REKLAMA
ZOOM NA RYNKI

Włochy - kolejny kraj wprowadzający ustawę przeciw marnowaniu żywności

Angelika Lech2016-08-05 16:21
publikacja
2016-08-05 16:21

Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) poinformowała, że w Europie jedzenie marnowane jest na poziomie, który mógłby zapewnić wyżywienie 200 mln głodujących ludzi - podczas gdy na świecie wciąż głoduje 795 milionów.

fot. / / YAY Foto

W czołówce pod względem marnotrawstwa znajdują się takie kraje jak: Wielka Brytania, Niemcy, Francja i Holandia. Ilość odpadów żywnościowych w całej Unii Europejskiej sięga wielkości 100 mln ton na przestrzeni jednego roku.

Według statystyk Europejczycy marnują 40 proc. żywności. Wskaźnik marnotrawstwa żywności na Starym Kontynencie przewyższa odsetek światowy o jedną trzecią. W skali całego globu straty z tego tytułu sięgają w ciągu roku nawet 940 mld dolarów.

Włochy podążają za Francją

Na początku bieżącego roku Francja, jako pierwszy kraj, zmierzyła się z problemem marnowania żywności. Zainicjowała przepisy nakazujące detalistom oddawanie niesprzedanej żywności.

We Włoszech podobna ustawa otrzymała zgodę Senatu we wtorek. Różnica we włoskim podejściu do rozwiązania problemu jest jednak dość istotna. Włosi stawiają na zachęcenie obywateli do wyrobienia w sobie dobrych nawyków, a nie jak Francuzi, stosując kary i przymus.

Włosi co roku marnują 5 mln ton żywności. Teraz firmy będą mogły rejestrować datki w comiesięcznych formularzach, dzięki czemu będą mogły liczyć na ulgi podatkowe. Poprzez nowe przepisy rząd chce zmniejszyć ilość wyrzucanego jedzenia przynajmniej do 4 mln ton. Ustawa ma na celu ułatwienie rolnikom i przedsiębiorcom oddawanie nadmiaru żywności dla ograniczenia ilości odpadów. We Włoszech dobrym nawykiem staje się również zabieranie do domu niedokończonego posiłku zamawianego w restauracji. Jak mówią restauratorzy, kiedyś taki zwyczaj był rzadkością, jednak teraz stał się wynikiem zmiany kulturowej wśród osób o wyższych dochodach, którzy chcą oszczędzać żywność nie tyle z potrzeby, co z niechęci do marnowania. W restauracjach oficjalnie wprowadza się torby na żywność na wynos.

Szczytne założenia rządu mają pomóc 1,5 mln osób oraz zainicjować nowe programy zmniejszające ilość wyrzucanego jedzenia w szkołach, szpitalach i inne publicznych stołówkach. Zapisy ustawy skupiają się między innymi na marnowanym pieczywie. Według ustawy, jeżeli sklep nie sprzeda pieczywa to zamiast do śmietnika, ma ono w ciągu 24 godzin zasilić zapasy organizacji charytatywnych. Plusem dla darczyńców ma być ulga podatkowa, z jakiej będą mogli skorzystać przy wypełnianiu deklaracji podatkowych.

Włoscy ministrowie stwierdzili, że odpady żywnościowe kosztują zarówno biznes, jak i gospodarstwa domowe ponad 12 mld euro rocznie, czyli około 1 procent PKB Włoch. Chcą zmniejszyć poziom wyrzucanego jedzenia ze względów makroekonomicznych - uwzględniając wielkość długu publicznego kształtującą się na poziomie 135 proc., stopę bezrobocia oraz fakt, iż miliony Włochów żyje w ubóstwie.

Polska wciąż pracuje nad ustawą przeciwko marnowaniu żywności

W Polsce trwają prace nad projektem ustawy o przeciwdziałaniu marnowaniu żywności, której regulacje będą opierać się na przekazywaniu jedzenia potrzebującym. Przepisy będą dotyczyły sklepów, których powierzchnia przekracza 250 mkw i w których przychody ze sprzedaży środków spożywczych stanowią minimum 50 proc. przychodów ze sprzedaży wszystkich towarów. Ustawa – o ile wejdzie w życie, ma obligować właścicieli sklepów do charytatywnego oddawania żywności na cele społeczne poprzez zawieranie umów z organizacjami pożytku publicznego. Drugą poruszaną kwestią jest możliwość przekazywania żywności na cele społeczne po dacie minimalnej trwałości.

