REKLAMA

AI: rok po wojnie gruzińsko-rosyjskiej wciąż odczuwalne są jej skutki

2009-08-07 15:40
publikacja
2009-08-07 15:40
Amnesty International alarmuje: rok po wojnie gruzińsko-rosyjskiej wciąż odczuwalne są jej skutki, zwłaszcza w separatystycznym regionie Osetii Południowej. W opublikowanym dziś raporcie organizacja zwraca uwagę, że 30-ści tysięcy ludzi nie może wrócić do swoich domów. 

Wojciech Makowski z Amnesty International przypomniał, że w czasie wojny przesiedlono łącznie blisko 200 tysięcy osób. Część z nich nie ma dokąd wracać. Większość to Gruzini, którzy mieszkali kiedyś w Osetii Południowej, a teraz obawiają się, że miejscowe władze nie zapewnią im bezpieczeństwa. Dodatkowo, ich domy  zostały spalone i ograbione.

Amnesty International podkreśla, że  za zbrodnie wojenne dokonane w tym konflikcie nikt nie poniósł odpowiedzialności. Obie strony używały pocisków kasetowych, po których zostaje duża liczba niewybuchów. 

Wojciech Makowski zaznaczył, że w rejonie konfliktu nie ma żadnych sił międzynarodowych. Stacjonuje jedynie 200-tu osobowa misja Unii Europejskiej, która nie jest w stanie sprawdzić, czy warunki zawieszenia broni są przestrzegane. 

Wojciech Makowski zaznaczył, że ludność cywilna od początku konfliktu cierpiała najbardziej. Ponad połowa z 600 ofiar śmiertelnych to cywile.
Źródło:IAR
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Powiązane: Łatwiejszy dostęp do broni

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki