REKLAMA

Za miesiąc wejdą w życie nowe zasady selektywnej zbiórki odpadów

2017-05-30 10:00
publikacja
2017-05-30 10:00

Ekopatrole, edukacja ekologiczna, wręczanie żółtych kartek czy podwyższanie opłat - miasta w różny sposób dyscyplinują mieszkańców, którzy nie segregują śmieci. Jednocześnie przygotowują się do stosowania nowych przepisów.

fot. Rafal Kuzma / / FORUM

Już za miesiąc wejdą w życie nowe zasady selektywnej zbiórki odpadów. Gminy będą musiały zapewnić mieszkańcom osobne pojemniki na papier, metale, tworzywa sztuczne, szkło i odpady biodegradowalne.

Mimo upływu prawie czterech lat od wdrożenia reformy śmieciowej, wiele samorządów nadal nie uporało się z anonimowością w blokowiskach i identyfikowaniem niesegregujących. Gminy wypracowały mniej lub bardziej skuteczne metody walki z niesegregującymi. W większości przypadków podwyższenie opłaty w drodze decyzji administracyjnej jest ostatecznością.

Jak tłumaczy Cyprian Maciejewski z gdańskiego ratusza, podstawową kontrolę jakości segregacji odpadów gmina prowadzi siłami wykonawcy realizującego usługę odbioru odpadów, który codziennie podczas opróżniania pojemników bada jakość odpadów i w uzasadnionych przypadkach umieszcza ostrzeżenie na pojemnikach (żółta kartka) oraz notatkę elektroniczną w systemie informatycznym o stwierdzonym przewinieniu.

Dodatkową, uzupełniającą kontrolę prowadzą pracownicy gminy, którzy monitorują w sektorach jakość realizacji usług wykonawcy, a przy okazji skuteczność segregacji mieszkańców. W wyniku tych działań w 2016 r. nałożono 6344 żółte kartki na właścicieli nieruchomości, a wobec podmiotów i osób, którzy nie zareagowali na upomnienie, podjęto 104 decyzje administracyjnie zmieniające sposób rozliczania opłaty - na nieselektywny. Jak widać, niemal wszyscy właściciele nieruchomości zareagowali pozytywnie na upomnienie, a to jest cel nadrzędny, który chcemy osiągnąć w Gdańsku" - zauważa Maciejewski.

Dodaje, że w przypadku bloków upomnienia lub kary są inicjowane zazwyczaj w przypadku, gdy mieszkańcy w pojemniku na odpady bio lub szkło gromadzą bez żadnej refleksji odpady zmieszane, gruz, a nawet RTV/AGD. "Wówczas w trybie art. 9f ustawy o utrzymaniu czystości firma odbiera odpady jako zmieszane, a właściciel nieruchomości (wspólnota, spółdzielnia) jest informowana o wszczęciu postępowania o podwyższeniu opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi" - wyjaśnia Maciejewski.

Lublin jest jednym z niewielu dużych miast, które przez cały czas funkcjonowania systemu gospodarowania odpadami komunalnymi prowadzi jego monitoring wykorzystując oprócz informacji od mieszkańców i firm odbierających odpady, także technologię RFID (ang. Radio-Frequency Identification - technika wykorzystująca fale radiowe do przesyłania danych oraz zasilania elektronicznego układu stanowiącego etykietę obiektu przez czytnik w celu identyfikacji obiektu).

Jak informuje PAP rzeczniczka prezydenta miasta Beata Krzyżanowska, obecnie są prowadzone analizy rozwinięcia technologii RFID o dodatkowe frakcje odpadów oraz opcje związane z elektroniczną rejestracją procesu odbioru odpadów.

Krzyżanowska wyjaśnia, że mimo to problem z brakiem segregacji nie zniknął i dotyczy gównie zabudowy wielorodzinnej, gdzie jest duża anonimowość przy oddawaniu odpadów komunalnych do zbiorowych altan śmietnikowych, które niejednokrotnie obsługują po kilka bloków.

Zgłoszenia o nieprawidłowej segregacji dotyczą głównie podrzucania opon samochodowych, odpadów remontowo-budowlanych i elektroodpadów w pobliżu altan śmietnikowych oraz pojemników na frakcję suchą. Proceder ten jest odnotowywany w liczbie ok. 20 zgłoszeń tygodniowo" - wylicza rzecznik i dodaje, że o przypadkach i konsekwencjach nieprawidłowej segregacji jest informowany właściciel lub zarządca nieruchomości, a odpad zostaje odebrany dopiero po jego wysegregowaniu.

Krzyżanowska zaznacza jednak, że miasto dotychczas nie zdecydowało się na podniesienie właścicielom nieruchomości opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Kładziemy większy nacisk na zachęcanie do segregacji niż na podnoszenie opłaty i przyzwolenie mieszkańcom na niesegregowanie odpadów" wskazuje.

Mniej pobłażliwy dla niesegregujących jest natomiast Olsztyn. W przypadku stwierdzenia nieprawidłowości w segregacji odpadów wszyscy mieszkańcy korzystający z danego punktu mają podwyższoną stawkę za gospodarowanie odpadów" - tłumaczy Patryk Pulikowski z urzędu miasta. Tylko w ubiegłym roku w wyniku przeprowadzonych kontroli podatkowych wyższą stawkę musiało zapłacić 515 mieszkańców Olsztyna.

W Chorzowie od marca zaczęły pojawiać się kolorowe naklejki na pojemnikach na zmieszane odpady. Przyklejają je specjalne ekopatrole. Jeżeli w kontenerze na zmieszane odpady znajdą się surowce wtórne, które mogły zostać wysegregowane i wrzucone do osobnych kolorowych pojemników, wówczas pojawia się na nim pomarańczowa naklejka ostrzegawcza. To znak, że brak segregacji został zauważony i w przyszłości dany pojemnik będzie pod uważniejszą kontrolą.

Jeżeli ekopatrol nie znajdzie w pojemniku surowców wtórnych, przyklei na nim zieloną naklejkę. Powtórna kontrola zawartości pojemników, zwłaszcza tych oklejonych pomarańczowymi naklejkami, ma następować po ok. trzech tygodniach. Jeżeli pracownik ekopatrolu nie zauważy poprawy i naklei drugą pomarańczową naklejkę, wtedy miasto rozpocznie procedurę naliczenia na właściciela wskazanej nieruchomości wyższej opłaty za odpady.

Samorządowcy z Gdańska uważają, że w walce z niesegregującymi mogłaby pomóc zmiana Kodeksu wykroczeń. Zdaniem Maciejewskiego, umieszczenie w nim kar dla uchylających się od segregacji wypełniłoby lukę prawną, dzięki czemu straże miejskie lub gminne mogłyby w skróconej procedurze dyscyplinować mieszkańców.

Obecnie 3-miesięczne postępowania w Ordynacji podatkowej powodują, że strona ukarana podważa zebraną przez gminę dokumentację i próbuje przedłużać procedurę odwołując się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego i Sądu Administracyjnego. Z wieloletniego doświadczenia wynika, że wyłącznie szybkie i nieuchronne konsekwencje za uchybienia mają skutek edukacyjny" - zaznacza Maciejewski.

W 2020 r., zgodnie z unijnymi regulacjami, Polska musi uzyskać 50-proc. poziom recyklingu i przygotowania do ponownego użycia: papieru, metali, tworzyw sztucznych i szkła. Poziomy te mogą jeszcze wzrosnąć ze względu na toczące się na forum Unii Europejskiej prace nad gospodarką o obiegu zamkniętym. Tymczasem obecny poziom recyklingu odpadów komunalnych w Polsce, czyli głównie tych pochodzących z naszych domów, znacznie odbiega od średniej europejskiej i wynosi 26 proc. Nieosiągnięcie w 2020 roku wymaganych przez UE poziomów recyklingu będzie skutkowało nałożeniem na Polskę wysokich kar pieniężnych.

Marcin Przybylski (PAP)

mp/ woj/ skr/

Źródło:PAP
Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (26)

dodaj komentarz
~kurio
gdzie my, żyjemy, w XXI, wieku robotyzacji, wielkiej fizyki, chemii, czy biologii, 40 milionów Kowalskich ma się zastanawiać, do którego kubełka jaki śmieć wyrzucić, a armia nieustraszonych urzędników, nalepia nalepki, czuwa, kontroluje i wlepia kary ... kuriozum
~noga
dziarsko walczą z problemem, którzy sami stworzyli - gamonie - socjalizm kwitnie
~jaja_jak_berety
a kupki to do koperty

do woreczka ?
~olo
Wielu Polaków segreguje śmieci na te, które palą w dzień i te do palenia w nocy.
~autor
Dokładnie. Najlepiej wyczuć to w soboty na polskich wsiach gdzie można głęboko odetchnąć polietylenem.
~Thor92
Ja płacę wyższą stawkę (jak niesegregowane), ale..... segreguję, to co mi wygodnie. Osobno mokre, plastik, zielone, szkło. Segreguję, bo jestem za ekologią. Płacę więcej, aby mi nikt śmieci nie przeszukiwał, przecież mogę się pomylić.

Generalnie - nakaz płacenia za wywóz śmieci ze wszystkich adresów jest uczciwy. Nagle okazało
Ja płacę wyższą stawkę (jak niesegregowane), ale..... segreguję, to co mi wygodnie. Osobno mokre, plastik, zielone, szkło. Segreguję, bo jestem za ekologią. Płacę więcej, aby mi nikt śmieci nie przeszukiwał, przecież mogę się pomylić.

Generalnie - nakaz płacenia za wywóz śmieci ze wszystkich adresów jest uczciwy. Nagle okazało się, że we wszystkich zabudowaniach są śmieci do wyrzucenia, maleją nielegalne wysypiska.

Dawniej widywałem wywalanie przy drodze worków ze śmieciami ze starego mercedesa czy wieśwagena.
~autor
Problem jest tylko stawka za wywóz. gdzie lokalne władze mają działkę od umowy i stawki za wywóz są jak w Szwajcarii.
~mbbm
Na szczęście komentujący tu nie tworzą większości w tym społeczeństwie i jeszcze nie jesteśmy zawaleni przez góry odpadów.
~flc
Powinien być podział na dwa pojemniki: mokre i suche. To mokrego wszystko co organiczne + papier a do suchego reszta - metale, plastiki, szkło, drewno, etc. To sortownia powinna dzielić bardziej szczegółowo. Zwariować można z tymi pojemnikami. Jeszcze przyjdzie dzielić na metale szlachetne, kolorowe, przewodzące prąc...plastiki z Powinien być podział na dwa pojemniki: mokre i suche. To mokrego wszystko co organiczne + papier a do suchego reszta - metale, plastiki, szkło, drewno, etc. To sortownia powinna dzielić bardziej szczegółowo. Zwariować można z tymi pojemnikami. Jeszcze przyjdzie dzielić na metale szlachetne, kolorowe, przewodzące prąc...plastiki z nalepkami, bez, o regularnych kształtach...szkło z nakrętką plastikową, metalową. LUDZIE...ratunku, trochę myślcie.
~asd
Kubek po serku homogenizowanym czy kawie nespresso to gdzie wrzucić?
Gdzie wrzucić odpad tynku czy kawałka muru? Gdzie wrzucić popiół z pieca?

Powiązane: Ustawa śmieciowa

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki