REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

10 tys. dolarów "za turbulencje". Singapore Airlines wypłaci odszkodowania

Agata Wojciechowska2024-06-12 09:50redaktor
publikacja
2024-06-12 09:50

Linie Singapure Airlines zaoferowały pasażerom, którzy doznali mniej poważnych obrażeń podczas feralnego lotu, 10 tys. dolarów. Dla tych, których stan jest poważniejszy, przewoźnik zapewnił zaliczkę w wysokości 25 tys. dolarów na pokrycie najpilniejszych potrzeb. 

10 tys. dolarów "za turbulencje". Singapore Airlines wypłaci odszkodowania
10 tys. dolarów "za turbulencje". Singapore Airlines wypłaci odszkodowania
fot. Athit Perawongmetha / /  Reuters / Forum

Lot SQ 321 z Singapuru do Londynu z 211 pasażerami i 18 członkami załogi napotkał w maju na poważne turbulencje nad Birmą, w wyniku których awaryjnie lądował w Tajlandii. Ze wstępnych ustaleń wynika, że samolot gwałtownie podskakiwał, po czym spadł o 54 metry (to mniej więcej wysokość dwóch wieżowców 10-piętrowych) w niecałe 5 sekund. Pasażerowie oraz członkowie załogi, którzy nie mieli przypiętych pasów, zostali niemal wyrzuceni ze swoich foteli i uderzyli w sufit kabiny. 

Jeden 73-letni Brytyjczyk zmarł, a ponad 100 osób leczono w szpitalu w Bangkoku. Lekarze stwierdzili, że wśród obrażeń zanotowano: urazy rdzenia kręgowego i głowy. 

Singapure Airlines poinformowała m.in. w poście na facebooku, że planuje pełny zwrot kosztów dla wszystkich pasażerów lotu, także dla tych, którzy wyszli z tej podróży bez szwanku. Dodatkowo dostaną odszkodowanie za opóźnienie (zgodnie z przepisami obowiązującymi w UE i Wielkiej Brytanii). Firma zaproponowała także wszystkim pasażerom ok. 740 dolarów na pokrycie bezpośrednich wydatków i zorganizowała dla bliskich przelot do stolicy Tajlandii, jeśli o to poproszą. 

Linie zaoferowały pasażerom, którzy doznali mniej poważnych obrażeń podczas feralnego lotu, 10 tys. dolarów. Dla tych, których stan jest poważniejszy, przewoźnik zapewnił zaliczkę w wysokości 25 tys. dolarów na pokrycie najpilniejszych potrzeb. 

Ten przypadek spowodował, że na nowo rozpoczęła się międzynarodowa dyskusja o niepozwalaniu pasażerom na rozpinanie pasów także podczas spokojnych podróży. 

opr. aw

Źródło:

Redaktor działu newsroom w portalu Bankier.pl. Absolwentka historii, którą studiowała dłużej niż statystyczny student, ale za to przeszła przez kilka uniwersytetów, w tym uczelnię w Edynburgu. Swoje życie zawodowe rozpoczęła dziesięć lat temu z portalem Bankier.pl. Później współpracowała z licznymi redakcjami, pisząc dla "Gazety Wrocławskiej", nagrywając dla Polskiego Radia i - ku zgorszeniu niektórych - kreując rzeczywistość w "Fakcie". Na pewno nie napisze nic o WIG20, a jeśli już to tylko w kontekście plotek, pogłosek czy domysłów. Dla czytelników siedzi nocami, oglądając seriale, podliczając gaże, czytając książki, śledząc nietypowe aukcje czy podróżując palcem po mapie. Nienawidzi wyrazu “dedykowany”, przeciw któremu prowadzi osobistą krucjatę w internecie. Telefon: 502 924 211

Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (3)

dodaj komentarz
inwestor.pl
Chcącemu nie dzieje się krzywda! xD
bartek_kaboom
I tak zachwoje się firma, która dba i klienta i własną reputację. Ciekawe jak w takim przypadku zachowałby się LOT?
petrolinvest
Singapore Airlines to najlepsza linia na świecie, polecam, chociaż te przyklejone uśmiechy trochę denerwują.
LOT zły nie jest, myślę że też by coś wypłacił.

Powiązane: Branża lotnicza

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki