O groźbie wpisania na listę dłużników informują w wielu śląskich spółdzielniach specjalne rysunki. Ale ostrzeżenia nie pomagają. Czasem odbija się to na... urzędnikach. Sądny dzień urządziła spółdzielczej administracji rodzina niepoprawnych dłużników z Gliwic. Lokatorzy SM Donata w Gliwicach wściekli się, bo nie płacąc czynszu - zostali wpisani do KRD. W efekcie bank odmówił im kredytu. - Bardzo krzyczeli - przyznaje Jadwiga Grandys z działu czynszów SM Donata.
Zdaniem eksperta
Cezary Pokryszka,
prezes gliwickiej SM Donata
Niemały procent zadłużonych lokatorów to ludzie z dochodami wystarczającymi na opłaty. Zapytałem jednego z nich, dlaczego w takim razie nie płaci. Odpowiedział: "Mam firmę, wolę mieć te pieniądze w obrocie". To spółdzielnia ma być skarbonką, kasą zapomogową?! Dlatego zdecydowaliśmy się na współpracę z Krajowym Rejestrem Długów. Polega ona na tym, że jeśli lokator zalega np. dwa miesiące z opłatami, wysyłamy mu wezwanie do uregulowania należności. Potem w skrzynce pojawi się powiadomienie o zamiarze wpisania do KRD - na specjalnym druku dostarczonym przez KRD. Na ludzi działa już samo czerwone logo KRD. Niektórzy lokatorzy w szybko pojawiają się w kasie z zaległymi kwotami. Ich nazwisko w KRD świadczy o notorycznym zaleganiu z płatnościami, więc mają kłopoty z dostępem do różnych dóbr. Ten bicz działa.
Niemały procent zadłużonych lokatorów to ludzie z dochodami wystarczającymi na opłaty. Zapytałem jednego z nich, dlaczego w takim razie nie płaci. Odpowiedział: "Mam firmę, wolę mieć te pieniądze w obrocie". To spółdzielnia ma być skarbonką, kasą zapomogową?! Dlatego zdecydowaliśmy się na współpracę z Krajowym Rejestrem Długów. Polega ona na tym, że jeśli lokator zalega np. dwa miesiące z opłatami, wysyłamy mu wezwanie do uregulowania należności. Potem w skrzynce pojawi się powiadomienie o zamiarze wpisania do KRD - na specjalnym druku dostarczonym przez KRD. Na ludzi działa już samo czerwone logo KRD. Niektórzy lokatorzy w szybko pojawiają się w kasie z zaległymi kwotami. Ich nazwisko w KRD świadczy o notorycznym zaleganiu z płatnościami, więc mają kłopoty z dostępem do różnych dóbr. Ten bicz działa.
Dziennik Zachodni
(bs)