41,5 proc. badanych uważa, że premier Donald Tusk powinien złożyć dymisję, przeciwnego zdania jest 41,2 proc. 17,3 proc. osób odpowiedziało "nie wiem/trudno powiedzieć" - wynika z nowego sondażu United Surveys przeprowadzonego dla Wirtualnej Polski


W sondażu zapytano o to, czy Donald Tusk powinien zostać na stanowisku premiera, czy odejść. Zdaniem 41,5 proc. osób Tusk powinien złożyć dymisję, przeciwnego zdania jest 41,2 proc. zapytanych o zdanie. Jednocześnie 17,3 proc. osób odpowiedziało "nie wiem/trudno powiedzieć".
Wyborcy koalicji rządzącej w znaczącym procencie popierają premiera - 75 proc. chce, by został na pełnionym stanowisku. Przeciwnego zdania jest 14 proc. z nich, a 11 proc. nie ma zdania w tej sprawie.
Zupełnie inaczej odpowiedzieli wyborcy PiS i Konfederacji- tu 75 proc. chce odejścia Tuska, ale 21 proc. uważa, że powinien zostać na stanowisku. 4 proc. odpowiedziało "nie wiem/trudno powiedzieć".
Pozostali wyborcy są podzieleni - 28 proc. uważa, że Tusk powinien odejść, 35 proc. jest zdania, że powinien zostać. 37 proc. odpowiedziało "nie wiem/trudno powiedzieć".
Sondaż United Surveys został przeprowadzony dla Wirtualnej Polski w dniach 27-29 czerwca. Badanie zrealizowano metodą CATI (wywiady telefoniczne) oraz CAWI (wywiady online) na reprezentatywnej próbie 1000 osób.
Hołownia: Nie rozmawiamy dziś o zmianie premiera
Lider Polski 2050 Szymon Hołownia podkreślił w poniedziałek, że koalicjanci nie rozmawiają dziś o zmianie premiera. Ocenił, że przed Donaldem Tuskiem stoi "potężne zadanie ułożenia tego narzędzia koalicji, którym jest rząd tak, żeby działało".
Hołownia był pytany na konferencji prasowej w Sejmie, czy do zasadniczej reformy koalicji rządzącej, której się domaga, konieczna jest zmiana premiera Donalda Tuska. Lider Polski 2050 podkreślił, że Tusk stoi teraz przed "potężnym wyzwaniem".
Dodał, że przez ostatnie półtora roku obecny rząd zrobił "mnóstwo rzeczy", ale też wiele nie zostało zrobionych; ocenił też, że rząd często rozmija się z oczekiwaniami ludzi. Zaznaczył, że to przed Donaldem Tuskiem stoi "potężne zadanie ułożenia tego narzędzia koalicji, którym jest rząd (...) tak, żeby działało".
"I dlatego uczestniczymy w rekonstrukcji tego rządu, prosząc premiera, żeby przedstawił swoje rozwiązania, żeby przedstawił swój pomysł. Nie rozmawiamy dziś o zmianie premiera" - zaznaczył marszałek Sejmu.
Według niego koalicjanci rozmawiają dzisiaj o tym, "jak z tego rządu, który nie jest najbardziej lubianym przez Polki i Polaków rządem, uczynić rząd, który będzie niósł ludziom nadzieję, a nie poczucie jakiegoś chaosu, rozedrgania, niepewności".
Hołownia ocenił, że ostatnie piątkowe czterogodzinne spotkanie z Tuskiem było dobre i konstruktywne. "Jesteśmy umówieni na kolejne spotkanie jutro" - poinformował również lider Polski 2050.
Był też pytany, jak przyjmuje głosy krytyki ze strony polityków koalicji oraz o to, czy da się utrzymać obecną koalicję rządzącą. Lider Polski 2050 odparł, że czasami w polityce tak bywa, że są różne "stopnie braku sympatii". "Tak delikatnie powiem, że jest brak sympatii, głęboki brak sympatii, a później jest koalicjant" - stwierdził.
Dodał, że rozumie emocje wśród polityków koalicji; jak mówił, Rafał Trzaskowski, który był kandydatem KO na prezydenta, "przegrał, a miał wygrać". "Miało być inaczej po tych dwóch latach. A jest tak, że ludzie czasami mówią: +ale (czy) to jest na pewno to, na co się umawialiśmy+. I to trzeba z pokory przyjąć, bić się w piersi i iść do roboty" - stwierdził.
Hołownia był też pytany, czy wie, jakie było źródło przecieku o jego spotkaniu w mieszkaniu Adama Bielana, czy - według niego - mogli to być funkcjonariusze SOP. "Wydaje mi się to bardzo mało prawdopodobne, ale ja nie mam w sobie takiej ochoty prowadzenia jakichś śledztw, jakichś dochodzeń" - odpowiedział lider Polski 2050.
W piątek Radio ZET i "Newsweek" podały, że Hołownia odwiedził w czwartek wieczorem w prywatnym mieszkaniu europosła PiS Adama Bielana, a następnie - jak ustalili fotoreporterzy "Faktu" - przyjechał tam m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Hołownia oświadczył, że ani on, ani Polska 2050 nie prowadzi żadnych rozmów o jakiejkolwiek innej koalicji. W tym nie toczymy takich rozmów z PiS; odpowiedzialność za Polskę powinna brać koalicja 15 października - podkreślił na poniedziałkowej konferencji.(PAP)
kos/ iwo/ sdd/
ksi/ lm/



























































