"Mogę z wielkim zadowoleniem oznajmić, że stanowisko obu stron pozostało bez zmian - powiedział prezydent Adamkus po zakończeniu wizyty w Polsce. Podkreślił, że Polska traktuje ten projekt priorytetowo.
Według litewskiej agencji BNS również prezydent Polski zapewnił, że dokument może być podpisany w najbliższym czasie. Ta sama agencja zaznacza, że desygnowany na premiera Donald Tusk nie wymienił żadnych konkretnych dat. Od kilku tygodni Litwini bezskutecznie zabiegają o podpisanie takiej umowy z Polską.
Agencja przypomina polskie stanowisko, że z ekonomicznego punktu widzenia most energetyczny będzie uzasadniony dopiero wówczas, gdy Polska dostanie 1000-1200 megawatów energii elektrycznej z nowej siłowni jądrowej w Ignalinie. Tymczasem Litwa uważa, że nie należy łączyć tych dwóch projektów, a w umowie dotyczącej mostu nie może być żadnych dodatkowych zobowiązań. Litewscy energetycy uważają, że wszystkie szczegóły w tej sprawie muszą być uzgodnione z innymi uczestnikami budowy elektrowni - Łotwą i Estonią.
Brak jasnej deklaracji ze strony Polski w sprawie budowy mostu energetycznego skłonił Litwę do szukania alternatywnego rozwiązania. Ma nim być współpraca ze Szwecją. Pierwszym efektem rozmów litewsko - szwedzkich jest wstępne porozumienie spółek energetycznych obu krajów, podpisane na początku miesiąca.
Źródło:IAR