Nie wykluczamy, że w sprzyjających warunkach zaangażujemy się w te projekty” – mówi wiceszef koncernu. Zarząd Orlenu nadal nie chce ujawnić, że bierze udział w przetargu na 51% pakiet akcji Tuprasu, które według nieoficjalnych informacji są najbardziej zaawansowane.
Na rynku niemieckim, gdzie Orlen posiada 500 przynoszących straty stacji paliw, potencjalnie do nabycia są udziały w takich firmach, jak Wilhelmshaven, Ruhroil, Schwedt czy Leuna. Orlen zastanawia się nad powiększeniem sieci stacji paliw w Niemczech, żeby uzyskać „efekt skali” umożliwiający wyjście ze strat. Alternatywą jest wycofanie się z rynku niemieckiego.
Duże plany PKN wiąże z Czechami. „Interesuje nas dokupienie udziałów w Ceskiej Rafinerskiej od któregoś z dotychczasowych akcjonariuszy: Shella, Agipa, ConocoPhillips. Liczymy także, że w ciągu półtora roku zostanie rozpisany przetarg na Czepno, czeskiego operatora rurociągów produktowych” – mówi Smorszczewski. PKN bierze udział również w przetargu na zakup sieci stacji paliw Aral i bez względu na jego wynik myśli o kolejnych zakupach. „Interesuje nas jak największa liczba stacji. Nie chcemy jednak przekroczyć takiego udziału w rynku stacji czeskich, który skutkowałby osiągnięciem pozycji dominującej. Obecnie mamy 15%” – mówi Smorszczewski.
Zgodnie z wcześniejszymi umowami Orlen musi jeszcze w tym roku sprzedać ConocoPhillips około jednej trzeciej stacji Benzina, należących do Unipetrolu, dlatego zakupy są niezbędne. Według prezesa Smorszczewskiego zdolność akwizycyjna spółki wynosi 1,7 mld EUR.
Ł.Z.