W pierwszym kwartale Deutsche Bank miał 131 mln euro straty netto (oczekiwano 174 mln) i wpisał w straty obligacje zabezpieczone amerykańskimi aktywami hipotecznymi na kwotę prawie 0,9 mld euro. Do tego doszły jeszcze odpisy na zagrożone pożyczki udzielone na wykup spółek w łącznej kwocie 1,8 mld euro. Inwestorom nie mogły się też spodobać o połowę mniejsze niż w ubiegłym roku przychody z obrotu akcjami i obligacjami. Poza tym wynik Deutsche Banku poprawiły nadzwyczajne zyski z tytułu sprzedaży udziałów w niektórych spółkach i ulgi podatkowe – razem było to 854 mln euro. Na początku wtorkowej sesji akcje Deutsche Banku tanieją o 1,6%, ciągnąc w dół całą branżę bankową, mimo że niemieckiemu bankowi udało się uniknąć znaczących strat w segmencie subprime.
Słabe wyniki za pierwszy kwartał przedstawiła też niemiecka grupa ubezpieczeniowa Alianz, której zysk netto spadł o 66% r/r. Wynik na poziomie 1,1 mld euro nie zadowolił więc analityków, którzy liczyli na 1,32 mld. Kurs Alianz spada o 1,5%.
Powodów do zadowolenia nie mogą mieć też akcjonariusze francuskiej firmy oponiarskiej Michelin, której walory przecenione są aż o 9,2%. Spółka poinformowała, że jej przychody spadły o 2,6% (do 4,1 mld euro), co było efektem słabszej sprzedaży na dojrzałych rynkach. Michelinowi zaszkodził też słaby dolar - wyniki osiągnięte w USA po przeliczeniu na euro były już zdecydowanie gorsze.
O godzinie 10:10 spadki przeważały na 11 z 14 czynnych dzisiaj giełd w Europie Zachodniej. We Frankfurcie DAX tracił 0,4%, schodząc do poziomu 6.897,19 pkt. Paryski CAC40 spadał o 0,2%, notując wynik 5.003,93 pkt. Za to londyński FTSE100 rósł o 0,5%, osiągając wartość 6.118,60 pkt.
W przypadku parkietu w Londynie silne wsparcie dały dwie spółki paliwowe – BP oraz Shell – których walory drożeją odpowiednio o 4,7% i 4,5%. Przyczyną są rewelacyjne wyniki kwartalne: zyski Shella wzrosły o 25% r/r (do 9,08 mld dolarów), zaś BP zarobił o 63% więcej niż przed rokiem (czyli 7,62 mld $).
K.K.
Źródło:
