Tegoroczne Davos zdominowały problemy strefy euro. Pogorszenia sytuacji w eurogrupie obawiają się nie tylko sami Europejczycy. Również mieszkańcy innych części świata boją się, że nasilenie problemów na starym kontynencie pogorszy ich sytuację gospodarczą.
Europejscy przywódcy mówili podczas Forum, że Unii Europejskiej jest potrzebna nie tylko współpraca gospodarcza, ale również bliższe porozumienie polityczne. W Davos padła również zapowiedź szybkiego umorzenia 70 procent długów, jakie grecki rząd ma w prywatnych bankach. Decyzja w tej sprawie ma zapaść jeszcze w styczniu.
Polskę w Davos reprezentowali prezydent Bronisław Komorowski, prezes Narodowego Banku Polskiego Marek Belka oraz prezes Giełdy Papierów Wartościowych Ludwik Sobolewski. Przybyli też szefowie części największych przedsiębiorstw. Polscy uczestnicy szczytu przekonywali, że w Davos została zauważona skuteczna ochrona naszego kraju przed kryzysem. Może to skutkować napływem inwestycji oraz innym traktowaniem polskiej gospodarki przez rynki międzynarodowe. Dotychczas Polska była w jednym koszyku z grupą rozwijających się państw Europy Środkowo - Wschodniej, co skutkowało na przykład osłabieniem złotego w reakcji na problemy Węgier.
IAR
Źródło:IAR
