REKLAMA
TYLKO U NAS

Prezes Budimeksu: 2024 r. może być trudny dla branży budowlanej

2023-11-03 13:32
publikacja
2023-11-03 13:32

Rok 2024 może być trudny dla branży budowlanej oraz możemy spodziewać się spowolnienia w ogłaszaniu nowych postępowań przetargowych. W długim terminie branża ma jednak dobre perspektywy – ocenił prezes Budimeksu Artur Popko. Grupa analizuje akwizycje w obszarze zielonej energii oraz inwestycje z zakresu przetwarzania odpadów.

Prezes Budimeksu: 2024 r. może być trudny dla branży budowlanej
Prezes Budimeksu: 2024 r. może być trudny dla branży budowlanej
/ Budimex

"Rok 2024 będzie trudny dla branży budowlanej z uwagi na kolejny rok wyborczy, co może wpłynąć na ograniczenie przetargów ogłaszanych m.in. przez samorządy” – powiedział prezes.

"Ponadto wysoka inflacja w dalszym ciągu będzie wpływała na zmniejszenie inwestycji realizowanych przez inwestorów prywatnych. To może być rok, w którym zauważalna będzie mniejsza liczba rozpoczynanych inwestycji” – dodał.

W jego ocenie, uruchomienie środków z KPO będzie miało duży wpływ na branżę budowlaną, a szczególnie na kontrakty kolejowe.

"Uruchomienie środków z KPO nastąpi prawdopodobnie na przełomie roku, więc będą one widoczne w pierwszym półroczu 2024 roku. Będzie to miało znaczenie dla branży budowlanej. Segment drogowy ma samodzielne finansowanie, natomiast kolej boryka się z brakiem środków unijnych. Wierzę, że KPO odblokuje możliwość podpisywania kontraktów” – dodał Popko.

W długim terminie branża budowlana ma przed sobą – według prezesa – bardzo dobre perspektywy.

"Ogłoszone plany inwestycyjne i fundusze unijne do 2030 roku, dedykowane dla Polski, mają wartość ponad 30 mld euro. Wdrożenie tych środków przyczyni się do dalszego wspierania rozwoju polskiego sektora budowlanego” – powiedział Artur Popko.

Jego zdaniem, potencjał firm, które mają ugruntowaną pozycję na polskim rynku, jest wystarczający, aby poradzić sobie z wyzwaniami, jakie stoją przed branżą – także w przypadku pojawienia się większej liczby przetargów w związku z krótkim okresem przypadającym na wykorzystanie środków z KPO.

"Wykorzystanie funduszy z KPO do końca 2026 roku, stanowi istotne wyzwanie, ale jestem przekonany, że podobnie jak to miało miejsce w poprzedniej perspektywie unijnej, przy wsparciu i dobrym dialogu z naszymi zamawiającymi branża jest w stanie temu wyzwaniu sprostać" – wskazał Popko.

"Jednym z największych wyzwań obecnie jest agresywna walka o pozyskanie kontraktów, z uwagi na zmniejszoną liczbę postępowań przetargowych. To przełoży się na niższe marże firm budowlanych i wyniki finansowe spółek” – dodał.

Prezes Budimeksu nie spodziewa się natomiast znacznego wzrostu cen większości materiałów budowlanych.

"Ceny materiałów budowlanych wydają się być obecnie ustabilizowane, jednak moim zdaniem nie jest realistyczne oczekiwanie, że wrócą one do poziomu sprzed wybuchu wojny na Ukrainie. Nie spodziewam się znacznego wzrostu cen kluczowych materiałów poza tymi materiałami, których wytworzenie bazuje na cenach ropy tak jak w przypadku np. asfaltu” – dodał.

Priorytetem polski rynek

Prezes ocenia, że przed Grupą Budimex są dobre perspektywy, a kluczowy jest poziom zamówień oczekujących na podpisanie.

"Mamy bardzo dobrze zdywersyfikowany portfel o wysokim poziomie 12 mld, przy czym bardzo istotne z naszej perspektywy jest zawarcie projektów oczekujących na podpisanie o wartości 13 mld zł, gdzie oferta naszej spółki zajęła pierwsze miejsce w postępowaniach przetargowych. Ten krok umożliwi nam utrzymanie stabilności działalności w przeciągu najbliższych 3-4 lat” – powiedział Popko.

Dodał, że kamieniem milowym dla grupy było wyjście na rynki zagraniczne.

"Wyszliśmy poza polski rynek – obszar, który przynosi nam stałe przychody. Wśród kontraktów zagranicznych Budimeksu liczymy na takie, które wprowadzają nas na inny poziom – np. Rail Baltica. Jest to ośmioletni kontrakt, który znacząco wzmocni naszą stabilność. Długość trwania tej inwestycji i związane z nim aspekty bezpieczeństwa stanowią kluczowe czynniki, umożliwiające strategiczne planowanie rozwoju grupy w długoterminowej perspektywie. Pozwala nam to zwiększać dywersyfikację i uniezależnić się od jednego rynku” – ocenił prezes.

Podkreślił jednak, że dla grupy priorytetem jest rynek krajowy, a kontrakty na rynkach zagranicznych mają być wsparciem lokalnej działalności Budimeksu.

W 2023 roku grupa rozpoczęła działalność operacyjną w ramach trzech nowych oddziałów zagranicznych, zlokalizowanych na Słowacji, w Czechach i na Łotwie. Działa także na rynku niemieckim.

"Planowaliśmy pojawić się na tych czterech rynkach i na nich chcemy pozostać w najbliższych latach, stabilizując naszą pozycję. Wyzwaniem jest dla nas to, by Budimex stał się liderem w branży budowlanej nie tylko na polskim rynku, ale i rynku Europy Środkowo-Wschodniej. To jest cel, który stawiamy sobie w dłuższej perspektywie” – powiedział Popko.

Budimex myśli także o akwizycjach, ale raczej nie w obszarze swojej podstawowej działalności, a w zielonej energii i usługach.

"Jesteśmy gotowi na przejęcia w sektorze energii odnawialnej i aktywnie poszukujemy możliwości zakupu projektów, niezależnie od ich etapu zaawansowania. Aby osiągnąć 500MW, które mamy w strategii, na pewno musimy myśleć o akwizycjach. Ponadto, analizujemy rynek usługowy w zakresie inwestycji przetwarzania odpadów” – poinformował prezes.

"W obszarze naszej podstawowej działalności nie widzimy obecnie potrzeby realizacji przejęć. Jesteśmy dużą firmą, z szerokimi zasobami, co pozwala nam działać samodzielnie na nowych rynkach” – dodał.

Dominika Antoniak (PAP Biznes)

doa/ gor/

Źródło:PAP Biznes
Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (2)

dodaj komentarz
lutobor
Owszem przyszłe lata mogą być trudne dla polskiej branży budowlanej, bo po co budować cokolwiek w Polsce, kiedy już wszystko wybudowano w Berlinie. ?
mkx
Gdy wojna w Ukrainie się skończy - chciałbym wierzyć, że szybko - cena cementu podskoczy tak x5..

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki