Inteligentne lotniska mogą stać się rzeczywistością w ciągu najbliższych dziesięciu lat. Terminale będą oazami spokoju i komfortu, w samolotach zniknie podział na klasy, a fotele będą wyposażone w futurystyczne rozwiązania – prognozuje serwis Skyscanner w swoim najnowszym raporcie.
Techniczne nowości pojawiają się niemalże z dnia na dzień, a ich producenci prześcigają się w ulepszaniu i ułatwianiu życia klientom. Lotniska nie mogą zostać w tyle i coraz częściej wprowadzają rozwiązania, które jeszcze kilka dni temu nie śniły się nawet podróżnikom. Raport „Przyszłość podróży 2024” to futurystyczna wizja na temat nowych rozwiązań, które już za kilka lat zaproponują turystom.
Na odprawę ze smartfonem
Duże zmiany mogą czekać podstawowe czynności z obsługą turystów na terminalach. Wielu zapytanych przez Skyscanner ekspertów sądzi, że do 2025 roku rozwiązania technologiczne pozwolą nadać bagaż i samodzielnie odprawić się na terenie całego kompleksu lotniskowego. W efekcie być może niedługo zdanie bagażu będzie możliwe w lotniskowych restauracjach, a smartfony będą pokazywały jego aktualne położenie. Ma nastąpić również kres czasochłonnych prześwietleń walizek. Pasażerowie swobodnie przejdą przez bramkę, ponieważ skanowanie bagażu przez laserowe skanery molekularne trwać będzie krótką chwilę.
Smartfony – zdaniem Skyscanner – miałyby również pełnić rolę identyfikatora, który będzie udostępniał informacje wszystkim urządzeniom na lotnisku. Po automatycznej odprawie, hologram-pracownik wskaże drogę do samolotu.
Fotele same się do ciebie dopasują
Na samym pokładzie pasażerowie będą wygodnie podróżować w fotelach, które same dopasują się do ich ciała oraz wyciszą przestrzeń dookoła. Tutaj hologramy też mają wejść do powszechnego użytku w formie „trójwymiarowych centrów komunikacyjno-rozrywkowych”. Klienci sami będą sterować klimatyzacją, a rozmawiając z członkiem rodziny, będą mogli go zobaczyć.
Samoloty przyszłości nie będą już podzielone ze względu na klasy zamożności. Ich miejsce ma zająć podział strefowy. Mianowicie dostępne mają być strefy sypialne, rozrywkowe (gdzie pasażerowie chcą się między sobą integrować i wspólnie rozmawiać), restauracyjne i barowe. Takie rozwiązanie testowane jest już w samolotach marki Airbus.
To tylko niektóre z rozwiązań, które są testowane lub już wprowadzone do użytku na niektórych lotniskach. Te i wiele innych, sukcesywnie będą wprowadzane do obsługi klientów usług lotniczych. Obecnie problemem są koszty takich urządzeń, które w ramach umasowienia ich sprzedaży powinny systematycznie tanieć.
Mateusz Gawin
