Sojusz Lewicy Demokratycznej zapowiada rozpoczęcie prac nad stworzeniem ustawy o winietach i likwidacji bramek autostradowych. Projekt ma powstać w ciągu kilku tygodni. – winiety są dużo tańszym rozwiązaniem – argumentuje poseł Dariusz Joński.
Winiety zamiast bramek
– Apelujemy do premiera, by nie czekał 2-3 lata na rozwiązanie problemu,
bo da się go rozwiązać w ciągu kilku miesięcy. Proponujemy likwidację
bramek i przygotowanie ustawy w sprawie winiet. To jedyne rozwiązanie,
które może ograniczyć istniejące korki i całkowicie zlikwidować – mówił
Joński podczas konferencji prasowej w Sjmie.
Dzięki wprowadzeniu winiet, przejazd autostradami byłby według SLD dużo
tańszy niż obecnie. Obecnie przejazd autostradą A4 z Krakowa do
Wrocławia tam i z powrotem to koszt niemal 68 zł, natomiast podróż ze
Świecka do Konina w obie strony daje już 132 zł. Natomiast 10-dniowa
winieta w Austrii to koszt 35 zł, a w Czechach i na Słowacji – 50 zł.
Wiesław Szczepański, były wiceminister infrastruktury, przynależący do
SLD, przypomniał, że projekt ustawy o winietach znalazł się w Sejmie już
10 lat temu, jednak nie zyskał uznania PO i PSL. Proponowane opłaty za
winiety wynoszące 18 zł za 10 dni, 54 zł za dwa miesiące i 180 zł za rok
są o wiele niższe od obecnie pobieranych od kierowców.
– Chcielibyśmy wprowadzić na początku system papierowych winiet i potem z
przejściem na system węgierski, czyli winiet elektronicznych. Podajemy
na wjedzie numer rejestracyjny samochody, nad autostradami są bramki
odczytujące te dane, a informacje o pojazdach, które nie opłaciły
winiety są wysyłane jako powiadomienie do systemu – tłumaczył były
wiceminister infrastruktury.
Kosztowne bramki niepotrzebne?
Joński przypomniał, że Polska wydała 1,5 mld zł na wszystkie bramki w
Polsce. Można było tego uniknąć i te pieniądze przeznaczyć na budowę
innych dróg. Tego by nie było gdyby Donald Tusk 10 lat temu nie
protestował przeciw winietom – mówił poseł.
Wiesław Szczepański nie ukrywał, że rządowi zabrakło wyobraźni już na
etapie projektowania systemu. – Gdybyśmy na etapie budowy na zjazdach
przy dużych aglomeracjach zrobili projekt dla 10-15 bramek, nie byłoby
tego problemu. Przy zjeździe w okolicach Paryża, Lyonu, mamy po 20
bramek – porównywał.