Udział w rynku pracowników tymczasowych rośnie na terenie Unii Europejskiej z 11 proc. w 2002 roku do 13 proc. w 2017 roku. Najwyższy udział odnotowano w Polsce i w Hiszpanii (po 26 proc.), a najniższy w Rumunii (1 proc.) oraz na Litwie (2 proc.) - wynika z danych Eurostatu.


Zatrudnienie czasowe rośnie, a Polska jest na pierwszym miejscu wśród państw Unii Europejskiej, w którym najczęściej stosuje się ten rodzaj zatrudnienia.
Natomiast praca w niepełnym wymiarze godzin wzrosła w krajach Wspólnoty z 15 proc. w 2002 roku do 19 proc. w 2017 roku. Mimo że praca tymczasowa jest tak samo częsta u kobiet, jak i u mężczyzn, tak w przypadku niepełnego etatu dotyczyło to przede wszystkim kobiet (31 proc.) niż mężczyzn (8 proc.).
Odsetek pracowników zatrudnionych w niepełnym wymiarze godzin był zróżnicowany w państwach europejskich, jednak najwyższy odsetek takich pracowników dotyczył Holandii (47 proc.), Austrii (28 proc.) i Niemiec (27 proc.). Najniższy natomiast odnotowano w Bułgarii (2 proc.), na Węgrzech (4 proc.) i w Chorwacji (5 proc.).
Jak wynika z danych Eurostatu, o ile Polacy przodują w zatrudnieniu tymczasowych, tak znacznie poniżej średniej UE występuje u nas zatrudnienie na część etatu. W 2017 roku średnia dla udziału pracowników zatrudnionych w niepełnym wymiarze godzin wynosiła 18,7 proc., natomiast w Polsce - 6,3 proc.
WS