Apple chce wystartować w Japonii ze specjalną wersją nowego iPhone’a, którego premiera przewidywana jest na wrzesień. Mieszkańcy Kraju Kwitnącej Wiśni będą mogli posłużyć się smartfonem, by zapłacić za przejazd transportem publicznym.


Wszystko dzięki chipowi FeliCa, w które będą wyposażone japońskie iPhone’y. Pozwala on gromadzić w smartfonie bilety na przejazd autobusem czy metrem, a następnie „skasować” je przy wejściu do środka transportu. Jak podaje Bloomberg, iPhonem będzie można też zapłacić za produkty w sklepie czy w automacie.
FeliCa to zaprojektowana przez firmę Sony system bezdotykowych kart służących do mikropłatności. Działa na podobnej zasadzie jak Apple Pay, jednak to ten pierwszy jest o wiele popularniejszy w Japonii. Zgodnie z danymi tamtejszego Banku Centralnego, 1,9 mln terminali w kraju opartych jest na tym systemie, a w tamtym roku dokonano dzięki nim transakcji na łączną wartość 46 miliardów dolarów. Jak zapewnia Sony, transakcje dokonywane za jego pomocą trwają tylko 0,1 s.
iPhone 7 ma ujrzeć światło dzienne w połowie września, nie wiadomo jednak, czy Apple zdąży do tego czasu wyposażyć modele w chipy FeliCa. Najpierw firma musi dogadać się z japońskimi dostawcami płatności i niewykluczone, że nowa funkcja pojawi się w iPhone’ach dopiero w 2017 r.
Mimo, że iPhone’ach wdrożony jest system Apple Pay, który dostępny jest m.in. w USA, Australii czy Chinach, firmie z Cupertino opłaci się wyjątek dla Japonii. W zeszłym kwartale to ten kraj odpowiadał za 8 proc. przychodów Apple.