Jest to bardzo ważna inicjatywa podejmowana przez Polskę. Na tle Unii Europejskiej nasz kraj plasuje się na 5 pozycji w rankingu dotyczącym marnowania żywności. Polska marnuje 9 mln ton żywności w ciągu roku. Żywność w wielkości 2 mln ton jest marnowana przez konsumentów indywidualnych. Najczęstszą przyczyną decydującą o tak dużej liczbie wyrzucanego jedzenia jest kupowanie ponad miarę.

Źródło:
Tematy
Światłowód z usługami bezpiecznego internetu
Światłowód z usługami bezpiecznego internetu
Advertisement

Komentarze (18)

dodaj komentarz
~Bolo
Marnotrawienie żywności to kwestia nawyków i wychowania, a nie rozwiązań prawnych. Ja nigdy nie wyrzucam jedzenia bo zawsze mnie uczono "szacunku do chleba". Nie jestem jakimś tam prawicowcem ani konserwatystą, ale ten nawyk uważam akurat za dobry. Stara powojenna szkoła od dziadków i babci. Resztkami ze stołu i wyschniętym Marnotrawienie żywności to kwestia nawyków i wychowania, a nie rozwiązań prawnych. Ja nigdy nie wyrzucam jedzenia bo zawsze mnie uczono "szacunku do chleba". Nie jestem jakimś tam prawicowcem ani konserwatystą, ale ten nawyk uważam akurat za dobry. Stara powojenna szkoła od dziadków i babci. Resztkami ze stołu i wyschniętym pieczywem karmiono kiedyś pieski, teraz kupuje się im pedigri i czapi na zdrową kupkę. Ot, taka zmiana kulturowa.
~Seth
Ja wyrzucam tylko dla tego ze jest nie świeża lub przeterminowana a to już jest wina głównie chytrego sprzedawcy.
~chow
To że zalega w szufladach lub lodówce to też wina sprzedawcy? Może premia lub jakiegoś posła?
~Rudolf
System dotacji do rolnictwa w unii to wymysł debili ,skutkuje dużą nadprodukcją marnej jakości .Pora rozgonić to złodziejskie towarzystwo komisarzy.
~chow
Jak zabiorą dotacje to napewno się poprawi jakość!!! Aż chce się krzyną Boże gdzie rozum,
~Dociekliwy
Wyrzucanie jedzenia to zanieczyszczanie naturalnego środowiska CO2 emitowanym na produkcję niepotrzebnej bo marnowanej żywności. Jakie jedzenie śię wodzi ciężarówkami, opakowania produkuje się z plastiku, trzymaie w chłodniach to też emisja CO2.

Również grubasy żrące bez opamiętania to naturalni polutanci naszej Ziemi, bo
Wyrzucanie jedzenia to zanieczyszczanie naturalnego środowiska CO2 emitowanym na produkcję niepotrzebnej bo marnowanej żywności. Jakie jedzenie śię wodzi ciężarówkami, opakowania produkuje się z plastiku, trzymaie w chłodniach to też emisja CO2.

Również grubasy żrące bez opamiętania to naturalni polutanci naszej Ziemi, bo żrą o wiele za dużo jedzenia której produkcja powoduje emisje CO2. Ludzie kupujący nadmiar jedzenia powinni być dodatkowo opodatkowani. Pieniądze te będą użyte na zalesianie planet oraz wymianę autobusów spalinowych na elektryczne.
~Prawdomówny
Uważam, że wyrzucanie jedzenia to przejaw głupoty.
Nie raz, nie dwa widziałem, na ziemi rozrzucone pożywienie różnego rodzaju.
Kiedyś tym ludziom zabraknie jedzenia, a wtedy przypomną się te rozrzucone po ziemi jadła.
Sam wystrzegam się wyrzucania żywności i nie kupuję ponad miarę, żeby tego daru Ziemi nie marnować.
~Arti
Wystarczy przestać dotować rolnictwo. Jeśli coś jest za półdarmo to się tego nie szanuje.
~dasasd
nie jest półdarmo przez te dotacje jest jeszcze drożej

Powiązane: Włochy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki