REKLAMA

Wniosek o areszt wobec zatrzymanego przez CBA ws. GetBack

2018-07-12 05:46
publikacja
2018-07-12 05:46

Po postawieniu zarzutów i przesłuchaniu zatrzymanego przez CBA mężczyzny związanego z działaniami na niekorzyść GetBack, prokurator wniósł do sądu o trzymiesięczny areszt - powiedziała w czwartek PAP rzeczniczka prasowa Prokuratury Regionalnej w Warszawie Agnieszka Zabłocka-Konopka.

fot. Katarzyna Waś-Smarczewska / / Bankier.pl

Zabłocka-Konopka zaznaczyła w rozmowie z PAP, że wniosek w tej sprawie Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia powinien rozpatrzyć jeszcze w czwartek.

10. osobę w tej sprawie zatrzymali agenci z warszawskiej delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego; w środę Prokuratura Regionalna w Warszawie postawiła mężczyźnie zarzuty płatnej protekcji. W celu osiągnięcia korzyści majątkowej miał on według śledczych działać m.in. wspólnie z b. prezesem GetBack oraz b. członkiem zarządu - dyrektorem zarządzającym spółki.

Według nieoficjalnych informacji PAP zatrzymany to biznesmen Radosław K. Jego działalność w tej sprawie dotyczy pierwszej połowy 2018 r.

Rzeczniczka mówiła wcześniej PAP, iż śledczy uważają, że mężczyzna miał powoływać się na wpływy w polskich służbach specjalnych, m.in. deklarował doprowadzenie do przeszukań w siedzibie większościowego akcjonariusza GetBack. Miał też rozpowszechnić w mediach informacje kompromitujące większościowych akcjonariuszy GetBack. W zamian za te działania miał otrzymać nie mniej niż 3 mln zł w gotówce -.

Prok. Zabłocka-Konopka wyjaśniła wcześniej PAP, że dla wypłaty takiej kwoty przez władze GetBack zawarta została pozorna umowa na ponad 4,3 mln zł. Kinga M.-P., której taka kwotę zobowiązała się zapłacić spółka w umowie za świadczenie usług została już wcześniej zatrzymana przez CBA i po postawieniu zarzutów aresztowana przez sąd na trzy miesiące.

Podejrzanemu zarzucono też sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa wyrządzenia GetBack znacznej szkody majątkowej w wysokości ponad 1 mln zł.

Za przestępstwa zarzucone zatrzymanemu przez CBA mężczyźnie, grozi kara do 10 lat więzienia.

Do tej pory w śledztwie dotyczącym GetBack, CBA zatrzymało dziewięć osób. Wobec sześciu z nich, m.in. b. prezesa spółki Konrada K., b. wiceprezes Anny P. i Kingi M.-P. sąd zgodził się na trzymiesięczny areszt. Wobec dwóch osób zezwolił na wpłacenie kaucji, ale prokuratura odwołała się od tej decyzji sądu i b. członkowie zarządu pozostają nadal w areszcie czekając na decyzję sądu drugiej instancji.

Wobec dziewiątej osoby - Dariusza S. - brata b. członkini zarządu GetBack Beaty S. prokuratura nie wniosła o areszt - zastosowała poręczenie majątkowe w wysokości 1 mln zł, zakaz opuszczania kraju i dozór policji.

Śledztwo dotyczące GetBack nadzoruje warszawska Prokuratura Regionalna. Zostało ono podjęte 24 kwietnia w ramach zespołu prokuratorów, który został powołany przez Prokuraturę Krajową po zawiadomieniach przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego w sprawie GetBack. Postępowanie dotyczy wyrządzenia szkody majątkowej o wielkich rozmiarach, prowadzenia ksiąg rachunkowych wbrew przepisom i podawanie nieprawdziwych informacji.

KNF zarzuciła byłemu kierownictwu spółki przeprowadzanie operacji finansowych mających na celu uniknięcie realnej wyceny posiadanych przez spółkę pakietów wierzytelności.

Spółka GetBack zajmuje się zarządzaniem wierzytelnościami. Powstała w 2012 r., a w lipcu 2017 r. jej akcje zadebiutowały na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie w ramach przeprowadzonej pierwszej oferty publicznej. W kwietniu GPW, na wniosek KNF, zawiesiła obrót akcjami GetBack. Stało się to po tym, gdy 16 kwietnia rano firma podała, że prowadzi negocjacje z PKO BP oraz Polskim Funduszem Rozwoju ws. finansowania o charakterze mieszanym kredytowo-inwestycyjnym w wysokości do 250 mln zł.

Z komunikatu spółki wynikało, że informację uzgodniono "ze wszystkimi zaangażowanymi stronami", tymczasem PKO BP i PFR zdementowały informacje, że prowadzą takie rozmowy. To wywołało reakcję KNF. W efekcie rada nadzorcza GetBack odwołała ze skutkiem natychmiastowym Konrada K. ze stanowiska prezesa spółki.(PAP)

autor: Aleksander Główczewski

ago/ mbud/

Źródło:PAP
Tematy
Bezpłatne konto firmowe to dopiero początek. Sprawdź, które banki płacą najwięcej za oszczędności

Komentarze (4)

dodaj komentarz
lrcu8
Organizatorzy procederu powinni dostać dodatkowe zarzuty za rozwalanie systemu.
Takie numery jak GBK wspierają patologiczne normy w postkomunistycznej: "okradli cię? Ty też musisz kogoś okraść".
Uczciwość, pracowitość, oszczędność- to co jest ważne na zachodzie, tu przestaje mieć znaczenie-" jak chcesz
Organizatorzy procederu powinni dostać dodatkowe zarzuty za rozwalanie systemu.
Takie numery jak GBK wspierają patologiczne normy w postkomunistycznej: "okradli cię? Ty też musisz kogoś okraść".
Uczciwość, pracowitość, oszczędność- to co jest ważne na zachodzie, tu przestaje mieć znaczenie-" jak chcesz do czegoś dojść to musisz zrobić numer". :-)
tomitomi
...no , a kiedy zabiorą się za knf ? -przecież to oni dali ''dopuszczenie'' do kręcenia lodów !
lrcu8
Znalezienie głowy ośmiornicy (założyła tą firmę) oraz zwroty dla inwestorów, to będzie znak czy państwo wychodzi z kartonu.
lrcu8
Na razie ręce ośmiornicy są aresztowane, a kasa która im się przekleiła spoczywa spokojnie na jakichś ciepłych wyspach, na których czeka na "ostateczne zaparkowanie". Na tych samych wyspach ma swoje oddziały ma "Deloitte doradztwo podatkowe / wealth management". :-)
Ponownie mogą im doradzać. Jakie operacje
Na razie ręce ośmiornicy są aresztowane, a kasa która im się przekleiła spoczywa spokojnie na jakichś ciepłych wyspach, na których czeka na "ostateczne zaparkowanie". Na tych samych wyspach ma swoje oddziały ma "Deloitte doradztwo podatkowe / wealth management". :-)
Ponownie mogą im doradzać. Jakie operacje finansowe teraz zrobić, aby np. przez londynskie city wrócić do Polski jako poważany inwestor, jak np Kluczyk. :-)

Powiązane: Afera GetBack

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki