Szef polskiej dyplomacji rozmawiał z liderem ukraińskiej opozycji Arseniejem Jaceniukiem i szefem samoobrony kijowskiego Majdanu Andriejem Parubijem. Radosław Sikorski od wczoraj jest w Kijowie.
Dziś rano był w Soborze Michajłowskim, w którym jest szpital z rannymi z Majdanu. - poinformował IAR rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski. Ze względów bezpieczeństwa tam też rozmawiał z komendantem Euromajdanu Andriejem Parubijem, choć wcześniej planowano wizytę na centralnym placu Kijowa, opanowanym przez protestujących. Wszyscy, z którymi się spotkał minister, podkreślali, że najważniejsze są działania na rzecz przywrócenia spokoju i powstrzymania dalszego rozlewu krwi. Apelowali do Sikorskiego, żeby takie przesłanie przekazał prezydentowi Wiktorowi Janukowyczowi.
Szef polskiej dyplomacji najpierw spotka się z ministrami spraw zagranicznych Niemiec i Francji, a następnie razem udadzą się do ukraińskiego prezydenta. Spotkanie z zaplanowane jest na godzinę 9. 30 naszego czasu. Potem odbędzie się konferencja prasowa trzech ministrów. W planach jest także spotkanie z liderami opozycji.
Wczoraj w nocy minister Sikorski spotkał się z jednym z liderów opozycji Arseniejem Jaceniukiem. "Była to krótka raczej nieformalna rozmowa. Dziś prawdopodobnie dojdzie do spotkania z trzema liderami opozycji" - informuje Marcin Wojciechowski.
Po południu w Brukseli odbędzie się natomiast nadzwyczajne spotkanie unijnych szefów dyplomacji. Tam zapadnie decyzja o ewentualnych sankcjach. Jeśli państwa zdecydują o ich nałożeniu, to wejdą one w życie już w piątek. Możliwy jest zakaz wjazdu na teren Unii, zamrożenie aktywów finansów w europejskich bankach i embargo na dostawy broni.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Dorota Piotrowska/zr






















































