Nie pierwszy to już raz w ostatnim czasie, kiedy GPW znajduje się w czołówce najlepszych europejskich rynków. Także w poniedziałek WIG20 znalazł się na trzecim miejscu rynkowego, europejskiego podium, swoją siłę zawdzięczając w sporej mierze sektorowi bankowemu.


WIG20 nie przestraszył się piątkowych spadków na WallStreet i od początku poniedziałkowej sesji nie schodził poniżej piątkowego kursu odniesienia. Wzrosty utrzymał do końca sesji, choć w jej połowie mogło przyjść pewne zwątpienie, czy to się uda.
Jak ostatnio często bywa, niebagatelną role odegrały w tym banki. Chociaż indeks tego sektora nie zanotował największych wzrostów (+2,12 proc.) w ramach indeksów sektorowych, wyprzedzony przez indeks WIG-ODZIEZ (+3,8 proc.), to jednak jeśli chodzi o wpływ na indeks WIG20 - banki miały największy udział w wygenerowaniu poniedziałkowych wzrostów. WIG-BANKI zbliżył się także na włos do swojego rekordu wszech czasów ustanowionego na szczytach ostatniej hossy zakończonej w końcówce 2021 r.
Pocieszające jednak, że we wzrostach brał udział nie tylko sektor bankowy. Ze wzrostów w ramach 20 największych spółek wyłamały się jedynie cztery, a w trzech przypadkach spadki przekroczyły jeden procent. W niechlubnej trójce znalazły się Pepco (-2,15 proc.), Dino (-1,32 proc.) oraz CD Projekt (-1,59 proc.). Indeks WIG-GRY zanotował też, dzięki temu wynikowi swojego lidera, największy spadek wśród indeksów sektorowych.
Koncentrując się już na spółkach, wśród banków wyróżniły się ING, mBank i Santander zyskujące ponad 3 proc. Inwestorzy na Santanderze wciąż dyskontują zgodę KNF na wypłatę dywidendy zaliczkowej. ING już w czwartek opublikuje wyniki finansowe za III kwartał. Z kolei mBank wyniki opublikuje już we wtorek
Choć sektorowo wzrostami wyróżniały się odzieżówka i banki, to jednostkowo w indeksie blue-chipów najlepiej poradziła sobie JSW, notując wzrost o 4,2 proc., wybijając się przy wyraźnym wzroście obrotów ponad ostatni krótkoterminowy opór na poziomie ok. 45-46 zł. Jakby się uprzeć, można potraktować to jako wybicie z czegoś, co przypomina formację odwróconej głowy i ramion. Na koniec sesji kurs zatrzymał się jednak na kolejnym oporze w okolicach 47-48 zł.
Odzieżówkę napędzały m.in. Redan, Sanwil, LPP i CCC, notując wzrosty przekraczające 3 proc.
Sesja nie przyniosła poprawy, jeśli chodzi o sytuację na Pepco. Nie dość, że kurs otwiera listę walorów spadkowych w ramach WIG20, to wciąż przebywa w pobliżu swojego minimum wszech czasów. Na zakończenie sesji jedna akcja Pepco kosztowała 17,29 zl.
Wśród spółek średnich ponad 5 proc. zyskały Grenevia (+7,7 proc.) i Neuca (+5,5 proc.). O tej drugiej spółce wspominał niedawno Adam Mackiewicz z SII, pisząc, że negatywne momenty wynikowe mogą się na spółce odwracać.
Solidną wzrostową sesję zaliczyło także XTB, odrabiając w całości piątkowe spadki, które nastąpiły po publikacji wyników finansowych za III kwartał. Jak poinformowali przedstawiciele spółki na konferencji prasowej w piątek, XTB kontynuuje działania w kierunku pasywnego inwestowania oraz zapowiada wprowadzenie nowych projektów. Zarząd podtrzymał politykę dywidendową spółki. Kurs XTB zyskał 3,7 proc. do poziomu 33,34 zł.
Przed sesją lepsze od oczekiwań wyniki finansowe opublikował Budimex. Kurs spółki zyskał blisko 2 proc. Jak poinformował prezes Artur Popko podczas konferencji, kontrakty Budimeksu w poczekalni to ponad 13 mld zł. Ocenił, że posiadany przez Budimex potencjał zapewnia prace przynajmniej do 2026 r. Jak ocenił prezes, spółka spodziewa się, że 2023 r. będzie lepszy pod względem przychodów od poprzednich lat i mogą one osiągnąć historyczną wartość.
Rósł także kurs Pekabeksu (+3,2 proc.). Analitycy Trigon DM w raporcie z 23 października rozpoczęli wydawanie rekomendacji dla Pekabeksu od zalecenia "kupuj" i wyznaczenia ceny docelowej na poziomie 24 zł, co daje potencjał wzrostu o 19 proc. wobec kursu spółki z dnia wydania raportu.
Po czerwonej stronie listy średnich spółek w trójce najgorszych wyników znalazły się akcje Grupy Azoty ze spadkiem o 2 proc. Analitycy DM BOŚ w odtajnionym raporcie z 19 października obniżyli wycenę Grupy Azoty w horyzoncie 12-miesięcznym do 20 zł z 25 zł wcześniej. Nadal rekomendują "sprzedaj".
Jeszcze większe spadki notowały Amrest i CI Games. Notowania tej drugiej spółki konsolidują się po wodospadzie, jakie zaliczyły tuż przed i po premierze najnowszej gry „Lords of the Fallen”.
Wśród spółek wchodzących w skład indeksu SWIG80 ponad 6 proc. zyskały Voxel i Sygnity. Analitycy DM BOŚ w raporcie z 29 października podtrzymali rekomendację dla spółki Voxel na poziomie "kupuj". Wycena akcji spółki w horyzoncie 12-miesięcznym została podwyższona do 73,9 zł na akcję z 66,3 zł.
W spadkowej części indeksu znalazły się m.in. walory Lubawy (-4 proc.). Spółka wstępnie szacuje, że po trzech kwartałach 2023 roku ma 10,8 mln zł jednostkowej straty netto wobec 3,3 mln zł straty rok wcześniej. Jednostkowy szacunkowy przychód ze sprzedaży Lubawy wyniósł 26,5 mln zł wobec 36,5 mln zł rok wcześniej, co oznacza spadek o 27,4 proc. Jednostkowa szacunkowa strata netto ze sprzedaży wyniosła 8,7 mln zł wobec 3,6 mln zł straty w I-III kw. 2022 r.



























































