REKLAMA

Unijne nadregulacje jeszcze podkręcane przez polskich urzędników

2014-12-20 09:18
publikacja
2014-12-20 09:18
Unijne nadregulacje jeszcze podkręcane przez polskich urzędników
Unijne nadregulacje jeszcze podkręcane przez polskich urzędników
fot. ANDRZEJ ZBRANIECKI / / EastNews

Przedsiębiorcy apelują, aby unijne przepisy były interpretowane na korzyść obywatela, a nie odwrotnie. Prezes Krajowej Izby Gospodarczej Andrzej Arendarski zwrócił uwagę na to, że 3/4 prawodawstwa powstaje w Brukseli, a nie w stolicach państw należących do Wspólnoty.

(fot. ANDRZEJ ZBRANIECKI / EastNews)

Jego zdaniem, unijne regulacje często wydają się "nadregulacjami". Wystarczy przypomnieć choćby słynną sprawę żarówek, kiedy trzeba było wycofać te tradycyjne. Według prezesa KIG, zdrowy rozsądek nakazuje znajdowanie złotego środka. Regulacje muszą być, bo dążymy do tego, aby być rynkiem jednolitym, zharmonizowanym prawnie. Z drugiej jednak strony potrzeba na to czasu, gdyż gospodarki poszczególnych krajów są na różnym stopniu rozwoju. Władze Unii powinny to uwzględniać, a nie zawsze robią to w dostateczny sposób - twierdzi rozmówca IAR.

Arendarski dodaje, że o ile w wielu krajach wspólnoty unijne przepisy są interpretowane na korzyść obywateli, to u nas dzieje się zupełnie inaczej. W nowych krajach członkowskich dostrzega się taką "nadgorliwość nuworyszy", którzy wprowadzają unijne regulacje w sposób zbyt szybki. Tymczasem Bruksela nie żąda aż tak szybkich zmian.

Według Agnieszki Durlik-Khouri z KIG-u, dochodzi do tego jeszcze zbyt mały udział Polski w tworzeniu unijnych przepisów. Najczęściej borykamy się z tym, że przychodzimy na zastane. Nie działamy od początku i nie wyłapujemy tego, co może zaszkodzić albo pomóc Polsce. Nasze decyzje podczas negocjacji są nie zawsze przemyślane.

Rozmówczyni IAR zaznaczyła, że również samo dostosowywanie unijnych przepisów do polskich realiów odbywa się bez pogłębionych konsultacji z przedsiębiorcami, którzy działają na rynku w określonym zakresie.

Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Elżbieta Łukowska/wk

Źródło:IAR
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (6)

dodaj komentarz
~Reseller123456
"Najczęściej borykamy się z tym, że przychodzimy na zastane. Nie działamy od początku i nie wyłapujemy tego, co może zaszkodzić albo pomóc Polsce. Nasze decyzje podczas negocjacji są nie zawsze przemyślane"NAJPIERW TRZEBA TAM PRZYJŚĆ I DZIAŁAĆ, A NIE TYLKO PODPISAĆ LISTĘ, ZGARNĄĆ SZMAL I IŚĆ NA WÓDKĘ.
~Ewa
Polscy dziennikarze i biznesmeni też są gorsi od unijnych. Co w tym dziwnego ?
~e-mail
Może bankier napisze porówna zarobki unijnych i polskich urzędników - no rzeczywiście wyjdzie, że są dużo gorsi.
~równowaga
Kolejny odcinek propagandowy o "złych urzędnikach" i dobrych przedsiębiorcach.
~DG
Należałoby rozważyć kwestie, skąd ten jad do przedsiębiorców? Małe i średnie przedsiębiorstwa nie mają za swoimi sklepami/zakładami/biurami ogrodów, czy też sadów z stówkami, z których to mogą zbierać owoce (w postaci stówek) i rozdawać pracownikom. Wszystko niestety trzeba wypracować. Przedsiębiorca też chce mieć jakieś pieniądze,Należałoby rozważyć kwestie, skąd ten jad do przedsiębiorców? Małe i średnie przedsiębiorstwa nie mają za swoimi sklepami/zakładami/biurami ogrodów, czy też sadów z stówkami, z których to mogą zbierać owoce (w postaci stówek) i rozdawać pracownikom. Wszystko niestety trzeba wypracować. Przedsiębiorca też chce mieć jakieś pieniądze, po to prowadzi działalność gospodarczą, by zarabiać. Nikt nie broni pracownikowi rzucić etatu i otworzyć działalności i kosić forse w swoim ogrodzie. Pozdrawiam
~ola
Jakie to odkrywcze. Mój szacunek.

Powiązane: Unia Europejska

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki