Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) poinformowała, że w Europie jedzenie marnowane jest na poziomie, który mógłby zapewnić wyżywienie 200 mln głodujących ludzi - podczas gdy na świecie wciąż głoduje 795 milionów.
W czołówce pod względem marnotrawstwa znajdują się takie kraje jak: Wielka Brytania, Niemcy, Francja i Holandia. Ilość odpadów żywnościowych w całej Unii Europejskiej sięga wielkości 100 mln ton na przestrzeni jednego roku.
Według statystyk Europejczycy marnują 40 proc. żywności. Wskaźnik marnotrawstwa żywności na Starym Kontynencie przewyższa odsetek światowy o jedną trzecią. W skali całego globu straty z tego tytułu sięgają w ciągu roku nawet 940 mld dolarów.
Włochy podążają za Francją
Na początku bieżącego roku Francja, jako pierwszy kraj, zmierzyła się z problemem marnowania żywności. Zainicjowała przepisy nakazujące detalistom oddawanie niesprzedanej żywności.
We Włoszech podobna ustawa otrzymała zgodę Senatu we wtorek. Różnica we włoskim podejściu do rozwiązania problemu jest jednak dość istotna. Włosi stawiają na zachęcenie obywateli do wyrobienia w sobie dobrych nawyków, a nie jak Francuzi, stosując kary i przymus.
Włosi co roku marnują 5 mln ton żywności. Teraz firmy będą mogły rejestrować datki w comiesięcznych formularzach, dzięki czemu będą mogły liczyć na ulgi podatkowe. Poprzez nowe przepisy rząd chce zmniejszyć ilość wyrzucanego jedzenia przynajmniej do 4 mln ton. Ustawa ma na celu ułatwienie rolnikom i przedsiębiorcom oddawanie nadmiaru żywności dla ograniczenia ilości odpadów. We Włoszech dobrym nawykiem staje się również zabieranie do domu niedokończonego posiłku zamawianego w restauracji. Jak mówią restauratorzy, kiedyś taki zwyczaj był rzadkością, jednak teraz stał się wynikiem zmiany kulturowej wśród osób o wyższych dochodach, którzy chcą oszczędzać żywność nie tyle z potrzeby, co z niechęci do marnowania. W restauracjach oficjalnie wprowadza się torby na żywność na wynos.
Szczytne założenia rządu mają pomóc 1,5 mln osób oraz zainicjować nowe programy zmniejszające ilość wyrzucanego jedzenia w szkołach, szpitalach i inne publicznych stołówkach. Zapisy ustawy skupiają się między innymi na marnowanym pieczywie. Według ustawy, jeżeli sklep nie sprzeda pieczywa to zamiast do śmietnika, ma ono w ciągu 24 godzin zasilić zapasy organizacji charytatywnych. Plusem dla darczyńców ma być ulga podatkowa, z jakiej będą mogli skorzystać przy wypełnianiu deklaracji podatkowych.
Włoscy ministrowie stwierdzili, że odpady żywnościowe kosztują zarówno biznes, jak i gospodarstwa domowe ponad 12 mld euro rocznie, czyli około 1 procent PKB Włoch. Chcą zmniejszyć poziom wyrzucanego jedzenia ze względów makroekonomicznych - uwzględniając wielkość długu publicznego kształtującą się na poziomie 135 proc., stopę bezrobocia oraz fakt, iż miliony Włochów żyje w ubóstwie.
Polska wciąż pracuje nad ustawą przeciwko marnowaniu żywności
W Polsce trwają prace nad projektem ustawy o przeciwdziałaniu marnowaniu żywności, której regulacje będą opierać się na przekazywaniu jedzenia potrzebującym. Przepisy będą dotyczyły sklepów, których powierzchnia przekracza 250 mkw i w których przychody ze sprzedaży środków spożywczych stanowią minimum 50 proc. przychodów ze sprzedaży wszystkich towarów. Ustawa – o ile wejdzie w życie, ma obligować właścicieli sklepów do charytatywnego oddawania żywności na cele społeczne poprzez zawieranie umów z organizacjami pożytku publicznego. Drugą poruszaną kwestią jest możliwość przekazywania żywności na cele społeczne po dacie minimalnej trwałości.
Jest to bardzo ważna inicjatywa podejmowana przez Polskę. Na tle Unii Europejskiej nasz kraj plasuje się na 5 pozycji w rankingu dotyczącym marnowania żywności. Polska marnuje 9 mln ton żywności w ciągu roku. Żywność w wielkości 2 mln ton jest marnowana przez konsumentów indywidualnych. Najczęstszą przyczyną decydującą o tak dużej liczbie wyrzucanego jedzenia jest kupowanie ponad miarę.


























































