Ubiegły rok był rekordowy pod względem zamykanych i zawieszanych działalności gospodarczych przez taksówkarzy – informuje „Rzeczpospolita”. Choć popyt rośnie, to od wybuchu pandemii liczba kierowców systematycznie spada. W 2024 r. zatrudnianie taksówkarzy będzie jeszcze trudniejsze, co może przełożyć się na dłuższy czas oczekiwania na kurs i wyższe ceny.


W 2023 r. taksówkarze zamknęli 850 jednoosobowych działalności gospodarczych i zawiesili kolejnych 3285 – o 39 proc. więcej niż rok wcześniej i trzykrotnie więcej niż w 2019 r. Tym samym liczba taksówek w Polsce spadła do niespełna 50 tys. Jeszcze w 2019 r. było ich ponad 55 tys., a w 2009 r. ponad 71 tys.
Pracowników tracą nie tylko tradycyjne korporacje taksówkarskie, ale także platformy łączące kierowców z pasażerami. Jak wynika z danych „Rzeczpospolitej”, w drugim półroczu 2023 r. liczba kierowców korzystających z aplikacji Uber zmniejszyła się o ponad 10 proc.
Wszystko to sprawia, że pasażerowie korzystający z taksówek mogą spodziewać się dłuższego czasu oczekiwania na kursy, zwłaszcza na obrzeżach miast. Niższa konkurencja wraz z rosnącym popytem mogą z kolei sprawić, że kierowcy przewożący pasażerów za pośrednictwem platform prawdopodobnie podniosą ceny.
Trudniej o to będzie w przypadku tradycyjnych korporacji taksówkarskich, w przypadku których maksymalne stawki ustalają gminy. W przypadku Warszawy są one niezmienne od 22 lat. Pod koniec ubiegłego roku przewoźnicy apelowali o ich podwyższenie, jednak warszawscy radni byli przeciwni. Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który jednak odrzucił skargę taksówkarzy.
Taksówkarze tylko niekarani i z polskim prawem jazdy
Tymczasem nowe przepisy, które wejdą w życie 17 czerwca, jeszcze mocniej utrudnią zatrudnianie taksówkarzy. Od tego dnia wsiadając do taksówki lub auta z logo Ubera czy Bolta, będziemy mogli być pewni, że kierowca – bez względu na pochodzenie – posiada polskie prawo jazdy.
Już 1 października ubiegłego roku wszystkie firmy pośredniczące w przewozie osób musiały przeprowadzić weryfikację kierowców i posiadane przez nich prawa jazdy. Co więcej, w myśl nowych przepisów przyszli kierowcy będą musieli zostać również zweryfikowani pod kątem niekaralności.